Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kingulina

Moj kot załatwia się po kątach

Polecane posty

Gość gadzeciaraaaaaa
ja daje mojej kocicy tabletki anty wiec jest spokoj jak mialam kocura to tez zaczal szczac gdzie popadnie kable kapce za szafa pod na dywanie pszlam do wete i powiedzial ze ma problemy z pecherzem i nie dotrzymuje moczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania/ moj kotek sie obsikuje..
Potrzebuje rady, od dwoch tygodni mam 2 koty (maja po 3 miesiace, jedna to na 100% samiczkaa drugi /ga nie wiem ,( chyba kotka jednak , tez) jest ''zpersowana'' i ma tak kosmaty tylek ze nie potrafie rozpoznac...., nie wazne niedlugo wybieram sie do veta na 1 wizyte to mi powie, : wiec , od 2 dni , gdy wracam z pracy widze i( czuje) ze ten moj persowty jest caly posikany z tylu, tzn do polowy ogonek jest mokry caly tylek , tylne nozki , wiem ze to mocz bo zapaszek jest, wyglada to strasznie, obsikany pers.... wydaje mi sie ze kociak tez sie z tym super nie czuje, nie wiem co sie stalo, wogole nie wiem jak to jest mozliwe ze mozna sie tak obsikac, wczesniej to mu sie nie zdarzalo.... czy ktos mial podobny przypadek??? plisssssss , jak cos wiecie dajcie znac.....a moze to jest jakas berdzo luzna kupa, nie tio nie mozliwe , nie ma zadnych resztek na pupie...... nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania/ moj kotek sie obsikuje..
dodam, ze oba zalatwiaja sie do kuwety,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zag
Persy to koty o dosyć dziwnych usposobieniach :) Ja mam persa, który jest taką niesamowitą pierdołą, że aż czasem człowiekowi robi się przykro jak sie na niego patrzy :D Henio (bo tak się zwie) ma to do sebie, że po wyjściu z kuwety lata cały upaprany w tym co chciał tam przed chwilą zostawić :) Tak jak wspominałam, jest taka pierdoła i niechlujem, że trzeba go za każdym razem myć bo on sam tego nie zrobi :) Ale co ja poradzę :D Taki ma juz charakter :D Zupełnie przeciwny do mojego drugiego kota - najzwyczajnego dachowca, który myje się za kazdym razem jak ktoś go dotknie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no nieno nie
nasza kotka wybrała sbie nasze łózko spi z nami w nocy...w dzien sie wyleguje....ale kiedy nikt nie patrzy wskskuje na łozko i leje.od ponad miesiaca mamy z nia ten problem. zwirek ma ten co zawsze, z kuwety korzysta namietnie...nie mam mozliwosci przestawienia w inne miejszce kuwety.kuwete ma zamykana..wiec jej"intymnosc jest zachowana..." ale juz nie daje rady... wlasnie wstalam poszlam nastawic wode ..wracam a ona siedzi na lozku i leje...zmienialam koldre , wkladamam wkladki zapachowe do poscieli zeby ja odstarszyly...miala zakaz wstepu do pokoju..i nadal nic...przylapana na czynie jest karcona na biezaco..bo wiadomo po fakcie nic nie pojmie...juz nic nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kira969
Doskonale Cię rozumiem. Mam kota 1,5 - rocznego, jest cudowny :) Lubi się bawić, spać na naszych kolanach... jest po prostu słodki. Zdarzyło mu się sikać na dywan przed kastracją, uznałam, że to normalne - znaczy teren. Po kastracji był spokój przez ponad 9 miesięcy! Ale od pewnego czasu znowu zaczął mi sikać w domu, najpierw na dywanik w łazience (kuweta stoi obok), potem do miski plastikowej, na dywan, na łóżko... Przeszedł samego siebie jak wczoraj nasikał mi na ciuchy zostawione na koszu na brudną bieliznę. Stosowałam Stop-Kota na dywanie przez pewien czas, ale jak tylko zapach wywietrzał to zrobił znowu. Jestem zrozpaczona, bo kocham tego kocura, i zastanawiam się czy on mnie znienawidził za coś, że robi mi na złość czy co... Już nie wiem co robić... Przeczytał posty i jutro idę z nim do weterynarza, ale jak nic nie pomoże to... Boję się, bo nie mam serca go oddać, po prostu nie mogłabym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotoholik
proponuje zadbac o czystosc kuwety. kot sie w brudzie nie załatwi wiec bedzie szukal innych miejsc. + sterylizacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktos wyzej mial absolutna racje, koty niczego sie nie ucza. NIGDY! Ja moge tak mowic bo mam 2. Zawsze mialam psy ale tym razem zdecydowalam sie na koty bo mieszkam w duzym miescie, bez ogrodu etc wiec wychodzenie z psem by bylo mniej przyjemna rutyna. Coz sie dzieje? Otoz moje dwa kocury leja na kanape za KAZDYM razem dzien po odwiedzinach znajomych, rodziny, etc. Jest to absolutna tradycja. Nieco materialistycznie dodam ze 3 ms temu przeprowadzilismy sie z kotami do nowego mieszkania, wszsytko jest nowiusienkie, pachnace...tzn BYLO dopoki koty nie wyrobily sobie tego durnego nawyku. Kanapa ze skory jest w szczatkach (pazurki..) choc mamy specjalne drzewka do drapania. Jednak gdy koty urzadzaja sobie zabawy i skoki przez kanape zawsze zahaczaja pazurami o kanape wlasnie. Nie polecam kotow nikomu kto dba o swoje mieszkanie. Bo kot: nie slucha, sika na lozka, kanapy, etc gdy "sie zestresuje" (brudna kuweta nie wchodzi w rachube jako ze wymienia sie piasek codziennie lub co 2 dni) drapie meble, nie uczy sie niczego. Moze i milo jest gdy przyjdzie sie poocierac ale generalnie ma czlowieka gdzies. Przyzwyczaja sie szybko do osoby ktora daje mu jesc. Nie ma to jak wspanialy, wierny i posluszny pies :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jakoś moje 2 koty ani nie niszczą mebli, ani nie sikają nigdzie indziej, niż w kuwecie dziwne, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 6 kotow w 180 m domu
i tez jakos nie niszcza i zalatwiaja sie do kuwet wiec co niektorzy niech przestana pieprzyc ze koty niczego sie nie ucza. moje przybledy i schroniskowce blyskawicznie lapaly gdzie moga sie zalatwiac. tylko jeszcze trzeba z nimi pracowac. jeden mi przez miesiac na poczatku lal na lozko - poskutkowalo dawanie smakolykow w tym miejscu lub pryskanie woda po przylapaniu na goracym uczynku. a krzyki i bicie nic nie daja, bo kot zaczyna sie was bac i w efekcie na wasz widok zacznie sikac coraz mocniej - ze strachu. a ta dziewczyna ktora mowila ze jej tata kopie jej klakiera - wybacz ale ponizej wszelkiej krytyki jestes :O bo to twoj kot, w twoim domu i powinnas zapewnic mu bezpieczenstwo, a nie kopniaki ze strony jakiegos zwyrodnialca - bo inaczej trudno nazwac czlowieka, ktory zneca sie nad zwierzetami. i ty sie jeszcze dziwisz ze twoj kot sika? :O :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam wiele kotów (kolejno, nie naraz :)) ), wszystkie uczyły się korzystać z kuwety błyskawicznie, po jednym dniu maszerowały tam bezbłędnie. Mam także psy (aktualny stan: 5 sztuk), lubię i psy i koty, lecz są to zwierzęta zupełnie różne. Gdybym miała typować, które sa bardziej inteligentne, ciężko by mi było temu sprostać. Psy rozumieją człowieka wpół słowa i reagują błyskawicznie, kot reaguje wyłącznie wtedy, kiedy ma ochotę. Z kolei wiele kotów w niesamowity sposób porozumiewa się z człowiekiem głosowo, naśladując ludzką intonację, i to naśladując ją w ten sam sposób w określonych okolicznościach... Dwa z moich kotów nawoływały mnie stosując dokładnie tę samą intonację, jakiej używałam, kiedy to ja je nawoływałam; naśladowały tez moją intonację pytajną w sytuacji, w której jakby się upewniały (przykład- ja: Nie ma mleczka... kot: Ma? Ma?). Ciekawa jestem, czy ktoś z kociarzy ma podobne obserwacje... Moje potwierdzali często goście, obecni przy tych "rozmowach".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie w calej rozciągłości, co do gadania z kotami i porównań psów i kotow Jeszcze dodam, żeby nie było wątpliwości, że obydwie sterylizowane kotki załatwiają sie do jednej dużej kuwety, sprzątanej nie częściej niż 2 razy dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryszardkoks
Moj kotek ma 8 mies. od jakiegos czasu sika na moje i tylko moje lozko na koldre. Za karzdym razem musze wszystko prac. Nie wiem co mam robic. jest wysterylizowany. Kuweta ta sama,zwirek ten sam,miejsce to samo. jest pieszcony przez wszystkich. czasem ja krzycze na niego jak cos spsoci,ale go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 m-cy - czas wchodzenia w kocią dorosłość i próbowania sił w stadku goń (krzycz, psiuknij woda ze spryskiwacza - ale tylko, jak złapiesz a gorącym uczynku, sycz na niego, miejsce psiukaj zapachem cytrusowym - pomarańczowym, cytrynowym) - kot musi uznac Twoją wyższość w stadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiazym
na innym forum wyczytałam ostatnio aby w miejscach gdzie kot sika rozłożyć kocie jedzenietak zrobiłam ..... i pomogło!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj kot robil siku gdzie
popadnie,najczesciej na czyms miekkim, zloscilam sie na niego jak nie wiem co, a potem sie okazalo jak zaczal sikac doslownie wszedzie, ze jest chory i ma kamienie w pecherzu i dletgo nie robil tego w kuwecie bo go brzuszek bolal, dzis juz jest zdrowy i nie siusia poza nia - tylkomoj kocur jest juz starszy ponad 10 lat, mlodziakow kamienie tak szybko nie dopadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Właściciel kota
Koty są po prostu głupie. Nie kochane, nie pocieszne, tylko G Ł U P I E! Zero z nimi kontaktu. Sraja szczaja jak widac gdzie popadnie i jak probuje je sie czegos nauczyc to nie wiedza o co chodzi. Ciagle ten sam wyraz pyska, ciagle ten sam wyraz oczy. PORAZKA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hłejłełe
"Ciagle ten sam wyraz pyska, ciagle ten sam wyraz oczy" Cóż, napatrzył się biedak na swojego pożal się boże pana to i mu się udzieliło. Widać zresztą mądrzejszy od Ciebie jest, bo się potrafił zaadaptować do skrajnie wrogiego środowiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwe,ze cos jago zdenerw
owalo,coz,moglas cos zlego złym tonem powiedziec a ona/on czuje...to przeciez zywa i czujaca Istota,jak my...moja tez tak sikała z nerwów jak ja byłam w bardzo podlej sytuacji zyciowej:( nie z wlasnej winy:( cierpienie czuła:( a takze stukanie kiedy sie denerwujesz-czuje to,to przeciez Zywa Istota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hcschscs
romek,umowmy sie to ci cos dam;) prooosze adres !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam kocura i kotkę, czasami kotka (myślę, że z braku pewności siebie, inne problemy wykuczlułam, - kocur dominuje w domu, pieszczoch, miziak, ruchliwy bardzo) potrafi nasikać na kanapę. Na formu Miau polecono mi terapię dr Bacha, na 40 kotów stosujących krople tylko przy 10 nie było poprawy, reszta przestała być agresywna albo zastraszona. Koszt kuracji ok.30zł. Czekam na przesyłkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lyo92
witam, moj problem z kotka jest podobny, jakos od miesiaca zalatwia sie na lozko rodzicow, a szczegolnie upodobala sobie posciel w kolorze rozowym, bo na zadna inna tak nie robi. Zwirek od zawsze ma ten sam a ma juz moje malenstwo ponad 2 lata. Jest wysterlizowana, czy mozliwe to jest przez to ze moi rodzice duzo wyjezdzali w tym roku na wakacje i robi to by zwrocic ich uwage, czytalam ze ktos dal taka propozycje. W zeszlym tygodniu kupilam kuwete, taka obudowana z drzwiczkami ale watpie aby to byla tego wina bo w nocy kot jest zamykany ze mna w pokoju gdzie stoi kuweta i normalnie z niej korzysta. Prosze o pomoc, nie chce sie na nia denerwowac co chwile, a nie mam kogo spytac o zdanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marli9111
Ja mam od 4 miesięcy dwie kotki: Zuzę 7m, i Lenę 8m. I mam ostatnio z nimi straszny kłopot... kotki sikają w 2 stałych miejscach: w łazience gdzie stała wcześniej kuweta i w korytarzu po obu stronach framugi drzwi. Nie wiem co robić, żwirek silikonowy od początku kupuje ten sam... kuweta stoi w cichym miejscu, nadal w łazience. (Wcześniej to właśnie tam sikały kotki, stąd zmiana miejsca kuwety... niestety to nic nie dało). Wynajmuję mieszkanie i boję się, że jeśli tak nadal pójdzie to będę musiała naprawiać panele... Proszę o pomoc, bo powoli nie mam sił na maluchy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze zmienilas miejsce w ktorym stoi kuweta lub za rzadko ja czyscisz? koty kiedy uznaja ze w kuwecie jest za brudno sikaja gdzie indziej. a moze zmienilas zwirek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marli9111
No właśnie zmieniłam miejsce kuwety, bo tam wcześniej siusiały kotki. I sytuacja się odwróciła, teraz siusiają tam gdzie wcześniej stała kuweta:( Żwirek często wymieniam.. i kuweta jest często opróżniana więc na prawdę nie wiem o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izkkka
Postaw drugą kuwetę z innym żwirkiem - nie silikonowy a naturalny typu Porta Pine czy Cat's Best bo może być tak, że ten żwirek rani im łapki albo wbija im się między poduszeczki, i dlatego unikają kuwety. A miejsca gdzie sikają a nie powinny popryskaj - po dokładnym umyciu - Feliwayem: http://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety_pielegnacja_kota/feliway/180424#more

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Od jakiegoś czasu śledzę Wasze opinie... Ja mam ten sam problem. Moja kotka ma 8 lat. Jest kochanym,spokojnym kotem. Czasem obgryza mi liście z kwiatów-ale to można wybaczyć:) Największym problemem jest jej posikiwanie... Wysterylizowałam ją 3 lata temu .Wcześniej robiłam zastrzyki. Weterynarz nie obiecywał,że problem posikiwania po sterylizacji zniknie i miał rację. Koty to bardzo mądre zwierzęta-jednak my-ludzie często ich nie rozumiemy i tak właśnie jest z moją kotką. Jej kuweta znajduje się w naszej toalecie. Od lat kupuję ten sam, silikonowy piasek. Kotka nie sika często poza kuwetę jednak jeśli już sika- to na rzeczy męża,albo syna- buty,spodnie,skarpetki. Zaznaczam,że mąż jest jej "gospodarzem" i chyba ulubionym domownikiem. Karmi ją,przytula,głaszcze... Być może zaznacza w ten sposób swoją przynależność? zasikała nam już drugi chodnik w przedpokoju. Jestem zmęczona i mam dość! Zamówiłam UF2000 ECODOR- neutralizator zwierzęcej uryny. Mam nadzieję uratować nowy chodnik. Może ktoś z Was pomoże mi w zrozumieniu mojego kota? Kocham ją,ale czasami ręce opadają... Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×