Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magistrantka

obrona w piątek - coś na uspokojenie i odprężenie

Polecane posty

Gość magistrantka

wczoraj dowiedziałam się, że mam obrone pracy magisterskiej w tym tygodniu i od tej pory jestem kłębkiem nerwów. Poleccie coś uspokajającego, ale zarazem delikatnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaaa
moze nerwosol (nie wiem jak to sie pisze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskookaa22
persen druga opcja to validol trzecia opcja pójśc do apteki i zapytac pani mgr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magistrantka
dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etkaaa
nie masz sie co denerwowac, to tylko formalnosc, wiem bo mialam odrone 2 tyg temu i naprawe nie wiem po co sie tak denerwowalam, atmosfera ok i poszlo!powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uwielbiam
ja się obroniłam w ten piątek :classic_cool: Dawać gratulacje :P A na serio: co z tego, że formalność, jak człowiek sika ze strachu :O Ja sobie walnęłam coś mocniejszego, bo strach aż mi piszczał. Ale sprawdzałam ten uspokajacz wcześniej i wiedziałam jak działa: uspokaja, ale nie ogłupia :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uwielbiam
sama już se gratulowałam jełopko. Płyń stąd :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uwielbiam
Btw - to lek dopuszczony do normalnej sprzedaży, nie podaję nazwy by nie robić reklamy, czy kogoś podpuszczać - żaden narkotyk etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukkj
trzeba bylo nie zaczynac studiow stresy by teraz nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aja uwielbiam
ja tam ci grayuluje, nie chytrzą, sama juz podwojnie bronilam magistra. Do przezycia. Dobry walidol na noc , kawka rano + zyczliwi znajomi przed po i w trakcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uwielbiam
dzięki i odwzajemniam gratulacje - i to podwójnie ;) Życie też jest stresujące, a jakoś ciągle pojawiają się nowi ludkowie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie da się wziąc nic na uspokojenie- ja ze swojej obrony nie pamietam nic, tylko mój żenujący bełkot. to był mój najgorszy występ, jeśli chodzi o egzaminy ustne, ale nie przejmuj się. Komisja dobrze o tym wie i jest zyczliwa. Biedacy, tak naprawdę to chyab bardziej sie meczą niż my.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uta22
calms polecam, bralam go przed egzaminem na prawo jazdy i zdałam za pierwszym razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nodi19
wiesz co Ci poradze-obojętnie na jaki środek sie zdecydujesz, najpierw go przetestuj i wypróbuj,żeby nie było efektu zamulenia i przytępienia.Ja sie tak załatwiłam na maturze :/ na szczescie i tak poszło dobrze,ale byłam jak nacpana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja obronę mam w ten czwartek
:O i chciałabym móc poruszać ustami przynajmniej, bo na pamiętanie czegokolwiek nie liczę nawet... :O Środki uspokajające są z reguły dla mnie za mocne...nie chcę mieć odpływu przez nie...Które nie otępiają wg was??? A no i jeszcze: czym do cholery poprawić pamięć? Da się czymkolowiek? Lecytyna? Orzechy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uta22
Kalms - tak sie to pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magistrantka
gratuluję wszystkim magistrom!! Na poprawienie pamięci to juz trochę za późno - oczywiście poradzę się zaprzyjaźnionej aptekarki co do Kalms i Persenu i oczywiście wczesniej przetestuję. Obronę mam w piatek. A tak pytanie z innej beczki: jak u Was było z kwiatami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgr inz
Kwiatami? Kupiłam promotorowi koniak i daje głowę, że bardziej się ucieszył, niż z kwiatków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magistrantka
no tak, z tym że moja pani promotor nie lubi alkoholu i ma ok. 64 lata... Kwiaty beda najlepsze... Po obronach od grupy seminarium dostanie okazalszy prezent ;). A tak od siebie (jako, że poruszyła niebo i ziemię, bym mogła złożyć egzamin pół roku wcześniej....) kwiaty będa najlepsze... Jakiś okazały bukiet róż?? JAk to u Was wyglądało??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co sobie zaaplikować
żeby mieć jaką-taką jasność umysłu na obronie? Co można zrobić oprócz wyspania się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magistrantka
też bym chciała wiedzieć... na razie od jutra zaczynam stosować kalms na stres...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas na obronie nie bylo zadnych prezentow bo to jest zakichany obowiazek tych co siedza w komisji zeby w niej siedzieli bo za to dostaja pieniadze :P wogole smiesza mnie takie akcje na studiach (teraz robie mgr wczesniej bronilam licencjat) ze piszemy zaliczenie to hop po 2 zlote na jakis prezent, mamy kolosa znowu po 2 zlote zeby profesor lagodniej podszedl ej masakra dajemy lapowki i prezenty za cos co ci ludzie wykonuja bo taki sobie zawod wybrali wiec ja nigdy nie daje a ze jestem inteligentna ( :D ) to zdaje sama opierajac sie na mojej wiedzy i nie potrzebuje takiego typu wspomagaczy :P a co do obrony nie denerwowalam sie wcale bo wiedzialam ze wszystko umiem a pozatym tak jak ktos wczesniej napisal to jest tylko formalnosc a zakladajac ze sama pisalas prace to na pewno co nieco z tego pamietasz wiec nie ma sie czym denerwowac :P ale to sie tak latwo mowi jak ktos juz to przezyl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×