Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość h.m.

moja żona ma... kogoś

Polecane posty

Gość h.m.

mam taki problem, moze to nie jest problem to jest idiotyczne ale tak jest, jesteśmy małżeństwem od 9 lat, dwoje dzieci, powodzi nam sie dość przyzwoicie, zona pracuje bo chce (nie musiałaby), wszystko jest ok. jesteśmy chyba dobraną parą, znamy sie od 13 lat i podobnie patrzymy na świat, dogadujemy się ze sobą ja bardzo kocham żonę ALE ponad 2 lata temu żona poznała koleżankę dziewczynę na skraju załamania w depresji, polubiliśmy ją pomagaliśmy, stala sie przyjaciółką rodziny, również naszych rodziców i znajomych. byłe chwile ze również nam bardzo pomogła przy chorej córeczce. mieszkała u nas troche. kiedyś była impreza popiliśmy ostro i gdy juz poszli goście jakoś tak sie stało ze byliśmy razem na go w jednej łazience, byłem bardzo podniecony, żona i ona równiez. I stało sie uprawialiśmy seks w trójkę to znaczy ja zrobiłem to z żoną a żona i ona pieściły sie.. jak wytrzeźwiałem rano byłem ogłupiały i przerażony ale podobałomi sie. ona zaraz potem sie wyprowadziła a w rozmowach z żoną nigdy o ty nie wspominaliśmy ALE jakieś pół roku później zastałem żonę z NIĄ w łóżku w trakcie... stałem jak głupi i wyszedłem im też było głupio. Przez chyba miesiąc była gesta atmosferka w domu prawie nie rozmawialiśmy, wreszcie zapytałem wprost i po długiej rozmowie zona powiedziała mi ze spotykają sie od tamtego razu.. okazało sie ze "koleżanka" jest w zasadzie lesbijką a tamto to był wyskok po pijanemu. Uznałem ze to koniec sprawy ale po kilku tygodniach zona oświadczyła mi ze nie zrezygnuje z tych spotkań bo jej jest tak dobrze i ONA jej bardzo potrzebuje (fakt ONA znów ma doła).. i tak to trwa, wobec mnie zona jest można powiedzieć w porządku ale wciąz u niej "bywa"... szlag mnie trafia, fakt żona ma duży temperament i jak mi ostatnio powiedziała ze bardzo mnie kocha ale rzadko daję jej "ten odlot" i nie powinienem być zazdrosny bo to kobieta, a poza tym ONA może sobie coś zrobić bo ma deprechę i tak dlaej... nikt o tym nie wie co miedzy nimi sie dzieje a dla rodziny ONA jest dalej miłą sympatyczną przyjaciółką której, kurwa trzeba pomagać! teraz widze ile napisłem, co ja mam zrobić? może ktoś był w takiej sytuacji, nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wybacz że tak to widzę
Musisz pamiętać o jednym, zdrada jest zdradą i nie ma innego wyjaśnienia. Powiem Ci szczerze, że dobrze to nie wygląda. Na czym polega miłość i związek? Jest dwoje ludzi i tylko dwoje, czy myślisz, że kochając się z drugim człowiekiem żona Cię nie zdradza? Przepraszam, że tak Ci to mówię. Zdaję sobie sprawę z tego , co czujesz. Jednak jeżeli chcesz mieć jeszcze żonę, to walcz z tym. Poza tym nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z tego, że związki homoseksualne są o wiele trwalsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h.m.
wiesz ja nie wiem co z tym robić, zona wrecz wzrusz ramionami, ja to rochę bagatelizowałem chyba jestem za miękki w stosunku do żony, ona była i jest moją pierwszą prawdziwą miłością, boje si ze to dalej bedzie tak trwało... jednak oddalamy sie od siebie co raz czesciej łapię sie na tym ze wracam do domu jak najpóźniej bo nie moge na moją żone patrzeć.. a ona sie do mnie usmiech i no problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h.m.
a najlepsz jest to ze teraz siedze z kumplem i chlamy u niego wódę on już jest gotowy ale dokąd jeszcze gadał to sie nachwalic nie mógł mojej zony, fakt jego zwiała chyba do Australii z dzieckiem to ja mam lepiej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wybacz że tak to widzę
Z tego, co piszesz wnioskuję, że niestety jest już po wszystkim. Nie wiem jak można Ci pomóc, jedynie rozmawiając . Jeżeli nie chcesz tutaj mogę zostawić swoje namiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h.m.
wiesz, kurwa ja też tak myślałem, wmawiałem soebie ze tak jest ale to zadługo trwa... zona jest chyba ze sobą blisko pewnie bliżej niż ze mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wybacz że tak to widzę
Do facet 30. .. postaw się w jego sytuacji. Myślę, że tak naprawdę jak to zrozumiemy, taka zdrada boli o wiele bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h.m.
dzięki ale chyba nie jestm jeszcze gotów do takich gadek pisze to bo jestem uchlaniy... dzieki...., wiesz ja jednak mam nadzieje bo zona jednak mnie kocjha może mniej ale jednak, bardzo kocha dzieci i w tylm sie nic nie zmieniło, wiec wierze ze sie dogadamy wiesz mielismy jeden poważny kryzys ale prztrwaliśmy i to ale sie dogadalismy, wzmocniło nas to, teraz myśle ze może, poza tym nie chce rozwalac rodziny nie wiem może znajde sobie kogoś.. ale nie faceta, wisielczuy humor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko pytałem, wiesz myślałem ze jednorazowo to jest to lepsze ale na stałe to chyba nieobliczalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala mnie...
zdrada to zdrada, bez względu czy z męzczyzna czy z kobieta :( smutne ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wybacz że tak to widzę
Wiem, że tylko pytałeś. Niestety, ale prawda jest bardzo bolesna. W swoim zyciu spotkałam juz kilka takich związków. Mieszkam w warszawie i zapewne dlatego spotkać lespijki, to nie problem. Jednak wiem jak zyją i jak się kochają. My możemy im niestety tylko pozazdrościć. Kobieta i mężczyzna , to tak naprawdę dwa inne światy. Takie jest to nasze życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę że jednak jest różnica
gdy babka zdradza z kolesiem i z inną kobietą Jak na mój gust Twoja żona raczej lesbijką nie jest, jest biseksualna i zaprzyjaźniona z tamtą kobietą- ale nie rzuci Cię dla niej, bo potrzebuje Ciebie- mężczyzny. Gdyby kochała tamtą nie byłaby przy Tobie taka wyluzowana. Kobita lubi seks, co tu dużo gadać. Ale na pewno czujesz się z tym fatalnie, nie wątpie...postaw jej jakieś ultimatum, albo faktycznie też zacznij lepiej "korzystać z życia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No dobra ale po co
przekonywac faceta do tego ze zdrada to zdrada, przeciez on juz to wie...mnie sie wydaje ze zona odkryla swoje drugie oblicze, bo tak naprawde to do konca sie nie znamy...stalo sie raz, a jej zasmakowalo...widocznie dostaje to czego Ty nie umiales lub nie byles w stanie jej dac...teraz pytanie do Ciebie, czy akceptujesz ta sytuacje i czy bedziesz potrafic z tym zyc?? Przymruzanie oczu nic nie da, sam widzisz w jakim jestes teraz stanie...tu na poczatku to chyba rozmowy sa na miejscu... Kto nie ma fantazji, kazdy je ma, Wy jedna z nich zrealizowaliscie no i wlasnie...fantazja przeszla do realu... Moze zapytaj zone czego oczekuje od Waszego zwiazku, czego jej brak i jak dalej wyobraza sobie Wasze zycie jezeli Wasz zwiazek to nie 2 a 3...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moruss
starynie wiem co powiedziec! nie zazdroszcze sytuacji. chyba latwiej by bylo gdyby miala romans z facetem-predzej czy poxniej by sie skonczyl,jak to romanse... a tak dwie baby to niewiadomo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awe
kurcze, nieżle - pierwszy raz słyszę o takiej sytuacji i wolałabym tego nie przezżyć, tzn. nie przyłapać męża z facetem. Jest Ci z tym źle więc się przeciwko temu zbuntuj - to nie fair ze strony Twojej żony. ślubując Tobie zawierała układ dwuosobowy a wprowadzając do Waszego małżestwa kogoś trzeciego obojętnie czy kobietę czy faceta - łamie przysięgę. I jeszcze się do Ciebie wyluzowana usmiecha. Chłopie, nie daj sobie włazi na głowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak mi słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h.m.
teraz to czytam na trzeźwo po wczorajszej wódzie, łeb boli... dzieki, myślałem ze bedzie tylko jeden wielki śmiech... chyba sie jednak coś we mnie przekręca tylko nie wiem w którą stronę, pomyślę... teraz jak sobie wspominam jakieś niedomówienia, gesty to wydaje mi się że żona po prostu, jak tu ktoś napisał była bi od zawsze.. ale mimo jej ostentacyjnego lekceważenia sytuacji jaką stworzyła czuję, widzę ze jej stosunek do ? jak napisać, kochanki.. to nie tylko kwestia sexu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fuuuuuuuuuuuuu
koleś otwórz oczy żona wali cię w rogi, nie widzisz????? znajdź sobie kochankę. Powiedz żonie ze to twoja przyjaciółka i ma doły a ty jeździsz ja pocieszać. Paranoja!!! gdzie ty masz jaja - ja spakowałbym babie walichy i wystawił za drzwi!!! przeciez ona cię okłamała!!! Co za dziwka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h.m.
wiesz jednak przykro mi słuchać takich słow o mojej zonie chociaż w myślach... ale wiem ze masz duzo racji, wyrzucić jej nie moge bo dzieci jako matka jest bez zarzutu o ile w tej sytuacji można tak powiedzieć tak, jestem bliski poszukania sobie kochanki.. i to pewnie będzie tak trwało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała mi z Gdyni
radze ci poszukac kochanki :) przynajmniej skorzystasz z okazji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropeczkaa
zastanawia mnie to co piszesz h.m. widzisz, wszystko dla ludzi, ale dla ludziz głową. Zdrada.... sa różne jej postacie, tak samo jak są różne motywy, a i różny poziom cierpienia po niej. Skopano Twoje ego, jesteś zły i teraz albo przejdziesz do porządku dziennego na tym, albo... zaczniesz sie bronić w ten lub inny sposób. Mam juz za sobą seks z kobietą, ale był to jeden raz Było po prostu nie do zapomnienia.Rozumiem ją, ale u mnie jednak rozsądek zwycieżył i zmiany jakie nastąpiły w efektach wizualnych u niej. . Jednak iele zmienil w stosunkach między mną a moją najbliższą przyjaciólką. Uważam że jeśli o przyjaźń chodzi to pewnych granic nie można przekroczyć. Ale to tylko moje zdanie. Poza tym moze porozmawiaj z nią, nie żadaj zeby rezygnowała ze swojej "przyjaciółki" spróbuj zrozumiec dlaczego i jak jej to zapewnic. Jeśli aż tak bardzo zależy ci na tym związku, a jeśli wolisz to sam możesz sobie poszukać " kolezanki która ma doła, depresję, potrzebuje wsparcia i słuzyć sobą w trudnych chwilach. Ale... zresztą zrobisz jak uważasz. Pozdrawiam serdecznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h.m.
tak mnie namawiacie.. ze az sie uśmiechnąłem jest taka dziewczyna która zagląda za mną od jakiegoś czasu, fajna, atrakcyjna.. może macie racje bo albo coś sie stanie albo wypuszcze z siebie troche tego napięcia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa dziewczyna h.m
jestem zainteresowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h.m.
do kropeczki ale powiedz mi czy jesteś związana z jakimś facetem i czy to było w trakcie zwiazku z nim? to mnie interesuje, i jeśli tak to czy Ty masz poczucie ze go zdradziłaś? pytam bo to jest byłoby bliższe mojej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h.m.
jesteś zainteresowana? :) hmmmmmm, wiesz trochę mi raźniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropeczkaa
tak , byłam i jestem związana z facetem, a czy mam poczucie że go zdradziłam? nie , nie mam poczucia zdrady, mało tego, mysle ze to powtórze za jakis czas, takich rzeczy sie nie zapomina, a na ten temat fantazjuje wiele osób, tyle ze mnie trójkąciki nie intersują, jesli juz to klasyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropeczkaa
no widzisz nawet w sieci masz chętne dziewczyny na rozładowanie emocji, tylko się cieszyć, a jeśli chodzi o tamtę która jest zainteresowana Tobą, to się nie zastanawiaj , jeśli i Tobie się podoba to bierz, szalej , i nie patrz na nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropeczkaa
przepraszam nie tamtę tylko tamtą... ups mała literówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thnj
ja bym poprostu przyszedl do domu , spakowal swoje rzeczy i powiedzial, ze sie narazie wyprowadzasz , bo musisz podtrzymac na duchu kolezanke z pracy...zakladam ze na 99% twojej zonie gula skoczy i sie zastanowi co robi, wyprowadz sie tak mowiac , nawet jesli bys nie pieprzyl innej,ale jej do zrozumienia ze tak jest, bo uwierz mi kobiety jak cos traca to im nagle szajba odbija...wiem bo zawsze to stosuje i dziala w 99%, a jak ja to nie ruszy to bedziesz mial pewnosc, ze ona woli ja ps. jeden wybryk bylby ok, ale nie ma ze zona moze z 2 osobami , ja tez bym chcial z 2 osobami, ale tak naprawde jesli by to bylo bez mojego przyzwolenia, kobieta zdradzila by mnie z inna, zostawilbym ja w jednej chwili...bo z facetem da sie wytlumaczyc jakkolwiek, ale z kobieta? nie da rady!!! bo jak ktos powiedzial wczesniej kobieta seksu z kobieta nie zapomni nigdy i kiedys zechce powtorzyc...wyprowadz sie, a wylejesz jej zimny kubel wody na glowe, tylko podstawa jest nie inforomawanie jej o tym, a jak bedziesz sie pakowal i ona bedzie pytac o co chodzi to powiedz jej co napisalem wyzej i stwierdz ze znudzila ci sie juz taka sytuacja...jak bedziesz gadal to nic nie da, tylko drastyczne srodki moga tutaj cos pomoc Pozdrawiam:) "Kto nie ryzykuje ten nic nie ma"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×