Romansuję z cudzymi żonami

Co zrobić jak normalne (czytaj wolne) dziewczyny mnie nie chcą, bo nie mam kasy,dobrej pracy,wciąż mieszkam z rodzicami i jestem raczej średnio przystojny.Ale jestem ZDROWYM psychicznie i fizycznie facetem i potrzebuję kontaku (choćby sporadycznego) z istotą płci odmiennej. Pozostaje mi więc internet i znajomości z zamężnymi kobietami.Zazwyczaj słyszę od takiej, że daję jej to, czego od dawna nie ma już w jej małżeństwie : czułość, romatyczność,zainteresowanie,namiętność , fajny seks. Wolałbym tym wszystkim obdarzyć jakąś mlodą, cudownie rozesmianą dziewczyne dla której byłbym całym światem... Mam na karku prawie 30 lat i dosyc całej tej sytuacji...

choc jestem mloda, nie istotne az tak bardzo dla mnie sa pieniadze, patrze raczej na NIECHCIAŁABYM CIE. JESTEM DZIEWCIĄ I SZUKAM PRAWICZKA :) Mogę żyć samotnie rok, dwa, kilka, kilkanaście, gdy tylko mAM pewność, że ktoś, jeśli nie teraz, to przynajmniej za te kilkanaście lat powie mi-jestem z Ciebie dumny, że nie przespałaś tego czasu, że nie czekałaś biernie na człowieka, ale sama starałaś się człowiekiem stawać. tO POMAGA.

stając rano przed lustrem i patrząc na swoje oblicze? Masz złe podejście do życia.Skoro uważasz, że wszystko jest nie tak , zmień coś najpierw w swoim życiu prywatnym. Nie wiem , może to być praca. Jesteś młodym człowiekiem i wiele jeszcze możesz zdziałać w tej kwesti. Ty zaś z tego , co widzę siedzisz na tyłku i czekasz na cud.

skad jestes? Moze sie poznamy? :-)

plecak do szkoly, zeszyty, ksiażki, śniadanie, no i nie zapomni, że możesz być pytany :-D Pomarzyc zawsze możesz, ale nie musisz od razu o tym nam pisać :-D

na twoim miejscu tak bym się tym nie chwaliła.

To yeren zabroniony.