Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PINKYDREANKY

przeczytajcie!!! bo nie wiem co poczac!!

Polecane posty

Gość Przeciez emocjonalnie
masz troche racji (do poprzedniczki) dopoki czlowiek nie poczuje na wlasnewj skorze to tak naprawde nie wie...ale z drugiej strony, zab za zab nie jest dojrzalym ruchem, i co z tego...zeby ewentualnie mial jakis pretekst do nastepnego wyskoku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozliwe.....ale to wszystko nie jest latwe.....nie chce mu dopiec ale boli mnie jego postepowanie, to ze w tym samym czasie gdzies wyjde z kims nic nie da, on przerabial to samo na mojej 100dniowce bo nie mogl isc ze mna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przeciez emocjonalnie
a Ty z kim poszlas na swoja 100dniowke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszlam z kolega kolezanki bo nie dalo sie juz tego zmienic gdyby sie dalo poszlabym z nim ale no mialam porabana szkole! on w tym czasie pojechal z kumplem na dicho....i tak dzwonilismy i tak o nim myslalam i tak on sobie nie mogl znalezc miejsca...ale z tego powodu sie nie odgrywa przynajmniej tak mowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przeciez emocjonalnie
wiec moze teraz bedzie tak samo, mozecie do siebie przeciez dzwonic...nie chce Ci sugerowac niczego, bo przeciez Was nie znam, nie chce tez dac Wasz zwiazek na straty przez tak maly (przepraszam, wiem ze dla Ciebie ma on inne wymiary) problem...zycie jest cale z takich mniejszych i wiekszych dylematow...fakt, glupim jest troche ze niby idzie tylko dlatego ze obiecal i nie liczy sie z Twoimi uczuciami, z drugiej strony, jezeli ufasz to mozesz to tez przyjac jako >dotrzymanie danego slowa>, niefortunnie jest to jego eks...rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to na pewno nie jest duzy problem ale wole teraz zeby wszystko bylo jasne niz jak sie kiedys trafi wiekszy problem okazalo sie ze juz nie mam nic do powiedzenia bo na to i na to sie zgodzilam to czemu teraz nie moge.....musi sie liczyc zmoim zdaniem a teraz to jakos kiepsko z tym jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"kiedy ja mu ufam i wiem ze nei zdradzi....ale chodzi o zasady....nie idzie sie z inna jak jestem JA moze mu juz nie wysarczam.....;( \" Ufasz mu ok..ale popatrz na to z innej strony moze on nie ma zamiaru cie tam zdradzic ale dobrze wiesz jacy sa faceci i niektore kobiety-ona go tak opije i zaczaruje ze on sie nawet nie kapnie zte cie zdradzil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przeciez emocjonalnie
do onej22, tym samym sugerujesz ze facet nie ma swojego rozumu, wiec jak...przeciez moze zdradzic w pracy, w szkole i w sklepie...wszedzie moze znalezc sie taka ktora go oczaruje i on nie bedzie nawet wiedziec...facet to tez czlowiek, a kazdy czlowiek zostal obdazony rozumem, jak go wykorzystuje to jego sprawa i jego odpowiedzialnosc i konsekwencje, nie uchronisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przeciez emocjonalnie
do autorki, wiem, problem nie w tym ze idzie, tylko w tym ze nie szanuje Twoich uczuc, jak juz pisalam, moze na pierwszym miejscu jest on i jego potrzeby, no wlasnie, w sytuacjach poznaje sie ludzi, wiec odkrylas nastepna cechce swojego faceta, w pierwszej odpowiedzi napisalam ze teraz wybor nalezy do Ciebie co z tym zrobisz, trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nie rozumiem po prostu czemu on tak bardzo chce isc na ta 100dniowke, jakby nie chcial to by ja namawial zeby kogos innego znalazla, przeciez jest jeszcze czas....ale on tego nie robi...znaczy ze swiadomie robi mi krzywde pomijajac fakt ze moze sie boi jej odmowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja jeszcze nigdy sie nie spotkalam z takim przypadkiem zeby chlopak poszedl z inna na 100dniowke!!!!!Gdzie on ma w tym przypadku rozum !!Dlaczego mu tak zalezy zeby z nia iasc dlaczego ona nie pojdzie z innym przciez nie jeden by sie na 100dniowke przeszedl.Dlaczego akurat ona chche z nim isc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przeciez emocjonalnie
od nas prawdy sie nie dowiesz, my mozemy spekulowac po wlasnych doswiadczeniach, musisz z nim porozmawiac tak jak to robisz z nami i poprosic o prawdziwy cel jego "wypadu", tylko on (jezeli bedzie szczery) moze dac Ci odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja miałam taki przypadek
rok przed studn. zaprosił mnię mój kuzyn na swoją! Bardzo się cieszyłam bo chciałam zobaczyć jak to jest. Oczywiście powiedziałam kuzynowi że pójdzie ze mna na moją z rok! kilka miesięcy póżniej poznałam chłopaka n, na 2 mieś przed st. powiedziałam mu że idę z kuzynem bo mu obiecałam! Mój chłopak stwierdził że jak mus to mus i więcej się już nie odezwał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie zawsze wszystko ja, w decydujacych momentach ja mam decydowac, dla mnie to zbyt duze obciazenie psychiczne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przeciez emocjonalnie
no wiec wlasnie, tez jest taka alternatywa (pisalam wczesniej) moze facet dotrzymuje obietnic, to przeciez plus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja miałam taki...>> ale to był Twój kuzyn, nie były chłopak :o jest róznica, prawda? ja bym postawiła sprawę jasno, albo idzie z nią, albo jest ze mną. to nie jest jakas tam koleżanka czy dobra kumpela, to jest jego BYŁA dziewczyna. do tego jeszcze siksa, która nie wiadmomo co sobe wyobraża. i to własnie nie wiadomo co z jej strony jest najbardzoej niebezpieczne. ja może nie tyle bym go nie puściła, ale dałabym mu wolny wybór, albo ona, albo ja. wtedy okaze sie czy ten afcet jest coś wart, czy widzi tylko czubek swoejgo nosa. nic nie ryzykujesz, bo tak naprawdę, jaakby wybrał ją, to będziesz wiedziec na czym stoisz, brutalne, ale prawdziwe. a dzielenie się facetem z byłą do niczego dobrego nie prowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogunia
Tomek, przepraszam ale mi już odpuść, zgoda???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pozwól mu isc
z nią na tę impreze. dziwne,ale to twoje towarzystwo powinno byc dla niego priorytetem. a nie jakas stara dziwna umowa z była dziewczyna. jest niekonsekwentny. jak go puścisz,to dasz mu zielone światło i okaze sie,ze jest wiele takich podobnych, obiecanych komuś spraw. nie wymyślaj sobie zajęcia w ten wieczór, tylko siedz grzecznie w domu. najważniejesze,abys miała czyste konto. najzyczajniej w świecie powiedz mu,ze sobie tego nie życzysz.ze nie podoba ci się to. ze jesli wasz związek dla niego wiele znaczy,to ładnie odmówi swojej ex i sprawa załatwiona. ona sobie na pewno poradzi. a ty...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia_kropka
Jeśli to Twój chłopak by tutaj opisał tę sytuację, to chyba radziłabym Mu zastanowić się nad sensem bycia w związku, w którym Jego dziewczyna nie szanuje Jego zasad. Chłopak obiecał, że pójdzie, to niech idzie! Moim zdaniem, nie masz prawa żądać od Niego zmiany tej decyzji. Nie mówiąc już nawet o stawianiu Go przed wyborem: nasz związek albo studniówka z byłą! Czemu nie chcesz Mu pozwolić na pójście na tą studniówkę? Masz jakiś powód w ogóle? Czy to tylko zwykła zachcianka, która ma na celu sprawdzenie, czy chłopak się Ciebie słucha? Co Twój chłopak może robić z dziewczynami, żebyś nie potraktowała tego jako zdradę? Może mieć w ogóle jakieś koleżanki, z którymi mógłby wyskoczyć do knajpy, i które nie byłyby Jego kuzynkami? Uważasz, że ze swoimi byłymi partnerami nie należy utrzymywać koleżeńskich stosunków? To nie jest atak na Ciebie. Jeśli to tak brzmi to przepraszam. Mam po prostu zupełnie odmienne poglądy... Czekam na odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem Ci tak
rozumiem naprawde ze jest Ci z tego powodu przykro, bo mi też by było, ale moja dobra koleżanka bedąc już w 3 albo 4-letnim związku poszła na studniówke z innym chłopakiem i to wcale nie oznaczało ze jej na własnym chłopaku nie zależy, tylko chłopak z którym ona była na studniówce był jej kolegą i nie miał z kim iść więc wniosek jest taki ze skoro twoj chlopak idzie z kims innym na studniowke to wcale nie oznacza ze mu na tobie nie zależy, tym bardziej ze to jest jego piewrszy wyskok, mija rada jest taka, zebys porozmawiala z nim na spokojnie i tyle, mam nadzieje ze sie wszystko ulozy pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj chlopak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam kiedys
podobna sytuacje....Moj facet poszedl ze swoja dobra znajoma bo ona ponoc nie miala z kim isc...Bidula...I tak skutecznie go zakrecila, ze juz z nia zostal...A mnie zostawil... Coz czasem niewinne wyjscie konczy sie troche mniej niewinnie.To tyle tytulem przestrogi,ale nikt nie powiedzial ze z toba bedzie podobnie:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to nie jest koleżanka, to jest BYŁA dziewczyna. albo rybki, albo akwarium. nie można zadowalac dwóch dziewczyn równoczesnie. kolezanka, kuzynka - to żaden problem. ale to jest jego była i tak naprawdę to nic nie wiemy, czy czasem ona z góry już nie ząłożyła, ze i tak z nim p.ójdzie na studniówkę. nikt nie wie, co tam sie dzieje w jej głowie. jeżeli zalezy mu na niej, to powinien odpuścić sobie ta studniówkę. zresztą, laska ma jeszcze cały miesiac na znalezienie kogoś do towarzystwa, a nawet jakby [oszła sama, to korona z głowy by jej nie spadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czemu kazda z Was
zaklada z gory (no prawie kazda) ze facet nie ma swojego rozumu, wychodzicie z zalozenia ze odrazu bedzie miedzy nimi iskrzyc...czy zadna z Was az tak nie wierzy w swoj zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy w swój wierzę? nie miałam jak na razie powodu wątpić w niego... zresztą, żadna była mi sie nie kręci pod nosem, hehehe, wiec spokój mam ;) ale już spotykałam na swoeje drodze, wielu niby to zajętych panów, którzy jak tylko sie cżłowiek do nich uśmiechnął, to tracili głowę i zapominali całkiem, ze gdzieś tam jest ich żona/dziewczyna. i z tego powodu nie ufam facetom tak do konca, bo ich mozna sobioe owinąć wokól palca całkiem niechcący, a co dopiero jak się coś knuje. ja nie zakładam na 100%, ze tamat coś knuje, ale do byłych, które siągle \"wiszą\" przy facecie, stosuję zasadę ograniczonego zaufania. w końcu oni byli razem, coś ich tam łączyło....róznie to bywa...... a faceci.......... różni są, naprawdę, i bardzo podatni na miłe słówka i uśmieszki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia_kropka
Rozumiem. Stosowanie zasady "ograniczonego zaufania" w stosunku do byłej swojego faceta jest dozwolone, ale stosowanie tej zasady w stosunku do samego faceta?! ... to jest NIEDOPUSZCZALNE! Sama mam cudownego faceta i nigdy bym nawet nie pomyślała o Nim w ten sposób! Jeśli by obiecał swojej byłej pójście z nią na studniówkę, słówkiem bym się nie odezwała. Powiem więcej, odezwałabym się, ale tylko w przypadku, gdyby właśnie nie chciał dotrzymać tej obietnicy! (Nie można przecież zostawić dziewczyny na lodzie! Obiecał, więc niech teraz dotrzyma przyrzeczenia!) Ufam Mu bezgranicznie. I nie wyobrażam sobie związku bez zaufania! Kontrolowanie faceta? Bez sensu! Zabronić mu iść na studniówkę ze swoją byłą, żeby przypadkiem nic się pomiędzy nimi nie wydarzyło?! - paranoja! Jeśli już nie jesteś pewna zachowania swojego mena, to tym bardziej powinnaś Go wypchnąć na tą studniówkę. Jeśli ma zdradzić, to prędzej czy później i tak to zrobi! Nie będziesz miała możliwości Go kontrolować przez całe życie. Lepiej wiedzieć teraz, że jest niestały w uczuciach, a nie po dziesięciu latach małżeństwa, mając małe bachorki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulinda19
moj chlopak mnial isc z jakas dziewczyna na studniowke ale powiedzial ze nie moze bo ja ejstem jego dziewczyna i jakby to wyglądalo a wogle pewnie by mi bylo przykro a tego napewno nie chcial wiec odmowil bez zadnego zalu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×