Niechęć do mięsa - co oznacza?

Odpewnego czasu - jakichś 3 m-cy, straciłam zupełnie ochotę na jakieolwiek mięso, wędliny i różnego rodzaju mięsne przysmaki. Wiem że taka nagła utrata smaku nie jest dobra i zazwyczaj oznacza chorobę. Orientujecie się co to może być?

Moze jestes w ciazy????

Mogą być 2 przyczyny - rak żołądka (mało prawdopodobne u młodszej osoby) oraz wysoki poziom cholesterolu (tak było w moim przypadku). Zanim zaczniesz histeryzować,że masz raka, idź zbadaj sobie poziom cholesterolu z frakcjami. Jest to najbardziej prawdopodobna przyczyna.Ile masz lat?

Uuuu...trochę mnie przeraziłaś7.Mam 25 lat. Ostatnio robiłam badania ogólne w tym cholersterol i wszystko było w porządku. Gorzej z tym że mam problemy z żołądkiem rzeczywiście (przebyte zapalenie i początkowa bulimia)...Jakie badania robi się w tym przypadku?

Czasami nic nie oznacza...chyba, że jesteś na diecie Atkinsa, albo Kwaśniewskiego....no, to wtedy chyba trzeba z niej zrezygnować :)

moze byc objawem nowotworu!!!! i to niekoniecznie zoladka, ale skoro wspomnialas o bulimii idz szybko do lekarza rodzinnego powiedz jak jest niech da ci skierowanie na gastroskopie!! badanie nie mile ale najpewniejsze, im szybciej tym lepiej, oby to nie bylo to, 3maj sie

mial wlasnie wstret do miesa i jak sie okazalo mial nowotwor,przelyku.lekarze zaczeli od gastroskopi. nie panikuj -zrob badania najpierw.

to może być chwilowe, przejściowe, wiele osób tak ma, nie słuchaj panikarzy, to są zwykłe niedomagania żołądka, idź do lekarza, tylko gdzie znaleźć w miarę dobrego

no sorry ale jesli dziewczyna pisze ze od 3 MIESIECY MA NIECHCEC DO MIESA to raczej nie jest to przejsciowe !!!! Lepiej sie troche wystraszyc popanikowac a potem mile rozczarowac niz po nie robieniu nic (czytaj czekaniu az samo przejdzie) dowiedziec sie ze jakby sie zaczelo leczyc wczesniej to bylaby jakas szansa!!!! ZDROWIE JEST NAJWAZNIEJSZE!!!!! a w takich przypadkach czas sie na prawde liczy!!

Cholera. Zmotywowałyście mnie. Idę do lekarza. Czy gastroskopia to konieczność? Chodzi mi o to czy nie należy najpierw zrobić badań typu OB lub coś w tym stylu?

laski to tylko o żarciu i zdrowiu. ja przez prawie rok jadłem tylko śladowe ilości mięsa, a potem zacząłem jeść więcej. zwykle jak dużo ćwicze fizycznie i mam niską wagę to paradoksalnie nie chce mi się jeść mięsa i słodyczy. jak się objadam i wegetuje na kanapie to z kolei apetyt rośnie w miarę jedzenia i jem jeszcze bardziej kaloryczne rzeczy.

Czasem tak bywa...np. organizm chce się oczyścić od nadmiaru białka. Niezależnie od tego zrób badania podstawowe.

Dziękuję za odzew. Być może jest to taki jesienny kaprys, ale zauważyłam że piję ostatnio bardzo dużo mleka i jem sporo przetworów mlecznych. Na widok mięsa mnie odrzuca. Może to działa na zasadzie substytutu. Nigdy wcześniej tak nie miałam dlatego zastanawia mnie co to może być.

z tym nie należy też przesadzać...nabiał z wyjątkiem naturalnego masła jest zakwaszający, alergizujący i miażdżycorodny...musisz bacznie obserwowac reakcje organizmu

do dziwni jestescie: ja tego nie wymyslilam, studiuje ratownictwo medyczne i na zajeciach z interii lekarz nam to mowil ze niechec do miesa czesto wystepuje przy nowotworach, mozecie nie wierzyc to wasza sprawa, ja tylko napisalam to czego mnie uczyli, co do tej bulimii to czeste wymioty podrazniaja zoladek i przelyk, tak poprostu dziala sok zoladkowy, poszukajcie sobie czy przypadkiem bulimiczki nie maja problemow nowotworowych przelyku i zoladka, Jak dla mnie to dziwny zbieg okolicznosci, niechec do miesa, poczatki bulimi... Powtarzam jeszcze raz: lepiej sie wystraszyc i potem mile zaskoczyc niz zalowac ze sie nic nie zrobilo!! miskaa - idz do lekarza, oby to nie bylo nic strasznego, ale podejmij dorosla decyzje!

no tak mialo byc z interny czyli chorob wewnetrznych, sorry za literowke