myslalam ze prawie milosc...

spotkalam chlopaka na necie, tzn korespondowalismy itp i fajnie bylo spotkalismy sie i fajnie bylo, a wlasciwie cudownie wszytsko wskazywalo na to ze on jest mna ogromnie zainteresowany ja tez nim zainteresowana poszlismy razem na koncert wszytsko cudownie po koncercie gadamy na necie on sie pyta czy podobal mi sie chlopak z ktorym tez na tym koncercie rozmawialam , bo on zazdrosny nagle o mnie ja mu na to ze chlopak fajny ale konekcje to mam wlasnie z nim ze on mi sie przeciez podoba wszytsko wspaniale w ogole to mi sie wydaje ze milosc zapukala w moje drzwi dwa dni pozniej-wczoraj- on mi mowi ze on chce sie tylko ze mna przyjaznic-to wszystko ja na to-to wszytsko?!! o-tak ja w ogole tego teraz nie rozumiem jakies pojecie co sie stalo tutaj ?? dlaczego on nagle chce tylko przyjazni???

bo mnie sie wydawalo ze on naprawde czegos wiecej chce , tzn ze to prawie milosc, czy mozliwe ze on sie przestraszyl i co mam zrobic-przyjaznic sie z nim teraz- i czy ktos mial podobnie?

chce mi sie teraz plakac czy mozliwe jest ze jak on zainteresowany to chce przyjazni czy tez jak chce przyjazni to to oznacza ze zupelnie nie jest zainteresowany czyms glebszym?

po prostu nie zaiskrzyło, nie jesteś w Jego typie...powodów może byc tysiąc. Jeśli zależy Ci na czymś więcej niż przyjaźć to daruj sobie lepiej taką znajomosć. Potem będzie bolało coraz bardziej....

ale ja jestem w jego typie! czy moze byc inny powod ze on chce tylo przyjazni?

zakochał się w tamtym kolesiu z koncertu :P

a moze to jego kolega był Toba zainteresowany ? sama nie wiem tez nie rozumiem facetow... tak naprawde to tacy NORMALNI chyba wygineli... ale słyszałam ze zdazaja sie RELIKTY w postaci takich co chca kochac i byc kochanymi tylko trzeba ich pod mikroskopem szukac :P