No i sie poklocilam!!!!!!!!!

Dzisiaj czulam po sobie ze moge sie byle gownem zdenerwowac i tak sie stalo. jestem w pracy,przyszedl chlopak,przyniosl mi kawalek ciasta i......polkocilam sie z nim,wyszedl i sie poplakalm. Siedze wkurwion*,jakas taka nabuzowana,placzliwa..........dlaczego??? A wkurzylam sie jego tekstem,ktore wiecznie slysze o jego kolezankach "ide pozniej do XXX bo chce abym firmanki jej zawiesil", ja na to "a męża to od czego ma", on: "nie wiem,męża nie ma chyba" i mine strzelilam i juz nie potrafilam z nim dalej rozmawiac,bo mnie tym zdenerwowal. moze przesadzam,ale dzisiejszy dzien jest jakis do dupy :( Na koniec powiedzial mi ze zartowal z tymi firankami :o denerwuja juz mnie te zarty..

Przesadzasz :o

żartowac. facet długo nie rozumie wydzwięku swoich zarcików, dopóki nie odczuje ich na własnej skórze.

on chce zebys byla zazdrosna glowa do gory ja tez tak mam czekam na telefon czy dostalam prace i nic :( wesolych swiat

moze i przesadzam

tez wesolych swiat zycze tez z praca mam problem,bo ostatni tydzien pracuje i znowu bezrobocie

przypadkiem okresu????? to by tłumaczyło wiele rzeczy. w tym i twoje rozdrażnienie i płaczliwość :)

jestem w trakcie okresu,zawsze bylam przed taka rozdrazniona......tez o tym myslalam

bingo!!!! ja tez tak mam. spokojnie,moj ukochany juz wie,ze ma na palcach chodzic w te dni. twoj tez sie nauczy ;)

jak by mi tak mój mąż powiedział..choćby i żartował to też napewno bym się wkurzyła..i nie odzywałabym sie do niego..nie sądze zebyś przesadzała..bo to nic przyjemnego jak ktoś robi Ci przykrość..

Ja w kolko takie zarty slysze,niby sie przyzwyczailam,ale czasami juz nie moge :O i wiem ze oni tak zartuja-on i te jego kolezanki

A może świąteczny kompromis? ;) Ty puść mimo uszu to, co palnął, a on niech weźmie poprawkę na twój PMS.

pogoń te koleżanki. stresu mniej , płaczu mniej. po co mu koleżanki ????skoro jestes ty?

Dodam, że mój facet też ma specyficzny sposób żartowania, na początku mnie to solidnie wpieniało itd., ale czasami odpowiadam mu podobnie albo udaję, że nie słyszę i jest spokój - nie chce mu się wygłupiać :)

to sa jego kolezanki z pracy,nic nie zrobie,nie przegonie idzie......ciekawe czy przyjdzie tutaj znowu...

przyszedl,dal mi kubusia i poszedl..

mruczka.....jak ja udawalam,ze nie slysze,to zazartuje tak ze musze chociaz sie spojrzec i pokrecic glowa

a wy pracujecie razem??

No, czyli zgadłam: czeka na twoja reakcję. Ty nic nie musisz. Nawet reagować spoglądaniem.

nie razem. ja pracuje sama,prowadze sama biuro,upadlo,za tydzien szefowa zamyka-ona z innego miasta jest a on pracuje w urzedzie,gdzie 90% stanowia kobiety,takze nie pozbede sie jego kolezanek

=> smutna... okres wywołuje u Ciebie wulgarność?

On z W-wy.....mozliwe,bo potrafię klnąć sama do siebie pod nosem

=> smutna okres to cudowny okres u kobiety...

W ogole to wszystko mnie denerwuje.....z ta pracą znowu problem,nie wiem czy kr4edyt studencki dostanę,jak nie to będę musiała dziekankę wziąć i tak myślę i myślę.... On mnie też denerwuje i tak w kółko coś. Powinnam się cieszyć teraz,świeta są.....ale po świętach te problemy niestety będą.

wyluzuj

On z W-wy....cudowny?? Pierwsze slyszę...

a moze masz PMS? hehe:) ja tez w ostatnim tygodniu o wszystko sie wkurwialam:D

on z wawy- to był sarkazm ;)

ja nie mam okresu od 8 miesięcy bo w ciąży jestem..ale czasem i tak sie czuje jak bym miała..zmiany nastroju..humory..i wkurzam sie wtedy o byle co..

szczerze......moje GRATULACJE,w 8 m-cu czyli niedlugo rozwiazanie