Pryszcze po słodyczach!!

Czy wy też tak macie ja najecie sie słodkiego ,że na drugi dzień budzicie sie cali w bolących , czerwonych ogromnych pryszczach ?:(:(:(

Nie. Ostatnio zjadam dziennie tabliczkę czekolady (od 5 dni) i nie zauważyłam żadnej różnicy. Wszystko jest tak, jak było :D

jeszcze nigdy takiego czegos nie miałam, a potrafię zjeść słodkiego bardzo dużo, może jesteś uczulona na jkiś skłdnik

No nie wiem może kurcze okropne to jest :(:(:( i co ja mam zrobić ja bardzo lubie słodycze :(:( no ale cera też jest ważna :) musze chyba ograniczyc bo zrezygnować chyba nie potrafie :)

tak niestety reaguje cera. u jednych mniej u innych wiecej. Ja tez mam ten problem. Dlatego drastycznie ograniczylam slodycze. Pryszcze powoduje glownie masa kakowa, tak wiec zero czekolady i wszystkiego czekoladowego: batonikow, wafelkow, cukierkow... Zastapilam to wszystki herbatnikami, ewentualnie wafleki kokosowe. Da sie przezyc, a przynamjniej na buzi sopkoj. A tak przy okazji to wplyw na wylazenie syfkow ma jeszcze czerwone wino, jedzenie ostre( np duze ilosci papryki, chili) i kwasne (no ogorki kiszone, kapusta kiszona) nie wiem czemu akurat to szkodzi, ale tak jest. Pozdr

tak własnie sądziłam ze mam ten problem od tego dlatego zakukałam w google. a ja uwielbiam czerowne wino , nawet bardziej od słodyczy , coc za tymi takze ;( ciekawa jestem czy to tylko od slodkiego czerwonego wina , czy np od wytrawnego by niebyło takiego problemu choc za tym nieprzepadam ale jak trzeba mogłabym tym zastąpić słodkie - sadzicie ze byłby mniejszy klopot -może to wina cukru ?