Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutna siedze w pracy

No i sie poklocilam!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość Smutna siedze w pracy
No wlasnie,on sie tez pozniej smieje ze mnie i przytula,caluje. Ale widze po nim,ze jak ja sie zdenerwuje,a on mówi mi coś bo mówi to nie lubi tego,tak jak dzisiaj. Sam jak mnie nakręca to się śmieje,a potem ja,ale jak mi nie jest do śmiechu to wyjdzie i koniec,foch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sie na niego wkurzam to on do mnie też tak ładnie mów..\"Kocham Cie moja Ty złośnico..\" albo podobne teksty..a ja sie wtedy rozklejam.. owszem dobrze mieć oczy szeroko otwarte ale moze bez przesady..mnie już ciągle zadreczanie sie trochę męczy..czy już mnie zdradził czy dopiero planuje..a jak tak to z kim..co bym zrobiła gdyby mi powiedział że ma inną..to jest chore myślenie..i wiem że sama sie doprowadzam do takiego stanu..ufam mu ale boję się że sie na tym zaufaniu przejadę kiedyś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do smutnej
mój też sie śmiał z mojej zazdrości:o okazało się potem,że miałam powody do tej zazdrości! ta jego niby "tylko przyjaciółka" chciała się z nim przespać też ciągle potrzebowała czegoś od niego-rozmowy, porady itp :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna siedze w pracy
On w ogole jest dusza towarzystwa,tam gdzie pojdzie to sie smieja,zabawnie jest,zawsze cos ma do powiedzenia smiesznego,zarty robi innym tez,po prostu wesoly czlowiek i dobrze,tylko,że ja czasem mam dosyć tych jego zartów,co ja zrobie... Kiedys powiedzial mi,że jak miał wolne,nie było go w pracy,to jedna koleżanka z pracy smutna była i powiedziała,że gdyby był dzisiaj w pracy XX (czyli mój chłopak) to by wiedział jak ją rozbawić :O A ja po prostu nie śmieje się ze wszytskiego jak mi coś powie,szczególnie jak słysze np. "firanki", "wiedziałby jak mnie rozbawić" kiedys w ogóle widziałam na gadu-gadu jak jedna z koleżanek pisała do niego 'buziaczki","całuski",też mi przykro było,powiedziałam mu to....On mi wytłumaczył,że gdyby miał cos do ukrycia to by się z takimi rzeczami chował,a nie robi tego.Gdyby chciał być z kimś innym,by mnie nie kochał to by ze mną nie był.No i ja to niby rozumiem,ale czasami mnie złości takie coś.Po co te buziaczki??? Niech swoim facetom takie rzeczy wysyłaja....Dla niego to jest normalne.....albo pytanie jedne "tesknisz za mną chociaż troszeczke?" Oczy mam otwarte szeroko. Nie chce mu pokazywać,że jestem zazdrosna,żeby nie myślał za wiel :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem może taka przewrażliwiona bo do obecnego mężą poznałam przez neta..spotkaliśmy sie kilka razy tak dla picu..ale potem dzwoniłam i pisałam do niego jak mi było smutno albo miałam problemy..on miał wtedy dziewczynę a ja chłopaka..chodziłam z nim 2 lata..aż kiedyś umóiliśmy sie na kawkę tak tylko zeby pogadać..i w efekcie zerwałam z facetem po 2 latach i zaczęłam sie spotykać z nim..dobrze wiem że ma kilka koleżanek..którym udziela takich tel porad i kilka takich bliższych które też miałam okazje poznać. mówi do nich tak słodko że aż się rzygać chce..i boję sie że może sie to źle skończyć..czy ja sie nie za bardzo tym przejmuję??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna siedze w pracy
Niedawno powiedział mi,że ta kolezanka co mu te buziaczki wysylala to drugiej kolezanki sie pytala "dlaczego XX ciagle na gadu-gadu nie ma?ze ciagle niedostepny jest",a tamta powiedziala "przeciez ma dziewczyne to dla ciebie ma byc dostepny??" Powiem szczerze ze w duchu lepiej mi sie zrobiło,ze tamta tak jej odpowiedziala :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna siedze w pracy
mozliwe ze przewrazliwione jestesmy,ale tez czasami zygac az sie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×