Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dddd

wyjechal i juz koniec!!

Polecane posty

Gość dddd

jak bola takei rozstania...tak bardzo mi na nim zalezy ...jednak wyjechal...i co teraz ... co teraz robic ...jak mam zapomnic ...jak mam sobei poradzic chce zeby wrocil ... wczorajszy dzien byl mistrzowy no ale musielismy sie kiedyz pozegnac.. pol roku to duzo... duzo moze sie stac ...zdaje sobei z tego sprawe ..jednak nie daje mi to spokoju zbo wiem ze to jest to...boje sie ze jak tam pojecha nie zajmnie sie praca jak niby chceial tylko balety balety ...czemu tyak musi byc czemu jak tak nei chce chce miec go przy sobei ... wróci czy nie wroci??? bedzieo mnie pamietał czy nei ??odzyał?? poczuje pieniadze i nei wroci?? mam 500 mysli na sekunde a to dopiero pierwszy dzin po naszym rozstaniu...a do powrotu jeszcze tyle zostalo jesli wroci...jak to boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja juz mam pol roku za soba i..jeszce tylko pol roku i bedziemy razem...Mam nadzieje...tez bardzo go kocham i przed rozstaniem nie wyobrazalam dnia bez niego,ale jakos tak to sie toczy..przyzwyczailam sie...do tego.W takim zwiazku najwazniejsze jest zaufanie.ale czy mozna zaufac tak dokonca??? Ja czasami sie mecze...i mysle gdzie on jest i zkim??? i nigdy sie tego nie dowiem...taka niewiedza jest najgorsza!!!! Ale dlaczego mowisz,ze to koniec???? Tak postanowiliscie razem..czt to towja decyzja tylko????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apsik*
ja tak mam juz od 3 miesiecy i jeszcze 3 miesiace mina...na poczatku bylo ciezko bo trudno bylo przestawic sie nagle na inny tryb zycia, bo wszystko sie krecilo wokol niej, wiec za duzo wolnego czasu...no ale jakos po miesiacu sie przyzwyczailem...zyje sobie juz wlasnym trybem, mysle o niej, ale juz nie robie z siebie masohisty i sie nie zadreczam...powiem ci tylko tyle, ze po jakims czasie sie przywyczaisz, jedynie to zajmij sie czyms i spotykaj na poczatku jak najczesciej ze znajomymi, bo tak cie ogarna dziwne mysli , ja tak mialem o malo pierdolca nie dostalem...ale jak bedziesz miala zajecie to bedziesz myslec o czyms innym a dni beda leciec a po pewnym czasie bedzie juz ok...dasz rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddd
tak tylko ze od tamtego wtorku nei odzywa sie do mnei nei wiem o co chodzi moze zaczol prace i naie ma czasu ale nei bede go usprawiedliwiac ...a moze tam gogos juz ma wlasnei chodzi o to ze nic nei wiadomo ..ja zostalam tu on pojechal tam ...a moze bedzie tam chcial zostac hoooghohoh i co wtedy ja bede na niego czekac jak nie normalna nie chce sie schizowac ale tak juz jest ...on mi tylkpo gadal ze ogarnie wszystko i tu wroici ale ile w tym prawde to ne wiem juz troche czasu minelo jest ok ale wolala bym byc z wiadomoascie na bierzaco.. a tu narazie zwero odzewu ..a tyle nas laczylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu jakaś nawiedzona
menda :classic_cool: :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddd
dzieki za komplement milo mi ale ty chyba nie masz takeigo problemu i nie czaisz akcji powidzenia ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×