5 miesiecy w zwiazku

mam pytanie do dziewczyn, do par ktore nie mieszkaja jeszzce razem;) napiszcie jak czesto sie spotykacie (jesli mieszkacie w tym samym miescie) i czy codziennie wysylacie sobie smsy czy zdarzaja sie takie dni kiedy wasz facet sie do was nie odezwie? ja mam taka sytuacje ze jestem juz pare miesiecy z facetem i do niedawan wysylal mi pelno smsow i spotykalismy sie tak czeso jak sie da, od odstatnich dwoch tygodni robi to dosc rzadko, mozliwe ze ejstem przewrazliwiona ale zakochalam sie w nim bardz i chcialabym go ciagle miec przy sobie i dostawac od neigo esemeski... moze po takim czasie faceci przestaja sie juz tak starac..... i nie powinnam mu o tym mowic .. jak jest z wami? pozdrawiam

Patrząc z perspektywy mojego byłego związku na początku jest super, nie chcecie się rozstać, setki smsów, telefony itp. a po pewnym czasie to mija. Dziewczyny sa bardziej uczuciowe więc to przeżywasz, ale dla facetów takie drobiazgi nie są ważne.

my jesteśmy razem rok i jest tak samo jak na początku, spotykamy się codziennie- nawet na chwile, a oprócz tego ciągłe sms-y, telefony i rozmowy na gg do późna. i nie jest tak, że to tylko moja inicjatywa, chcemy oboje tak samo

Widujemy się raz w tygodniu, przyjeżdża do mnie na weekend, ale tylko na kilka godzinek. Pisze do mnie około 20 smsów dziennie. Jesteśmy razem prawie 4 lata. W tym czasie zdarzyły się może ze 3 dni, gdy się do mnie nie odezwał.

My jesteśmy razem 4 lata i cały czas jest tak samo jak na początku, a nawet coraz lepiej :) widujemy się codziennie, codziennie smsy i telefony, w ciągu tych 4-rech lat nie było takiego dnia żebyśmy się nie widzieli, chyba że naprawdę nie było możliwości, ale wtedy kontaktujemy się innymi sposobami :) mi się wydaje, że to zależy jednak od charakteru człowieka czy chce się starać czy nie, lub czy tego potrzebuje... a odpowiadając na pytanie \"moze po takim czasie faceci przestaja sie juz tak starac\" ... może, ale napewno nie wszyscy :)

dziewczyny dzieki za odpowiedzi....;) mam nadzieje ze u mnie zwiazek nie bedzie stal w miejscu..:>