rak-potrzebne wsparcie

Witam. Szukam pomocy dla koleżanki, której partner cierpi na nowotwór. Lekarze nie dawali mu szans na przezycie do tej pory, a on walczy- albo raczej walczył. Bo teraz sięłamie i "wciąga" ją w swoją depresję. Szukam kogoś o podobnych doświadczeniach, albo kto wie, jak możnaby jej pomóc. Ona cierpi przez to, ze jest bezradna w stosunku do jego cierpienia. Chciałaby go namówić na psychologa lub dalsze leczenie, ale on jest załamany, a ona nie wie jak ani gdzie. Prosze POMÓŻCIE! TU CHODZI OŻYCIE ICH DWOJGA!

Strasznie mi przykro :( Spróbuj zadzwonić do telefonu zaufania albo do jakiegoś hospicjum, ewentualnie pójść- oni powinni dysponować potrzebną wiedzą i kontaktami. Na pewno udzielą rady. Znalazłam np. telefon zaufania chorych na nowotwór 0801-190-00. Pozdrawiam

Dzięki, ale ja pójść w takie miejsce nie mogę- mieszkam 80 km od większego miasta, a ona jest raczej w takim dołku ze trzeba jej wszystko trochę jak "krowie na rowie"- mogłaby zostać przez to kiepsko potraktowana w takim miejscu. ale dzięki. A może ktoś miał w rodzinie tę nieszczęsna chorobę- jak sobie z tym radzić?

Rak to choroba duszy. Cierpi dusza wiec ciało jest chore. Naprawde bym radzila skorzystac z pomocy psychologa.

To podaj namiary na psychologa, który zechce się tym zająć...

A gdzie oni mieszkają? w Warszawie psychologią raka zajmują się w Klinice Powrotu do Zdrowia, www.powrot-do-zdrowia.pl

ona we Wrocławiu, on w Poznaniu

trzeba szukać pod hasłem PSYCHOONKOLOGIA, METODA SIMONTONÓW...zajrzyjcie do świeżego wydania specjalnego "Żyjmy dłużej" - "Nowotwory" jest w salonach prasowych, tam piszą o tej metodzie i powinny być kontakty