Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

waniliowa wata

chciałabym poczuc się kochana ! ! !

Polecane posty

nie wiem jak to jest, nie wiem czy kiedykolwiek poczułam, że kocham i jestem kochana. Chciałabym wtulic się w bezpieczne ramiona miłości i poczuc to ciepło w sobie... zabija mnie zimno, samotnośc wysysa radośc życia, boje się juta, bo wiem, że będzie takie samo - szare, smutne i zimne... tak bardzo brakuje mi czułości. Chciałabym poczuc się kochana!!!! chocia ż na krótką chwilkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysia.
nie Ty jedna waniliowa watko...nie Ty jedna...ja równiez i wiele wile innych osóbek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalinka
Życzenia się spełniają... Pokochasz kogoś z wzajemnością, na pewno:). A tymczasem dbaj o siebie, o swoje wnętrze i wygląd zewnętrzny...bo miłość może przytrafić się wszędzie i zawsze...otwórz tylko okno a ona przyleci...:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dbam. żyje i staram się realizowa wszystkie swoje marzenia... ale potrzeba bliskości zabija moją radośc i nic nie cieszy jak powinno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llookiijeo
jestem sama i mi bardzo zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalinka
ja tego nie potrafię opowiedzieć...to się czuje całym sobą, to najcudowniejsze uczucie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Im więcej szukasz tym mniej znajdujesz....\" to stare przysłowie jest jak najbardziej na czasie. Piszę tak, bo odczułem to na własnej skórze. Wiele, wiele lat kochałem bez wzajemności. Dziś wiem, że to były stracone lata. Szukałem uparcie i nic. Nagle... kiedy zwątpiłem, że coś takiego istnieje... Dziś :) wiem co znaczy być szczęśliwym. Zawsze wiedziałem, że gdzieś... być może daleko, ale istnieje Ktoś taki, Kto oczekuje czegoś co mogę ofiarować. Nic wielkiego, tylko swoje serce. Ofiarować swoje serce Tej, Która tego oczekuje, Która chce być kochana i umie to odwzajemnić. Marzyłem o Niej uparcie w dzień i w nocy. Wiedziałem też o tym, że niektóre marzenia się spełniają. Nagle, gdy już zwątpiłem... znaleźliśmy się. Wiemy, że to LOS nas połączył. ON nami też teraz kieruje. To jest uczucie wielkie i takim pozostanie. To co dzieje sie między nami niech trwa wiecznie. ---waniliowa wato Wiem co czujesz. Wiem jak bardzo Ci smutno i ciężko. Wycisz się na jakiś czas. Spróbuj o tym nie myśleć... zacznij marzyć i daj Losowi szansę. Każdy ma \"swoją połówkę\". Gdy ją spotkasz będziesz wiedzieć na pewno, że to On. Życzę Ci powodzenia i wierzę, że spotkasz TO czego szukasz i o czym marzysz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0111
cukrowa rozpuszczasz się wez się do kupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałabym stracic nadzieje, to moze wtedy dopadnie mnie los, ale nie potrafie... mnie po prostu nie wychodzi, wciaz nie mam szczescia, los ze mnie kpi, przychodzi swiatelko, kiedy zaczynam myslec,ze wrescie zlapalam wiatr w zagle zapada cisza..i juz go nie ma. Niczego mi nie brakuje, tylko nie mam szczescia. nie moge sie z tym pogodzic. wciaz mam dolki, dla swiata wesola, sama w domu placzaca i pytajaca \"dlaczego ja?\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze koles
a ja wiem jak to jest, tez tam mam i walcze z tym zeby sie znieczulic skad u was ludzie pewnosc,ze sie znajdzie JA/jego? no skad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za dużo obwiniasz los. Nie rzucaj się na każdą znajomość jak na dar losu. On tylko podsuwa nowe znajomości po to byś nauczyła się rozpoznawać swoje marzenia. Jeśli to nie jest ten wymarzony, nie angażuj się bo będziesz bardziej nieszczęśliwa. Gdy GO spotkasz będziesz tego pewna i ON też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mars - nawiazalam do losu, bo pisales o tym. ja nawet potrafie Cie zrozumiec i dziekuje za Twoje rady. ale wiesz, kiedy czlowiekowi jest tak przerazliwie zimno...kiedy tak dlugo nie ma tego co do zycia jest potrebne jak tlen to trudno wymagac alby wierzyl, ze spotka go jeszcze cos takiego...ze mozna kochac calym soba i byc wszystkim dla drugiego czlowieka.. nie potrafie sobie nawet wyobrazic.. a w oczach tylko lzy a w sercu tylko kurz i dlawiacy smutek sciska coraz mocniej gadrlo coraz trudniej sie oddycha kiedy sie wie,ze moze nigdy nie poczuje sie obok oddechu ukochanego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet nie wiesz jak bardzo podobnych zwrotów używałem i nie chcę podawać jak długo. Jednak nigdy nie dopatrywałem w tym działań złego losu. Spojrzałem do swego wnętrza, tam znalazłem swój ideał. Teraz wiem, że kiedy tak utyskiwałem bez końca na los, nie miałem określonego ideału. Moje myśli skakały jak \"pijana małpa\". Niby wiedziałem czego uczekiwać od partnerki, jednak nigdy to nie było tak do końca skrystalizowane by mogło się zmaterializować. Spojrzenie do swego wnętrza pomogło mi wydobyć mój ideał. Ten ideał się zmaterializował w postaci ukochanej osoby, która też wiedziała czego oczekuje i jaki jest Jej ideał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze...podpowiedz mi. jak go szukac? jak dotrzec do wnetrza siebie? nie wiem czy potrafie..bo nie wiem czy wierze w idealy.nie chce rysowac w glowie postaci, ktorej nigdy moze nie spotkam,ktora nie istnieje.Staram sie szukac w ludziach tego co sama cenie i co stanowi dla mnie wartosc, ale kazdy ma tez swoje wady.Twoj ideal nie ma? jak sie spotkaliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak na początek to nieźle. Wiesz czego szukasz. Jednak nie tędy droga \"NIE CHCĘ TWORZYĆ IDEAŁU BO MOŻE GO NIGDY NIE SPOTKAM\" . Nie decyduj za Los, pozwól by On decydował. Skoro dajesz losowi swoje rozwiązania(negatywne?) to dlaczego On ma się \"wysilać\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak chce
Mars to ciekawe co piszesz ale opowiedz o tym dokładniej lub podaj wiecej wskazówek Ja twz chce kochac i byc kochana.Teraz jestem w takiej samej sytuacji jak ty przed laty.Kocham meza bez wzajemnosci(on ma kogos) A mówia ze na nieszczesliwa miłosc potrzebna jest nowa.choc trudno mi w to uwierzyc ze kogos jeszce znajde.(za bardzo kocham meza)Ale nie o to przeciez chodzi zeby tkwic w takim toksycznym zwiazku bez przyszłosci i w ciagłym strachu.Dlatego bardzo chciałabym sie zakochac,wiem ze na siłe nic nie znajde.Mars prosze Cie odkryj rąbka twej tajemnicy zakochania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ja też tak chcę... Przeczytaj dokładnie wszystko co napisałem poza pierwszym postem. Oj bardzo długo tkwiłem w toksycznym związku. Nie można szukać miłości kochając kogoś. Chcesz zadrwić z Losu? Uważaj by On z Ciebie nie zadrwił. Skoro kochasz męża to może warto jeszcze \"odkurzyć\" tę miłość? Poza tym wiem jedno... coś takiego jak miłość bez wzajemności to fałasz i hipokryzja. Prawdziwe uczcie to uczucie odwzajemnione. W innym przypadku to albo jest chore, albo zwykłe zadurzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do- "ja tez tak chce" masz męza, walcz o niego! ja nie mam nikogo, zadnej milosci, kotra moznaby odzyskac. Sama. A Ty masz cos co powinnas uratowac. przynajmniej probuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak chce
Mars ale na co mam czekac? ,kazdwgo dnia płacze nie wiem jak sie ztym uporać.Mąż codziennie pokazuje mi swa obojetnosc. Chce sie od tego uwolnic raz na zawsze .Chce poprostu kochac i BYĆ KOCHANĄ Mars powiedz wierzysz w moc pozytywnego myslenia?/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja poprzednia wypowiedź bardziej dotyczyła mnie niż Ciebie, ale kiedy ją przeczytałem to wychodzi na to, że skrytykowałem Ciebie. Nie o to mi chodziło. Poza tym jak się spotkaliśmy? Poznaliśmy się na czacie. Nie była to długa rozmowa lecz nawiązała się między nami nić sympatii. Ot, podobne przeżycia i podobne oczekiwania. Nie chciałem by to przerodziło się w \"uczucie internetowe\" i zaproponowałem spotkanie w realu. Nawet nie zdążyliśmy się siebie opisać. Wymieniliśmy tylko nr telefonów. Nie były nam potrzebne. Nie znająć swojego wyglądu rozpoznaliśmy się w tłumie ludzi. Czyż nie można tego nazwać DAREM LOSU? Potem zrodziło się uczucie i trwa, oby wiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak chce
Do waniliowej waty Myslisz ze do miłosci mozna zmusic kogos? Walcze juz ztym rok i nie to daje zadnych rezultatów pozytywnych Juz nie mam siłyPróbuje wszystkiego zeby poczuc sie dobrze,ale niestety nic mi nie wychodzi to naprawde przykre doswiadczenie waniliowa wato.Wiem napewno to, ze lepiej jest byc samotną niz kochac kogos płomiennym uczuciem bez wazjemnosci .To mniej boli .Znam i to i to.Pozdrawiam cie wata i zycze Ci aby twe marzenia sie spełniły moze juz nie w tym ale w nadchodzącym nowym roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ja też tak chcę.... Pozytywne myślenie czyni cuda. Mogę o tym zaświadczyć. Kiedyś przeczytałem takie mądre zdanie: \"dlaczego modlitwy dzieci się zazwyczaj spełniają? Bo one modląc się wypowiadają swoje życzenia i natychmiast zasypiają, a dorośli? ZAZWYCZAJ MODLĄ SIĘ I NATYCHMIAST BOGU PODPOWIADAJĄ JAK MA TO WYKONAĆ!!!\" :) Prawdziwa moc modliwy jest w pozytywnym myśleniu i tworach naszej wyobraźni. Im bardziej jest coś prawdziwe w naszym umyśle, lecz nie na zasadzie \"pijanej małpy\", tym to szybciej nas realnie spotyka. Nic wcześniej się nie wydarzy nim nie urodzi się w umyśle. Czasem jest tak, że ten ideał którego chcemy, jawi się nam w kilku osobach. To znaczy, że spotykamy w realu zupełnie różnych osobników, a każdy ma zalety przez nas wymarzone i należałoby ich połączyć w jedno, by to był ten nasz właściwy wymarzony ideał. Na tym właśnie polega tworzenie ideału na zasadzie \"pijanej małpy\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak chce
Dziekuje mars ze odpowiedziałaes na moje pytanie.Jakos mnie pozytywnie nastrajasz i nawet mysle ze nie wszystko stracone.Być moze jeszcze warto poczekac.pozdrawiam miło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
waniliowa wato... Wszyscy jesteśmy tylko ludzmi. Natura ludzka jest ułomna i ma prawo się mylić. Wady ma każdy i Ty też pewnie je masz. Więc, jeśli chcesz poznać kogoś i pokochać z wzajemnością, trzeba też te wady zaakceptować i pokochać. Innej drogi nie ma. Kocha się przecież nie tylko zalety, ale też i wady. Słyszałaś pewnie nie raz takie powiedzenie \"kocham go/ją mimo jego/jej wad\". Jednakże ten nasz ideał powinien mieć \"wady do zaakceptowania\" przez nas. Z resztą.... \"ludzie bez wad są nudni\". Wyobrażanie sobie partnera bez wad trąci trochę hipokryzją, bo przecież my też je mamy. Nasz partner musi je też pokochać, czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w podobnej sytuacji, ale wierzę, że to wszystko ma swój sens. Widocznie spotykając w życiu różnych ludzi, czekając na miłość, kochając bez wzajemności nabieramy doświadczenia, aby w końcu zrozumieć i rozpoznać tę właściwą osobę. Ja nawet nie mam pewności, czy kiedykolwiek ją spotkam, ale czuję że moim powołaniem jest życie w małżeństwie. Pragnę kochać i być kochanym. Wielokrotnie mam dość czekania, ale widocznie jest mi to potrzebne aby dojrzeć do miłości. Ciągle wierzę, że gdzieś tam na świecie żyje moja przyszła ukochana, którą kiedyś spotkam i będziemy razem. Być może i ona potrzebuje czasu, aby mnie zauważyć? Dlatego ufam, że czekanie ma sens.. A na koniec mała anegnota o poczuciu humoru Pana Boga. Modliłem się do Boga, aby zesłał mi do mojego życia, kogoś, kogo mógłbym pokochać całym sercem, kogoś kto nada sens memu życiu. Prośba została spełniona. Po około 2 tygodniach spotkałem cudowną kobietę, zakochałem się w jej wnętrzu i w pewnien sposób jej osoba odmieniła moje życie na lepsze. Trwało to jednak stosunkowo krótko, ponieważ niestety była to milość bez wzajemności. Ale dzięki temu zdobyłem nowe doświadczenie. Czy Bóg nie ma poczucia humoru? Niestety modliłem się tylko o to, abym mógł kogoś pokochać. W moich modlitwach zabrakło prośby aby i ktoś mnie pokochał :-) Następnym razem naprawie ten błąd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje, że dajecie nadzieje na to, że czekanie ma swój sens i cel... kolejny poranek, ale tym razem spokojny i pełny uności, że wszystko przede mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wendeta
mnie też brakuje cieplych dotykow-szczegolnie ze sa swieta a ja sama..takie dziene moje zycie ze jego nie ma i nie wiem nawet czy mu zalezy wciaz na mnie a moze ma juz inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dużo nadziei i miłości w swoim seerduszku rozpal, wszystko ma swój odpowiedni czas - ja w to wierzę a też nie mam drugiej połówki. Święta to czas, kiedy wszystko przychodzi łatwiej, wiec dużo pozytywnego myślenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×