mam ochote na romans.............

przecież wiesz...bez ran, to niemożliwe, nie uważasz? że ta druga to bardziej odskocznia a nie uczucie? faceci lubią się utwierdzać w przekonaniu, że coś jeszcze znaczą...ta druga - to czasami takie potwierdzenie, sprawdzenie się....

to czego szukam teraz tak - i dlatego szukam kogoś, komu moge dać tylko to. Ale wtedy - pierwszy raz to było zakochanie

Kobiety to niby inaczej mysla, rozbawilas mnie:) Tak zawsze winny jest facet, o swoich gierkach zapominacie, szukacie na sile usprawiedliwienia...

bywalec...zakochanie przychodzi samo i jesli myslisz ze potrafisz nad tym zapanowac to moim zdaniem sie mylisz...

nie mówię o pewności, że to możliwe, mówie czego szukam...

a, to zmienia postać rzeczy

orange nie, nie mówię, że mężczyźni są z gruntu źli.... ale to kobietę chyb stać na więcej... kobieta - mężczyzna cóż, wszystko zależy od człowieka.... ale faceci ti asekurnci - tak mi się wydaje.... a zakochanie? tego nikt nie jest w stanie zaplanować, założyć... ot przychodzi i jest....

Faceci asekuranci? kiedys slyszalem taki fajny tekst: Kobieta jest jak malpa, dopoki nie zlapie sie dobrze drugiej galezi, nie pusci tej pierwszej:) Cala prawda o kobietach... niestety

masz meza wiec zamiast szukac podniet w ramionach innych facetow, zajmij sie wlasnym mezem, pomysl jak on by sie czul gdyby wiedzial co ci po glowie chodzi zacznij myslec glowa a nie tylkiem

też mam ochote........

Albo lepiej niech mysli tylkiem przy mezu a glowa na kafe, z pozytkiem dla meza i nas wszystkich bedzie

ludzie o czym wy gadacie jakie uczucia własnie w romanasi chodzi o to aby to uczucie było....to wazne inaczej romans nie bedzie płomienny...tylko trzeba umiec powiedziec w pewnym momencie stop i umiec sie wycofac...to też ma swoje urkoi ;)

dobrze powiedzioane:P tak pewna nie dla psa kielbasa

orange Ty na pewno masz żonę, prawda? może się ujawnisz? jesli poczytałbyś dokładniej...wiedziałbyś oczym rozmawiamy...

nie ma takiej koniecznosci, to kim jestem nie ma znaczenia

a ja mam ochote sie bzykac i romansowac i znowu bzykac bzyk bzyk

orange domyslam się kim jesteś.... w ten sposób mogłeś napisać tylko ty... nie sztuką jest się podszywać... mimo wszystko diabelnica romans? czy seks? potrafisz bez uczuć?

PUDŁO pewna

Własnie nie potrafię bez uczuc i nie ma czegoś takiego jak romans bez uczuć....to słowo zobowiązuje do spotkań, a nie jednorazowego skoku w boku....ci coszukają romansu licza własnie na uczucie....Kazdy z nas pamięta te piękne pierwsze miłoście...wielokrotnie nie spełnione i za tym ciągle tęsknimy i tego poszukujemy...a dlaczego one są tak piękne bo je takie pamiętami i w romansie o to chodzi aby zapamiętac go jak najpiękniej czyli wyjść z niego w stanie zakochania nim urok sam zniknie...to moja teaoria i tego sie trzymam ;) Pozdrawiam wszystkich romansujących

orange cóż innego mógłbyś napisać....?

raczej mogłabym:P

Ale ja sie nie podszywam, jestem soba:)

mogłabyś...ale chowasz sie pod orange... przecież - też mogłam... :P

a wiesz dlaczego, bo nie masz wstydu,:P takie jak ty zawsze tylkiem bedea myslec i nie udawaj mi tu skrzywdzonej przez los

skąd wiesz jaka jestem znasz mnie...? jesteś bez winy? jesli tak rzuć kamieniem, zresztą już rzuciłaś.... a wstyd? nie myl szczerości ze wstydem.... ale masz rację na tym forum rację bytu mają tylko podszywacze i orange... prawda i swobodne wypowiadanie myśli wyjątkowo nie są tu w cenie... zresztą nie po raz pierwszy się o tym przekonałam.... chodzi po prostu żeby zawsze kogoś up******ić

Pewna o czym/kim piszesz?

znam cie wystarczajaco dobrze i wiem co mowie. wracaj do domu meza i garow

orange nie upadłam tak nisko, żeby tłumaczyć się przed tobą i nie dam się wciągnąć więcej w tą żenującą wymianę zdań.... o kim piszę? nie wiesz? przecież wy tu wiecie wszystko o wszystkich... najłatwiej być wulgarnym....

kazdemu od czasu do czasu przyda sie zimny prysznic

czy ja jestem wulgarny?