Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość paproszek

czuje sie zapyziala

Polecane posty

Gość OLSAKA
siedzę w nasyfionym pokoju, na podlodze nawet jakieś kawałki chleba sprzed paru dni i szklanki, okruchy, papiery, ciuchy, nie mogę się ruszyć żeby posprzątać :P włosy mam brudne i nie chce mi się ich myć, nie mam siły nawet podejść do wieży i włączyć muzę, łóżko rozbełtane, nie ścielę już od paru tygodniu NIE MOGĘ WZIĄĆ SIĘ W GARŚĆ KURW* MAĆ :o JAK TO SIĘ DZIEJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapyziała
no ja niestety znowu rozmemłana na maxa, wypadałoby coś ze sobą zrobić o tej godzinie. Najgorsze jest to, że rozmemłana jestem często, bo bo nie pracuję - hoduję dziecko - i jak mąż jest w pracy to taka śliczna chodzę po domu. Na szczęście docierają do mnioe przestrogi kobiet bardziej doświadczonych życiowo i mężowi staram się nie pokazywać w takim stanie. Często więc umyta, wymalowana i wypachniona jestem dopiero wieczorem , podczas gdy normalne kobiety idą w tym czasie zmywać tapetę. A ja zmywam dopiero następnego dnia, ha ha. Wiecie co dziwnego zauważyłam??? I PARADOKSALNEGO ZARAZEM??? Że najładniejszą cerę mam właśnie jak pójdębrudna spać, a jak wieczorem sie wydemakijażyję itd, to rano na bank mam co najmniej 2 krostki! Wyjaśniejcie mi to moje kochane fleje! Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLSAKA
ja też często nie zmywam makijażu wieczorem bo jestem leniem, a jednak cerę mam super wracając do tematu - ja mam okresowo lenia i okresowo pracusia. Obecnie jestem na etapie lenia, palcem mi się kiwnąć nie chce, jak zabieram się do sprzątania to nagle robię się senna i kładę się "na chwilkę". Budzę się po 3 godzinach, a potem wypada coś zjeść, potem siadam przed kompem i tak w kółko. A gary i ciuchy się piętrzą wokół mnie od tygodni !!!!! Ale bywają okresy gdy nawet codziennie ścielę łóżko!! ;) Myję włosy b. często i ładnie chodzę ubrana po domu MIESZKAM SAMA WIEC MOŻE TO JEST PRZYCZYNA MOJEGO GIGANTYCZNEGO LENIA ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śpieszę z wyjaśnieniem - dlatego tak się dzieje, że kosmetyki do makijażu w obecnej dobie są bardzo dobrej jakości i zawierają oprócz tych substancji pudrowych i kryjących także różne takie odżywiające i pielęgnujące. dlatego to nie tragedia, jak się zaśnie w makijażu. na dłuższą metę chyba nie polecam - pościel się za szybko brudzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie martwcie sie , ja ubieram sie zazwyczaj o 15, chodze do tej pory w szlafroku i siadam czasem do kompa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fleja
ja takze dzisija nie pościalałm:-oWstałam z łózka,wskoczyłam w mój domowy strój czyli szare,stre,spodnie,troche za obicsle i przyciasnawa białą koszulkę,wyłazi mi oponka na brzuch przez ten strój:-PWłosy mam nieumyte i ozczochrane,zero makijażu:-oZdążyłam tylko zjeść snidanie i siąść do kompa...i tak lenie sie już kilka godzin...a w domu burdel,syfi gary w kuchni nie pomyte:-PKot łazi mi po biurku,obok komputera pałetaja się dwie pute plastikowe butelk po wodzie mineralnej(leżą to już kilka dni)Wszędzie maksymalny syf i bałagan:-P....a mi nie chce sie ruszyc aby coś porobic w domu:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anuśkaaaa
Cześć Dziewczynki. A u mnie taki scenariusz jak wczoraj, wróciłam z uczelni i od razu włączyłam komputer, łóżko znów rozbebeszone, filiżanki po kawie, dywan już taki brudny, kurze zalegają od tygodnia... no dobra może trochę dłużej ;) właśnie zjadłam śledzie i nie chce mi się iść zrobić sobie herbatę:( Na szczęście nikogo nie ma więc posiedzę sobie bezczynnie z godzinkę. Pozdrawiem cieplutko wszystkie Zapyziałe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Anuśka, ja cholera muszę lecieć do lekarza, więc zaraz trochę się ogarnę, ale w domu mam taki burdel, ze az zaczynam odczuwać dyskomfort. Chyba dzis posprzątam. Pozdrówka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapyziala
Cześć laski, cóż to, nikt tu nie bywa???!!! No tak, w tygodniu wszystki wypachnione poleciały do pracy, tylko ja tkwię na posterunku. Pewnie w weekend zacznie się tu jakiś ruch. Ale ja mam w ten weekend szkołę, więc zrobię się na bóstwo, ale może zajrzę do was. Kurczę, jakoś pusto i smętnie bez Was. Odezwijcie się brudaski!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anuśkaaaa
Cześć Zapyziała. No to jestem, ja dziś jak na razie też się czuję zapyziała, nie mam dziś ani jutro wykładów więc mogę sobie poleniuchować :) wstałam o 8 i jeszcze nic nie zrobiłam, tylko wypiłam poranną kawkę, no i na razie nie chce mi się nic więcej robić. Posiedzę chwilę przed kompem i pomaszeruję grzecznie do łazienki, potem gary (dobrze że nie ma dużo zmywania bo bym chyba na raty zmywała), śniadanie.... No i lipa bo właśnie zadzwoniła kuzynka i zaraz się zjawi, a tu taki syf, ale wstyd :( no to lecę pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tłustowłos
Ja moje zapyzialstwo praktykuję już od soboty... Do szkoły co prawda się myję i w ogóle, ale w pokoju taki syf, że szkoda gadać... A dzisiaj w ciągu godziny muszę to posprzątać bo za godzinę przychodzi do mnie men i trzeba zrobić dobre wrażenie... A chęnie dołożyłabym coś do wielkiej kupy ciuchów w kącie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leniuszek
ufff, u mnie w domu tez syf jak cholera, facet wraca dopiero jutro nie bylo go caly tydzien. A wiecie co - mnie nawet przez trzy dni nie chcialo sie zdjac majtek, ale chyba juz czas najwyzszy wziac sie za siebie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, nie mam humoru bo boli mnie łeb. I kręgosłup od siedzenia przy kompie. Zaznaczam, że siedzę na potwornie niewygodnym stołku, bo DAWNO DAWNO TEMU rozpieprzył nam się fotel i dopiero wczoraj kupiliśmy nowy. Niestety, do tej pory leży nierozpakowany w kartonie pod kaloryferem, a znając mojego ukochanego mężulka, przed Wielkanocą nie mam co liczyć na wygodne siedzisko. Boże, zupełnie jkby ktos mi wbijał szpilę w łopatkę!!! Idę się poruszać. Pa pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upp
ojej, a co tu tak cicho dzisiaj???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choco flakers
Czesc od dwóch dni"pyzieję",przeczytałam topik i inspiracje wreszcie znalazłam.Scierę i pronto juz mam w ręku.Dzięki dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śmierdziuszek
Witam:) U mnie też już po sprzątaniu :) Teraz przez caaaaaaały weekend można się byczyć i gnuśnieć ;) PoZdrowionka moje Słonka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja także narazie jestem
jeszcze zapyziała ale będę musial sie umyc,ubrac no i wogóle ogarnać siebie i mieszkanie bo wieczorem mam całą chate gośći;)Fajnie ale nie mam kompletnie ochoty się ruszyc sprzed kompa i wziasć sie za porzadki:-oAle trzeba:-P Pozdarwiam wszytskie zapyziałe kobietki:-) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domownica
Wszystkiego najlepszego zapyziałej Basi życzy druga zapyziała Basia 🌻 Wczoraj miałam imieninowych gości, więc wszystko starałam sie robić na wysoki połysk ale za to dzisiaj odreagowywuję :) snuję się po domu w koszuli, wyjadam wczorajsze sałatki z lodówki a teraz nałożyłam sobie na talerzyk ogromny kawał adwokatowego tortu, pyyyychaaaa. Do tego napiłabym się dobrej kawy, ale nie chce mi się robić, może jak mnie zemdli to se zrobię :P Jeszcze do czwartej mogę sobie poflejtuchować a potem szybki prysznic, makijaż itp duperele, bo odwiedzą nas dobrzy znajomi. Wprawdzie znamy sie jak łyse konie i wielka pompa tu niepotrzebna, ale wiecie savoir vivre obowiązuje a poza tym bardzo ich lubię i dawno się nie widzieliśmy :D A jak tam u Was flejtuchy? Tak flejtuchowato że się Wam nic pisac nie chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domownico, wielkie dzięki za życzenia!!! I nawzajem oczywiście! Przepraszam, ze dopiero dziś, ale cały weekend byłam w szkole i nawet nie zajrzałam do Kafeterii. Ale ze smutkiem stwierzam, że nasz topik umiera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anuśkaaaa
Cześć Dziewczyny A ja niedawno wstalam, włączyłam tv, teraz kopmuter i nie chce mi się ruszyć. Napije się kawki może to mnie rozrusza bo muszę na 11.30 zasuwać na zajęcia:( Pozdrawiam wszystkich cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trusiaa
Siedze przed kompem, gary czekaja, obiad sam sie zrobi..kurwa nie chce mi sie nic robic! Nie chce mi sie nawet tu siedziec :( tylko sie modle zeby kot znow nie zygnal..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gumisiowa panienka
Witajcie:) Ale sie usmialam z Waszych opowiadan :D Jakbym czytala o sobie :D Wlasnie siedze w flejowatych, rozciagnietych spodniach dresowych, nie umyta, z wlosami sterczacymi na wszystkie strony swiata. Maz na szczescie w pracy bo by zemdlal :D Dziecko siedzi w naszym jeszcze nieposcielonym lozku i zajada grzechotki. Pranie do zrobienia, kurze do starcia, podloga do umycia....aaa mam to gdzies :D Buziaki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trusiaa, nie dosc że rano zawsze mam burdel nie z tej ziemi, to kot rzyga mi dziń w dzień, dokładając roboty. I nie dlatego że jest chory, tylko zawsze albo nawpieprza się za dużo, albo zeżre kwiatki, albo - co uwielbia - torebki plastikowe. Ja siedzę wykończona po weekendzie na uczelni (od świtu do nocy!), córka jeszcze śpi, jest chora więc nie poszła do przedszkola, a ja muszę iść włożyć szkła kontaktowe, bo w cynglach źle widzę. Na razie więc was opuszczam, pa pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leniuszek
Uff, ja jestem zaziebiona, nie ide do pracy, caly tydzien leniuchowania. Mam na sobie wyciagniety dres, majtki te same co wczoraj i nic mi sie nie chce. Pozdrawiam wszystki kochane brudaski !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, nie ma to jak znaleźć się między swymi.Zajmuję się dzieckiem-czyli siedze w domu. Więc-kuchnia zawalona garami,pies ma cieczkę więc plami gzdzie popadnie,trzebaby umyć podłogę.. pranie ,cholera, zupa jest przydałoby się cośc na drugie danie.........A mi się tak potwornie nie chce ruszyć...jeszcze się nie rozkręciłam. Ale robię codzeinnie rytuały (takie ćwiczenia) \"wiecznej młodości\"(ulotkę podsunęła mi mama),może jak zrobię to to się troszki rozruszam.Jezu, jak mi się nie chcę. A miałoby być tak że będę bardziej \"witalna\" po tych rytuałach(jak to się odmienia??) ale może jeszcze za krótko robię. Pozdrawiam wszystkie \"zapyziałe\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×