Czemu mężczyźni mają kłamstwo we krwi?

Czemu wiecznie kreca, kombinują ukrywaja rożne rzeczy. Czy naprawde kobietom nieoplaca sie mowic prawdy?

wtedy becza, placza, wrzeszcza. A jak sie przemilczy pewne sprawy to i spokoj jest i nie mowie tu o zdradach i takich tam tylko o drobnostkach, na ktore baby nieadekwatnie reaguja

nie potrafia zrozumiec. Ja tam wole przemilczec i cieszyc sie spokojem:)

no tak, ale jak sie wyda to wtedy jest jeszcze gorzej. Mnie faceci ciagle oszukuja, a ten ostatni to juz w ogole mocno przegial:( Lepsza prawda i ew mala awanturka niz klamstwo i potem wielka burza

Pewnie dlatego, że lubią bajki...:D ;)

no taaak, kobiety sa zawsze szczere o prawdomówne .....

oj tak to prawda, ze kobietki lubia bajki, ale to nie powod zeby wiecznie klamac

i zwyczajnie boją się wyznać prawdę:-PDlatego kłamią:-owg mnie jest to beznadziejne rozwiązanie,prawda i tak wyjdzie na jaw!Lepiej od razu powiedzieć prawdę niż dalej pogrążać sie w kłamstwie:-o

xaxaxa - pewnie, ze kazdy czasem klamie, ale mezczyzni klamia notorycznie i nalogowo a kobiety tylko wtedy gdy nie widza innego wyjscia

no wlasnie nawarstwiajace sie klamstwa prowadza do katastrofy, czemu oni tak robia w takim razie? Lubia kataklizmy? Czy moze to sie jednak im oplaca? Moze wiedza, ze my latwiej wybaczamy?

kłamią, bo tak jest wygodniej... oni poza tym nie kłamią tylko: "nie mówią prawdy do końca, żeby nie zranić"---> cytat z mojego byłego

taaa pewnie ;) to chyba mało tych kobiet znasz buhahahah

albo mowią:to nie jest tak, jak myślisz" :D ubaw po pachy ! :D

do autorki topiku: a mozna wiedziec co on takiego Ci zrobil?moze nie warto robic z tego tragedii...pomysl o osobach samotnych,ktore zazdrposzcza tym,ktorzy zyja w parach,ktorzy chetnie by sie z Toba mimo wszystko zamienily...

a z mojego faceta: " przeciez nie pytalas" "oj nie pamietam o czym mowisz, nie przypominam sobie tego" "nie oklamywalem Cie tylko balem sie powiedziec prawde" "

przez dwa lata ukrywal, ze ma 3 dzieci:( a na koncu wyznal mi to w mailu. A potem byl cytowany cytat "Nie klamalem tylko balem sie powiedziec" i jeszcze: "nie popelnilem grzechu klamstwa tylko grzech tchorzostwa"

Faceci to tchórze. Chcieliby mieć wszystko - i wierną żonę, i harem panienek, i ciepły domek, i mrrrroczną knajpę, i dobrych sąsiadów, i rozrywkowych kolesi - a żeby prowadzić takie podwójne życie, zaczynają kłamać - notorycznie i nałogowo. Jeżeli kobieta jest głupia albo mało się interesuje mężem, albo celowo \"nie zauważa\" niektórych rzeczy - ten stan trwa, nawet długo. Jeżeli jest inteligentna - to choćby na rzęsach stanął, I TAK SIĘ WYDA :> A wtedy katastrofa....... Wyjścia z niej są dwa: - albo raz na zawsze odechce mu się kłamać - bo faceci to lenie, - albo będzie kłamał tym bardziej - i przeboleje stratę kolejnych żon, bo priorytetem stanie się udowadnianie sobie swojej \"męskości\" - również przez to: \"o kurwa, jak fajnie, znowu tą głupią babę okłamałem i znowu mi wierzy!!!! Łiiiiiii!!!! ale jestem super maczo!!!!\" :> Tak naprawdę to nie mężczyzna nałogowo kłamie. MĘŻCZYZNA nie potrzebuje kłamstwa. Kłamie zakompleksiony, sfrustrowany i niepewny siebie WIECZNY CHŁOPIEC.... Znam z autopsji :O

oj tak, mezczyzna powinien umiec mowic prawde

ale mój nie mówił:( więc pożegnałam go...

bo wyssali je z mlekiem matki:P