Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lusija

Pozwolic mu isc?

Polecane posty

Gość lusija
Ale tak definitywnie?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusija
Do 20: a kiedy to zakonczylas to przyjal to normalnie ,uszanowal Twoja decyzje czy walczyl o ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _____20
lusija patrze na to z boku....jak on postapil.... na pewno bawil sie dobrze, moze jeszcze odsypia, ktory facet kochajacy dziewcyzne nie wysle sma o 12 i bawi sie sam? powiedz szczerze! przyjdzie za kilka dni z kochajacymi oczkami i co? sielanka znowu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisała już
hmm, lusija, Ty na pewno masz 26 lat? nie szkoda Ci marnowac czasuz tym chłopakiem? nie mówię, że od razu mąż i dzieci, ale koleś, który kręci, kombinuje, ściemnia, nie szanuje i się Ciebie wstydzi - po cholerę on Ci jest potrzebny? chyba jesteś fajną babką, która sobie może kogoś znaleźć... no, chyba, że wolisz być z byle kim, byle nie być samą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _____20
u mnie to byla inna troche historia ale podobnie sie zachowywal.....jakies glupie wykrety, zero smsow na sylwester, tez spedzil sobie je sam a ja sama, powiedzialm dosc chcoiaz go kochalam tak bardzo... co zrobilam, sobie olal, tak mu zalezalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisała już
_____20 ma rację, według mnie... moja znajoma para też spędzała Sylwestra osobno - on pracował, ona ze wspólnymi znajomymi. ale o północy był telefon! żeby tylko o północy! równiez przed i po! no i cały ich związek opiera się na czymś zupełnie innym, niż Twój, lusija...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusija
Tzn pisal mi wpiatek ze powoli konczy mu sie umowa na telefon i zostanie nam narazie gg wiec moze juz o 12 nie mogl odpisac. Szkoda mi ale ja go kocham naprawde ciezko jest mi to zakonczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusija
a pozatym byl taki milutki piszac smsy- ostatnio po naszej klotni miedzy innymi poszlo o sylwestra , a kiedy pozyczylam mu swietnej zabawy zamilkl i juz caly dzien sie nie odezwal nawet nie zapytal jak bede spedzac sylwka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisała już
aha, kończy mu się umowa... to wy od piątku kontaktu nie mieliście? dziwne to wszystko - jesteście razem 1,5 roku, a nawet nie wiesz, czy on w końcu tam poszedl, czy nie... czy dotarł do domu... wczoraj napisałaś: "bedzie sie bal pisac zeby nie zaogniac i nie przypominac o tym sylwku." - mój jedyny komentarz: :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusija
Jeszcze w piatek pisal do mnie nawet sobota rano ale w piatek zaznaczyl ze powoli konczy mu sie umowa ale nie pisal kiedy dokladnie moze mial do konca grudnia i po 24 juz nie mogl wyslac smsa.pozyczylam mu dobrej zabawy i myslslam ze odpisze to dowiem sie czy idzie czy nie ,jednak nie odpisal juz wogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samaaaaaa
ale przeciez jakby chcial to napisalby od kogokolwiek, od kolegi...od byle kogo...olal Cie bardzo, ja radze Ci to zakonczyc ostatecznie..szkoda Twojego cierpienia.A Ty dzwoniłaś do niego?probowalas?On poza tym napewno sie dobrze bawil i nawet nie masz pewnosci czy nie z jakas inna dziewczyna...dzis NOWY ROK, podejmij decyzje co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusija
Nie ja nie dzwonilam mialam nadzieje ze napisze pierwszy.Narazie czekam jak odezwie sie napisze ze to juz koniec i zobacze jaka bedzie reakcja apotem to nie wiem co zrobie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19 letni
chłopak to dla mnie DZIECKO. Nie wyobrażam sobie być z kimś takim. Jak się poznaliśmy z moim chłopakiem ja miałam 19 a on 23. Wtedy wydawał mi się dziecinny, nie myślał poważnie o życiu. Dopiero jak skończył studia, zaczął pracować wydoroślał. Teraz ja mam 25, on 29. Jest poważnym człowiekiem, myśli o budowie domu, własnej rodzinie. Daj sobie z nim spokój. Masz 26 lat i pewnie poważnie myślisz już o założeniu rodziny. Szkoda Twojego życia. Nim on dorośnie będziesz miała już męża i dziecko (lub dzieci). Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusija
A tak wogole wybaczcie za chaotycznosc wypowiedzi i brak interpunkcji ale mam dosc wszystkiego ,zycie traci dla mnie sens bo wiem ze to juz koniec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusija
Latwo jest powiedziec -daj sobie spokoj jak sie kocha:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi24
Wiem,że Ci ciężko.Wiem,jak bardzo.Znam to z doświadczenia.Jako osoba patrząca na zimno,mogę powiedzieć,że spędzanie Sylwestra osobno jest przegięciem,ale to,że nawet głupiego sms-a nie napisał,to już za dużo.Jak czytam,co piszesz,to przypominam sobie siebie samą.Też wymyślałam takie tłumaczenia dla faceta.Siedziałam w domu,On się bawił nie wiem,gdzie,ani z kim,nie pisał,nie dzwonił,a ja siedziałam godzinami i wymyślałam,że może nie mógł napisać itd.BZDURA!Żal mi Ciebie,bo wiem,co się czuje,że to nie łatwe.Łatwo tu ludziom pisać,żebyś Go rzuciła.Czy nikt z Was nigdy nie kochał?Myślę Lusija,że to wszystko,co ludzie tutaj chcą Ci uświadomić,doskonale wiesz sama,ale ciężko się czasem przyznać człowiekowi samemu przed sobą.Robiłam dokładnie to samo.Myślę,że nadejdzie taki moment,kiedy będziesz wiedziała,że trzeba to skończyć i poczujesz siłę,żeby to zrobić.Co do różnicy wieku,to rzeczywiście,nie obraź się,ale chłopak w wieku 19 lat,to gówniarz i dzieciak.Taka jest natura i nie ma w tym niczyjej winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusija
Megi jeszcze raz dziekuje. Chociaz jedna osoba mnie rozumie.Tak ja wiem ze ci ludzie tutaj maja racje ale tak bardzo kocham ze nie chcce przyjac tego do swiadomosci.Nie potrafie nie teraz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi24
Właśnie o to chodzi.Nie teraz.Nie ten moment widocznie.Jeśli nadejdzie ten moment,to Ty sama będziesz wiedzieć o tym najlepiej.Będziesz to czuła.A póki co,pisz,jak się sprawy mają.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusija
Ale myslisz ze powinnam mu wygarnac wszystko ?Teraz pewnie odsypia ale zastanawiam sie co mu powiedziec jak sie odezwie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusija
Zjednej strony wydaje mi sie ze bylby to dobry moment bo mam mnostwo argumentow a jesli przemilcze sytuacje i bede sie zachowywac jak gdyby nigdy nic pomysli ze nie zrobil nic zlego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi24
Ciężko mi powiedzieć,bo mnie często emocje ponoszą i zawsze mówię nie to,co trzeba i co bym chciała.Jeśli masz na tyle siły,to nie zaczynaj tematu pierwsza.Ja bym tak zrobiła,bo uważam,że wtedy się przekonasz,na ile On Ciebie olewa.Jeśli będzie słodki i nawet z Tobą nie pogada,to współczuć Ci tylko mogę.Uważaj,bo bardzo prawdopodobne,że powie Ci,że przecież to Ty nie chciałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi24
Poczekałabym jakiś czas,a gdyby udawał,że nie ma o czym rozmawiać,wtedy bym raczej nie wytrzymała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusija
Na tyle na ile go znam to albo wogole nie wspomni o sylwku i bedzie mowil o zupelnie przyziemnych rzeczach bedzie sie zachowywal tak jakby tego dnia wogole nie bylo. Albo bedzie mowil o nim normalnie bo pewnie mysli ze ja tez sobie gdzies poszlam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi24
Skoro tak,to ja bym porozmawiała na spokojnie i poważnie,nie jakaś awantura.On musi wiedzieć,że było Ci przykro.Przykro,to chyba mało powiedziane.Nie może być tak.Dokąd Was to prowadzi?A co jeśli zdarzy się w życiu sytuacja,kiedy będziesz Go naprawdę potrzebować,a On Cie oleje?I nie będzie nawet tematu?Tak być nie może.Trzeba mieć kogoś,na kogo można liczyć,począwszy od spraw przyziemnych,a kończywszy na trudnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusija
Przy czym kiedy zaczynam jakis problematyczny temat dotyczacy nas obojga on odrazy\u zwija zagle nie chce sluchac i koniec bo jak twierdzi wtedy jest zle i biednie i nie jeden raz mowilma mu ze jest mi przykro i niby rozumie a po jakims czasie odstawia takie numery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megi24
Więc jest po prostu jeszcze dzieciak.Tyle.Zastanów się dobrze,czy warto czekać,aż dojrzeje,Weź pod uwagę,że niektórzy faceci nigdy tego stanu nie osiągają i nie pomyśl,że jestem brutalna,ale masz 26 lat.Nie chodzi o to,że uważam,że to dużo,bo samej mi już niedaleko do 26 lat,ale mam na myśli,że większość ludzi w tym wieku ma już kogoś na stale,niektórzy mają już rodzinę,dzieci.Pomyśl też o sobie.On jest mlody.A,co jeśli Cię oleje?Coś jest nie tak,skoro ucieka,kiedy zaczynasz rozmowę.Czemu ucieka?Boi się czegoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusija
Wlasnie zauwazylam tak jakby bal sie czegos...nie moge nigdy dokonca powiedziec co mnie rani co czuje bo napisze ze znowu walkuje to samo a on pisze i tlumaczy mi to samo ze nie wie czemu tak robi ze taki jest to jakis nawyk itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusija
Ja zdaje sobie sprawe ze wpakowanie sie w taki zwiazek pewnie nie ma sensu na dluzsza mete ajedna mam mysli o zaryzykowaniu o tym ze on mnie pokocha ze zrozumie jak bardzo go kocham i moze juz nie znalezc drugiej takiej osoby -nie zeby sobie pochlebiac poprostu wiem jak bardzo go kocham mimo jego zachowania:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lusija
Ja tak bardzo pragne zeby mi powiedzial ze bedzie ze mna zawsze wtedy moglabym zaryzykowac i czekac az wydorosleje,dojrzeje byleby miec ta pewnosc ze jestem z nim na stale .niestety nie moge na nim wymuszac tej deklaracji bo to jest dla mnie swego rodzaju wymuszanie a nie chce robic niczego na sile chcialabym zeby to wyplynelo z niego samego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×