Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kafi_ona

Choroba Sheuermanna- nieznosny kręgoslup

Polecane posty

Gość Kafi_ona

Chcialabym sie zapytac czy ktos jeszcze ma problemy z ta choroba?? DOtyczy ona glownie facetow..ale czasami tez dziewczyn.. Jak sobie z nią radzice?? Bolą was plecki?? Bo ja staram sie robic wszystko normalnie pomimo, ze lekarze zabronili mi cwiczyc na wf-ie itp.. Ja wrecz przeciwnie cwicze duzo i wierze,ze troszke mi to pomoze... I jak myslicie, czy z taka wada kregoslupa powinnam cwiczyc brzuszki.. bo robie ok 200 dziennie,ale boje sie zeby mi sie cos nie stalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwestia przyzwyczajenia . . .
U mnie te chorobę "odkryto":):):) 5 lat temu, przez 3 pierwsze lata chodzilam na rehabilitacje, leczylam sie w szpitalu, pozeralam tony leków przeciwbolowych! Jednak u mnie nie dało się tego wyleczyc zeby nie został slad w kręgosłupie, wiec mozna tylko bylo zatrzymac proces pozerania moich kręgów ( obcierania:)) I sie udało, pewnie duza zasluga byly cwiczenia pod okiem specjalistów, bo samej mi zabroniono cwiczyc, a co do brzuszkow mozna je robic( tak mowil moj lekarz) bo wzmacniają nie tylko miesnie brzucha ale tez pleców ale bez przesady bo wtedy mozna sobie krzywde jeszcze wiekszą zrobic i w ogole nadwyrezyc kregosłup...Na dzien dzisiejszy przyzwyczailam sie do bolu i do zasad cwiczen, wiem co mi mozna a czego nie, np. czego zaluje na rowerze nie moge dlugo jezdzic:(:(:( Ale sam lekarz mi powiedzial ze musze sie przyzwyczaic do tego, bo to juz zostanie ze mną zawsze...Pozdrawiam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafi_ona
Mi się juz chyba uksztaltowal kregoslup i pewnie sie nie zmieni.. ale mimo wszystkoo jadna widac to skrzywienie.. ogolnie denerwuje mnie moja postawa.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kimi_g
U mnie wykryto tą chorobę ponad dziesięć lat temu, nie mogłam wtedy po pewnym czasie wstac z łóżka bez końskiej dawki leków przeciwbólowych. przez jakieśdwa lata po wykryciu leczyłam sie i ciągle przez ponad rok byłam na srodkach przeciw bólowych stopniowo je odkładałam. Idąc do liceum już nie brałam nawet tabletek na ból głowy i starałam sie normalnie funkcjonować i do dziś mi to wychodzi, normalnie ćwiczyłam na wf, ale bez przesady zawsze uważałam. obecnie juz od ponad 8 lat sie nie lecze, prowadze normalny tryb życia, jestem w ciagłym ruchu, kręgosłup czasem daje znac o sobie,ale ból już jest do zniesienia. Jednej rzeczy nie lubie przez tą chorobe leżeć długo w łóżku, bo po dłuższym leżeniu czuje jakby mój kręgosłup był odrętwiały. Wydaje mi się, że miałam dużo szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×