czuje sie zapyziala

Śmierdziuszek pozdrawia również

to są ćwiczenia?

http://rytualytybetanskie.prv.pl/ Tu jest opis tych rytualów.Wydaje mi się,że faktycznie mam nieco więcej energii....a może bardzo chcę w to wierzyć. W każdym razie seria ćwiczeń co rano jeszcze nikomu nie zaszkodziła:)

no cóż rytuałów jeszcze dzisiaj nie robiłam....:( zaraz się będę mobilizować.A tu kupa roboty przede mną,bo jutro robię urodziny mojej córeczki-wielka impreza-kończy 2 latka.Brrr,przede mną dzisiaj tyle roboty,zakupow ,załatwiania że nawet nie wiem od czego zacząć.Nie ma żartów, trza się wziąć

Witajcie!! Z przyjemnoscia dolacze do grona zapyzialych. Od dwoch tygodni nie bylam na silowni, od dwoch miesiecy na basenie a dzisiaj nawet z psem nie poszlam na spacer. Nie moge uwierzyc w to co sie ze mna dzieje, zleniwialam potwornie.

CZeść Kochane!! Dawno tu nie byłam. Jeszcze jestem zapyziała, ale niedługo wychodzę, więc coś ze sobą trzeba zrobić. Wyobraźcie sobie, ze w ciągu 2 ostatnich miesięcy przytytłam 6 kg, jestem zrozpaczona! Zreszta moze juz o tym pisalam.

ja od rana siedzie i zre :D o jak mi dobrze :)

O jak tu fajnie i swojsko.Ja cały tydzień chodzę w tych samych ciuchach do pracy z nieumytą głową.Czeakm na weekend- mam ambitne plany, ale już teraz wiem że ich nie zrealizuję.Będę włoczyc się po mieszkaniu, ugotuję byle co i zalegnę na kanapie na długie godziny...

a ja zeżarłam pączka właśnie, a rano kaszanke..i rzygac mi sie chce...........ale seeexy jestem buziaki dla wszystkich na tym topiku..jestem z wami hihiiihihihi

hej, wiecie co mi az sie ryczec chce, jeszcze 1,5 miesiaca temu kazdego ranka: prysznic, maikjaz, grzebanie w szafie przed wyjsciem, szybciutko do pracki, frajda w pracy jak w biurze cos sie dzialo, potem jakas kawa z kolezanka, ploty, zakupki. A teraz to coraz grubsza, brzydsza, juz nawet myslec mi sie nie chce .. do jasnej cholery po co ja przyjechalam do mojego chlopaka, sklapucieje tu ma maxa .. wrrr... ide cos zjesc ...

Hej, miałyśmy sie tu cieszyc swoim zapyzieniem, a nie jakies lamenty odstawiać! Co jest, laski?

zapyziała,mam niueumyte włosy,chodzę w straych,niebzyt ładnych ciuchach po domu,mam dzisiaj wolne i zamierzam sie byczyć:-PWłaśnie jem wielka kanapke z wedliną,ogórkiem i majonezem;)Uwielbiam taki stan zapyzienia kiedy nic nie trzeba i mozna sobie poleniuchować:-)Taka calkowita wolność gdy niec nie trzeba robić:)

A ja pomimo diety siedze i zajadam sie michałkami popijajac to goraca marcepanowa czekolada ... Ehh... wygladam jak potwor :D Siedze w jakichs starych lumpach, dookola syf az razi w oczy, a ja sobie buszuje po necie .. co za kraj ;)

W koncu jakies normalne babki.

Hehe.... Generalnie to uwielbiam być piękna, pachnąca i sexi... Ale bywają takie dni kiedy zamieniam sie w domowego kopciuszka. Zwariować idzie, gdy sie jest piękną 24 godziny na dobę. Jakiez to nudne:)

a jednocześnie zapyziałaym kobietkom Wesołych Świąt!Dbajmy o siebie ale pozwalajmy sobie czasami na słodkie lenistwo i zapyzialstwo;)

:P