zawsze jak poznaje super faceta...

zawsze jak poznaje super faceta, zaczynamy sie spotykac i jest nam cudownie,napalam sie że to własnie ten jedyny, stworzony własnie dla mnie... jestem szczesliwa i rosne w piórka.chce mi sie życ,jestem milsza dla otoczenia, jest cudownie. i nagle cos pęka, cos sie psuje... i nie ma juz nic oprócz goryczy i łez :-( tez tak macie?

Niestety też tak mam... przynajmniej tak bywało ostatnimi czasy :( Teraz też spotykam się z kimś i właśnie boje się, że znów ten sam finał bajki będzie...

Może natrafiłyście na tych niewłaściwych? Pomyślcie czego chcecie od faceta, ale nie teraz... tylko w dłuższej perspektywie. W chwili obecnej, nawet w przeciągu roku naprzód możecie szukać zabawy, pocieszenia itp. Trafiacie na faceta, który to zaspokaja. Potem jednak nadchodzą \"potrzeby długoterminowe\", wychodzi na wierzch to czego naprawdę oczekujecie od mężczyzny, z którym chcecie się związać na całe (powiedzmy) życie. I wtedy okazuje się, że na dłuższą metę to nie tego szukałyście. Tak chyba jest bardzo często. trzeba szukać partnera mając na względzie tę dłuższą perspektywę i zdawać sobie z tego sprawę.