Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość starająca się

Może tym razem....

Polecane posty

Gość starająca się

Od 6 lat staramy się z mężem o dzidziusia. Wydałam już morze kasy na ten cel (badania, leki, itp itd) w końcu zdecydowałam się na wizytę w klinice niepłodności. Jestem pod wrażeniem...tylu badań w życiu nie miałam robionych (małżonek również) , co prawda koszt ufffffff wielki, ale cóż się nie robi dla osiągnięcia TEGO CELU. Pan dr planuje pierwsze "trafianie" podczas najbliższego cyklu....(w życiu tak bardzo nie czekałam na miesiączkę :D). Choć jestem pełna obaw (wiecie....6 lat....co miesiąc i wciąż rozczarowania) boję się, że jak znów nie wyjdzie to się załamię (choć staram się być w tym względzie silna) Dziewczyny.....trzymajcie za mnie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez trzymam
z całej siły!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starająca się
Kochane jesteście Babeczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rowniez trzymam kciuki :) I rzucam czar ciezarnej na blizniaki ;) Tylko zrelaksuj sie troszke.. nie badz taka spita... :) Zycze powodzenia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starająca się
Rusalko:D Staram się relaksować jak mogę....ale nie mogę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymam za was kciuki:) Powodzenia i szybkiego \"zafasolkowania\";) W kraju który ma prowadzić politykę \"prorodzinną\" dochodzi to sytuacji w których pary starajace się o dziecko zostaja same. I cały ciężar finansowy spoczywa na nich. Smutne to:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starająca się
O tak masz rację.....chodziłam m.in. na wizyty refundowane.....nawet mi cytologii nie zrobili.....paranoja.....w końcu jedna jedyna pani ginekolog powiedziała mi, że jeżeli chcę naprawdę mieć dziecko to mam jechać do miasta oddalonego o 100 km ode mnie do specjalistycznej kliniki leczenia bezpłodności i niepłodności i żebym przestała marnotrawić kasę na tych, którzy chcą na mnie zarobić a nie mi pomóc.....Miała rację - jednocześnie lojalnie uprzedziła mnie, że "starania" mogą mnie sporo kosztować - ale przynajmniej będą to starania, a nie ściema....dobrze, że zaoszczędziłam trochę kasy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×