Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość joł

mam poważny związek, bardzo mi się podoba współpracownik....

Polecane posty

Gość joł

Jestem z chłopakiem juz prawie 4 lata , mieszkamy o razem od 3 lat. Wszystko jest w najlepszym porządku. Tylko wiadomo jak jest pierwsza fascynacja już mineła (trwała dość długo) ,sex jest nadal w porządku, całkiem fajny....ale poznałam kogoś kto bardzo mi się spodobał.... Razem pracujemy czyli jesteśmy na siebie skazani, jednak żadnemu z nas to nie przeszkadza. On ma dziewczynę ja mam chłopaka i nie chcemy tego burzyć, ale mimo wszystko przyciągamy się jak magnesy. Ja bardzo się staram nie popełnić błędu bo kocham swojego chłopaka i widzę że on kocha swoją dziewczynę. To dlaczego tak jest że tak cholernie na siebie lecimy, ale nie chcemy.... Co powinnam zrobić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parapecik
a gdzie pracujesz ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joł
wolałabym pozostać anonimowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parapecik
chyba wiem kim jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do joł
przezywam cos bardzo podobnego w swojej pracy, wiec doskonale rozumiem o czym myslisz. To dzieje sie niezależnie od nas, jestem wsciekła na siebie za to , ze czesto mysle co by było gdyby... Najlepszym ratunkiem dla tego typu sytuacji jest czas! Trzeba poczekać az zauroczenie minie, bo to prawdopodobnie zauroczenie a nie miłość jaka łączy ukochanym z mezczyzna od 4 lat. Trzeba ograniczyc kontakty do minimum z tym facetem z pracy, ja tak zrobiłam ale teraz wyglada to troche tak jakbym sie na niego obraziła. Jakkolwiek nie zrobisz bedzie dziwnie;_pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fddfssd
pies musi miec tez cos z zycia dlatego polewam mu kosci moją spermą.To jest przyprawa i nektar dla wybranych .Pies szczesliwy moze sie zabrac do degustacji kostek wysokiej jakości :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takich okazji
o których piszesz w życiu jest bardzo dużo :-D Ale człowiek to istota myśląca, która umie dokonac wyboru :-D ... Przypuszczam, że twój facet też ma duzo okazji na skok w bok. Wybór nalezy do was, pozdrawiam Miła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona77
Ja mam podobną sytuację tyle, że zauroczyłam się kolegą mojego narzeczonego...i trwa to juz 7 m-cy....Wkurza mnie to strasznie, on ma dziewczyne, która kocha ja narzecznego, kórego kocham, ale czuję wzajemnie fluidy.....staram się go unikać, chociaż czasem tak bardzo chcę go spotkać, ze inscenizuję spotkanie - oczywiście nikt sie nie domysla moich prawdziwych intencji...jak się spotkamy to duzo rozmawiamy, i gdy patrzę w jego oczy....czemu życie jest tak popieprzone!!!??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×