Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

samotna z ludzmi

Czy on mnie zdradza?,,,a jednak

Polecane posty

Zdradza . Wlasnie dojrzalam do tego by go sprawdzic,przez lata sie oszukiwalam. Pisalam tu rok temu,ze nie wiem co sie dzieje . Zastanawialam sie czy mnie zdradza . Od jakiegos tygodnia wszystko staje sie jasne. Lamiglowka zaczyna sie ukladac. Kontroluje go ,przegladam wszystko co mi w rece wpadnie i to co sie dowiaduje jest straszne. Zaczelam go sledzic,nie wierze w zadne jego slowo,co najciekawsze to mam racje,jednak kobieta ma intuicje ,dawno powinnam sie jej poddac.... Zapraszam do dyskusji ,moze ktos ma taki sam problem jak ja,chetnie porozmawiam,samej naprawde jest ciezko:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zazdroszcze...
wiem co przeżywasz!!!Najbardziej bolało kiedy ukladanka zaczęła tworzyć całość ,kiedy niepozorna wydawałoby się sytuacja sprzed tygodnia zaczyna pasować do naszej łamigłówki.I wtedy zaczyna sie drążyć ...jak masochistka rozdrapujesz świeżą bolesną rane, zadręczasz siebie...ale najgorsze jest to, że nie potrafisz tego przerwać!!!Jeśli chodzi o kobiecą intuicje to gdybym jej zaufała to romansik trwałby tydzień a nie rok!!! I co zamierzasz zrobić ze zdradzaczem???W ogóle chylę czoła przed stoickim spokojem twoim,ja byłam cholerykiem (nie dałabym rady podejść do tego tak racjonalnie)ale właśnie moje ostatnie przezycia wyciszyły mnie, przez moje życie przeszło tornado ale podnoszę się powoli,staram się przynajmniej,a to i tak sukces bo doniedawna nie chciało mi się kompletnie nic,odsunęłam sie od znajomych,przyjaciół-totalna deprecha! kiedy uświadomiłam sobie w jakim żyłam szambie totalnie mnie zdołowało. Trzymaj się!!!Zajrze jutro napisz jak sobie radzisz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zazdroszcze Ciesze sie ze jestes. Moj kochany i tak wspanialy maz,taki opiekunczy ,ze wszyscy mi zazdroscili ,okazal sie moja wyobraznia:( Przyznam ze mialam fantazje myslac o nim w ten sposob,jak latwo jest zadrwic z osoby ktora kocha bezwarunkowo:( Dokladnie tak sie czuje jak napisalas,najbardziej boli kiedy ukladanka zaczyna tworzyc calosc,byl taki tajemniczy i te bezsensowne klamstwa,ktorych nie moglam zrozumiec ,na ktore przymykalam oko ,bo przeciez sa takie nieszkodliwe:( Tak jak masochistka rozdrapuje rane i nie moge przerwac tego by nie doprowadzic sprawy do konca,nie moge przerwac ,bo wiem ze potem nie dowiem sie juz wszystkiego,moze jak zwykle oklamac ,wywinie sie......a ja juz nie chce zyc jak zylam przez ostatnie lata,bo teraz juz nie mam nadzieji .Kiedys ja mialam ,slyszac jego zapewnienia...\"nie mam nikogo\"\"nie zdradzam Cie\" Kocham Cie mowil to wtedy kiedy go o to pytalam\" mowil wiem ze teraz przezywamy kryzys ,ale zapewnial mnie \"ze bedzie dobrze\" nawet \"bardzo dobrze\" klamca! klamca! Pytasz co zamierzam zrobic ze zdradzaczem.... Dalej go sledzic na koniec tygodnia jechac do niej i pewnie nakryc ich ,teraz juz nie bedzie mogl sklamac... Boli tak bardzo. \\ Nie pozwolil mi ulozyc zycia na nowo trzymal mnie przy sobie i klamal,nie dal mi zadnej szansy bym mogla zdecydowac . Przeciez w koncu zapewnial mnie ze bedzie \"Bardzo Dobrze\" Pisalas ze przez twoje zycie przeszlo tornado....u mnie jest przynajmniej narazie inaczej. Moglam go sprawdzic juz prawie rok temu mialam do tego warunki ,ale wtedy myslalam ze bede wredna ,ze cos sobie wymyslilam,ze to nie zgodne z moimi zasadami,,,i t.d Dojrzalam juz do tego by sprawdzic wszystko,przypuszczam ze romans trwa juz 3-4 lata Dwa lata temu faktycznie odsunelam sie od ludzi bylam o krok od depresji i wtedy pewnie bym nie dala rady tu siedziec i pisac ... Teraz mam kolezanki z internetu i to one wlasnie pomagaja mi go sprawdzic,nie wiem co bym zrobila gdybym byla zostawiona sama sobie:( Teraz walcze zeby pozbyc sie zludzen.Wiem ze ja juz nic dla niego nie znacze skoro tak postepowal przez tyle lat,nie ma co sie oszukiwac,pewnie mi specjalnie mowil ze bedzie dobrze zapewnial,bo chcial miec spokoj w domu... Nie obchodzilo go co bedzie ze mna.. Wczoraj jadac z nim w aucie uswiadomilam sobie jakim jest dwulicowym facetem,nie wiedzac tego co teraz pomyslalabym jaki on wspanialy czuly ile on dla mnie moze zrobic ....klamca! Mowil mi wczoraj \"kupimy nowa lodowke piecyk do zabudowy,okap ,kuchenke mikrofalowa chodz powiem wam ze mamy prawie nowe sprzety,ale remontujemy i zmieniamy wyglad kuchni,wiec biale sprzety nie beda pasowaly ...heh... Jest taki bo ledwo przyjechal ze spotkania z nia byl na wyjezdzie 2 dni pewnie poszalal,a teraz co ma wyrzuty sumienia? Zagladaj tu czesciej i pisz jak to sie stalo ze wszystko wiesz co dalej bylo kiedy przeszlo tornado ,jakie masz plany i wogole wszystko:) Pozdrawiam Goraco❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iedawno przyszlam z piwnicy sprawdzaam co tam chowa. Znalazlam sterte papierow ,przegladnelam je wszystkie,zalozylam teczke i wmaiam sobie ze tak musi byc,nie chodzi ozemste ,ale o to by juz nie byc bezbronna idiotka ,ktora wszystko lyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnaaawiedźma
:(( strasznie mi przykro, jak to czytam wszystko. Tez byłam w podobnej sytuacji, ale wyszłam z tego, dałam radę. Tez ufałam bezgranicznie, ale przejzałam na oczy. Mam nadzieję,że u Ciebie też wszystko sie ułozy. Pozdrawiam i trzymaj sie cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zazdroszcze...
moja historia nadawałaby sie na scenariusz telenoweli !!!Jest dosc długa i zawiła i pewnie w schemacie podobna do innych.Oczywiście stara zasada ze pod latarnia jest najciemniej sprawdziła sie u mnie, pocieszycielką mojego mężulka okazała sie przyjaciółka mojej koleżanki znałam babe nawet kilka razy piłam z nia kawkę!!!(wyobrażasz sobie jaka dziwka!!!)Zaliczam ja do przecietnej klasy puszczalskich cichodajek jest mężatka ale z dobrze poinformowanych zródeł wiem że ciągle pieprzy sie na boku często zawierała znajomości przez neta i wycierała się po motelach (a dobrze poinformowane zródła przemówią jak wyjdzie na jaw że juz o wszystkim wiesz)oczywiście okaże sie ze wszyscy znajomi sa świetnie poinformowani i wtedy dowiesz sie wielu szczegółów,ale ostrzegam każdą nowinke bedziesz bardzo przeżywać to jest bardzo bolesne-teraz juz nie chce dowiadywac sie kolejnych niusów,za dużo mnie to kosztuje a własciwie nic juz nie zmieni...Wszystko zaczęło sie ponoć dlatego ze ja nie rozumiałam go, jestem bardzo(wlasciwie byłam)żywiołową osoba a on szukał cichej,ciepłej itd itd.------------cdn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutro poniedziałek
Przykro mi dziewczyny,naprawdę.Jak będziesz go sprawdzała,na pewno jest czujny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc. chyba wiem jak się czujecie...ja nie byłam jeszcze w takiej sytacji ale chyba właśnie jestem... kryzys zaczął sie ponad pół roku temu. Mój miły czuły facet zrobił sie opryskliwy, wyniosły, czasem chamski... mieliśmy przerwe-pewnie mój błąd -ale nie mogłam znieść jego wiecznych fochów i niezadowolenia. Dzwonił, prosił-zeszliśmy sie znowu-i znowu po kilku dniach to samo. Powiedział ze bedzie weekend spędzał w domu -sprawdziłam nie było go. kolezanka widziała go w pubie... przyznał sie ale był podły, chamski,złośliwy. zerwałam. dzwonił,pisał ze kocha...ale jakos zawsze tylko do 19! potem zero telefonów (gdzie wracał z pracy i miał czas!) pojechałam- nie było auta pod domem... minęły 3 tyg. przyjechał-z kwiatami...przeprosił, prosił o sznse. dałam mu ją po kilku dniach i wiecie co? znowu nie dzwonił ,nie odebrał telefonu... wcześniej mówił ze ma auto zepsute i siedzi weekend w domu- zadzwoniłam okazało sie ze wyszedł... wiecei-to straszne! czuje ze cos jest nie tak! to sie czuje-tak jak mówicie! dzwonił w piątek i sobote(byłam obrażona) a gdy zadzwoniłam w niedziele nie miał czasu. a nie byliśmy juz razem nigdzie i nie spotykamy sie od ponad 5 tyg.! jakos dziwi mnie to- ze nie chciał wyjść na krótki spacer i to ze gdy go nie chce to dzwoni!!!i szaleje... moze jestem zapleczem...na wypadek gdy mu nie wyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MelaniaC.
tak niusia, jestes zapleczem.:( własciwie,to sama juz sobie odpowiedziałas na swoje wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc123zyx987
Cześć dziewczyny. Na to forum trafiłem przez przypadek. Szukałem materiałów o obiawach zdrady. Facetom też to się zdarza. Wszystko się zgadza tel, GG, oschłe kontakty... itp. A potem właśnie układanka zaczyna sie składać w całośc .... Okropny ból, dręczonce myśli, których się nie da wyrzucić, brak snu... bezsilność że osoba której się ufało - fascynuje się innym kolesiem i dla niego się stroi, poprawia urodę ..cholera wie co jeszcze robi... wolę niemyśleć. Okropieństwo. Mineło trochę czasu - myślę ze moje zdecydowanie w działaniu zdoła jeszcze to wszystko uratować. Wiem o tym drugim sporo - dowiedziałem sie z archiwum GG. Ale to w sumie nie jego wina (*frajer) bo moze nie wiedział ze dziewczyna w której się zakochał ma kogoś. Więc po czyjej stronie jest wina ... po stronie ZDRAJCY. Walczcie o drugą osobę dziewczyny puki się da ... można to jeszcze naprawić jeśli nie zaszło za daleko (*wiem co mówię). A jeśli juz nie warto albo walka nic nie dała to jest sporo innych osób z którymi mozna ułożyć sobie życie... nie traćcie nadziei. PS Jestem informatykiem z zawodu i obiecuję umieścic tu temat z namiarami jak szpiegować na kompie ukochaną (*psełdo) osobę żeby się upewnić co do zamiarów. Pokażę wam jak w trywialny sposób odczytać archiwum GG .... i wiele innych. Pozdrowienia i \"always look on the bright side of life\" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj te sposoby
KONIECZNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ODWAZNA_666
po czym mam poznac ze on mnie zdradza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytalam powyzszy topik... Zgadzam sie z wieloma wpisami ,samo zycie... Zawsze po czasie mozna sobie wiele zarzucic,jak moglam nic nie zrobcwczesniej ,albo jak moglam do tego dopuscic ze to trwalo tak dlugo i t d.. Dobrze tam ktos napisal,to uczucia nas zaslepiaja ,wiara w milosc do grobowej deski. Wiara w zasady w czlowieka z ktorym sie zwiazalam. Pisal ktos ze nie mozna lamac swoich zasad i bawic sie w detektywa,ja tez tak myslalam przez 2 lata,cos jednak we mnie peklo i zaczelam sprawdzac ,wiedzialam juz ze od niego prawdy sie nie dowiem,bo gdy go zlapie za reke on powie ze to nie jego.Klamal zawsze do konca. Wiec pytam was co pozostaje jak nie kontrolowanie,sprawdzanie,przegladanie wszystkiego. Teraz jak to pisze to sama sie dziwie ze az do tego doszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zazdroszcze
samotna z... co u ciebie jak śledztwo??? pozdrawiam cie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebsi
Ja tez przez to przechodziłam... kilka lat temu... nawet nie chce wspominac ...dwa lata wyjęte z życiorysu zanim sie pozbierałam.Nienawidziłam jego, nie mogłam patrzeć na inne kobiety.Odizolowałam się zupełnie. Ale z czasem wybaczyłam, choć nigdy nie zapomniałam.I wiecie co Wam powiem? Nie warto było!! Teraz piszę to ze świadomością,że w tej chwili on się właśnie z kimś zabawia(wyjazd służbowy - buahaha). Mogłam go kopnąć w d... i mieć to dawno za sobą. A teraz znowu mam przez to przechodzić???Piszcie co u Was .Może się powspieramy nawzajem, to będzie lżej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieska woda
już tyle razy przekonałam się, że kobieca intuicja nie kłamie, ale znowu nie chcę w to wierzyć... i wmawiam sobie, że to nie intuicja a moja paranoja... już przeczytałam w jego komórce teksty od innych kobiet... już nie ma dla mnie zbyt wiele czasu, nie pisze i nie dzwoni, tłumaczy się, że pracuje i nie może przyjechać, że w andrzejkową sobotę znowu coś mu wypadło ważnego... sama się oszukuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×