Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lilian

Jak sobie radzić z samotnością?

Polecane posty

Gość Lilian

Temat do wszystkich samotnych. Każdy z nas to przeżywa, mówi o tym, że jest żle. Ale ok, tak jest i jakoś trzeba z tym żyć. Proszę zatem, żebyście powiedzieli mi jak radzicie sobie z samotnością, pustymi wieczorami, swoimi potrzebami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glamurwawa
lilian, trzeba zaakceptować na razie taki stan. Pamietaj, że kazde jutro może przynieść coś nowego. Też jestem sama i też w to wierze. Trzymaj sie cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po deszczu zawsze wychodzi slonce ponoc trzeba brac jak jest ... coraz mniej mnie to zadowala :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość self control
dajcie już spokój! kilkadziesiat topików o samotnych , dla samotnych, itp. już jest na tym forum!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 lata byłam sobie sama i oto, jak sobie z tym radziłam: 1. Kupiłam kota, żeby ktoś/coś na mnie w domu czekało (kot to samotnik, może wytrzymać sam te 9 godzin w domu) 2. Sama załatwiałam wszystkie swoje sprawy urzędowo-finansowe (zajmuje czas i myśli, uczy samodzielności i radzenia sobie z problemami) 3. Poodświerzałam kontakty ze znajomymi i dalszą rodziną, zaczęłam znowu \"bywać\" 4. Dużo czytałam (to wieczorami), a że nie stać mnie na kupowanie książek, to chodziłam też do biblioteki 5. Oglądałam seriale i inne filmy (to wieczorami) 6. Zajmowałam sie swoimi licznymi kwiatkami dość troskliwie 7. W pracy gadałam z ludźmi w realu i na czacie, czasem żyłam ich problemami, co pozwalało mi zapomnieć o swoich 8. Dbałam o siebie - pachnące kąpiele, pomalowane paznokcie, zrobione włosy, maseczki itp. 9. Czasem umawiałam sie via net na herbatę z kimś całkiem nieznajomym, tak dla rozrywki Ogólnie miło wspominam ten czas, nie czułam się samotna jakoś specjalnie, miałam znajomych i rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loopa
u mnie moze juz nie jest tak zle, ale pustka nadal jest... wiec lykam ksiazki, co podleci, katuje tv, katuje kompa, katuje sie czasem myslami... wychodze na pivko, czesciej odwiedzam znajomych. nawet pomaga. no i muza gra przez cala noc, co pewnie na rachunkach sie odbije :) wiesz, trzeba uwierzyc, ze samotnosc to stan przejsciowy, po ktorym nadchodzi lepsze jutro :) pozdrawiam cieplo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilian
To prawda self control, ale popatrz na to z innej strony, nie chcę się żalić, że mi smutni i żle, chce znależć sposób na to, żeby sobie z tym poradzić. Być może takie podejście do tematu może pomóc także innym. Nie pytam też o to, czy mam w coś wierzyć, czy też nie, tylko o zwykła codzienność. Np. kolejny weekend - który spędzam w domu sama..... jak wypełnić sobie czas, żeby nie myśłeć, nie smucić się? czytacie książki? słuchacie muzyki? jak odstraszacie smutne myśli? Dzięki za opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilisia.
czochram bobra rurą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loopa
hej Lilian, moze sprobuj zrealizowac jakies swoje marzenia, zrob cos dla siebie, kup pare ciuchow, zmien fryz, idz na silownie, poskakac gdzies, wymecz sie (wtedy nie ma czasu na myslenie), znajdz sobie jakies hobby, cos co Cie pochlonie, ale bez przesady :) ja ucze sie grac na gitarze, mam z tym niezla jazde... :) glowa do gory, marazmowi NIE mowimy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga brzydula
nieradzimy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miś c.
lady72 - i tak nikt do ciebie normalny nie napisze, chyba ze jakis popapraniec zeby wirusa rozprzestrzenić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilian
Dzięki glamurwana, nauzykaa, Ewa 33 (jesteś super:>), loopa (!), lilisia, druga brzydula......pozdrawiam wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmyduła
a co to jest samotność ? memento mori

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EWA 33 Brawo, brawo, BRAWO :D Czytałam kila Twoich wpisów już na różnych topikach. Wreszcie mam okazję (mam nadzieję) się do Ciebie :D i przesłac Ci 🌻 Czytałam ostatnio piękną interpretację bajki o \"Calineczce\", gdzie na przykładzie jej przygód wygiągnięto wniosek, który zaskoczył mnie swoją oczywistością. \"Miądzy życiem z rodzicami, a życiem u boku partnera potrzebujemy czasu SAMOTNOŚCI, do poznania SIEBIE, swoich potrezb, możliwoaści, siły i słabości\" Tęsknię do samotności, bo jestem z złym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilian...główka do góry Ja juz mam znieczulice ta ten stan..... juz mi przeszło.....i radze sobie coraz lepiej.....poprostu stałam się obojętna...na to...🌼 3m sie ! pozdrawiam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×