Dlaczego ta miłosc nie wyskakuje z za winkla???

Właśnie...dlaczego, czy sie staram czy nie, jej nigdy nie ma...mijam kolejne skrzyzowania, kolejne kamiennice za rogami których mogłaby byc...a jej nie ma...I czasem nie mam sił...I smutek ogarnia moja dusze, i serce płacze cichutko bo chce ją wreszcie spotkac...A jej nigdy nie ma... Tak ciezko...Miłosc...gdzie jesteś???

? :D skoro nie, to przypatrz się uważnie swojemu wnętrzu, jestem w Tobie :D

Też tak myślałam, ale okazało się, że jest ktoś kto bardzo mnie kocha i dopiero teraz zrozumiałam ile on dla mnie znaczy. Tęsknię za jego głosem, dotykiem ... Być może już nigdy nie będzie nam dane się zobaczyć .......

cierpisz bo przede wszystkim nie kochasz siebie. zacznij od siebie, a wtedy masz szansę, że ktoś cię pokocha :D

a mnie kochają rodzice, brat itp...ale mi chodzi o miość między dziewczyną a chłopakiem, kobieta, a meżczyzna...gdy motyle tańcza w brzuchy i wyrastaja skrzydła...Gdy mozesz się zatopic w jego ramionach i poczuc docenianą...A mnie nigdy to nie spotkała...:(

tak trudno pkochac siebie, gdy ma sie kompleksy...Zreszta jest tyle szarych zakompleksionych myszek które ktos pokochał...A moze ja niezasłużyłam na miłośc?

Napisz krótko i konkretnie jaki to winkiej i gdzie. Bez owijania w bawełnę. Miasto, ulica, godzina, znaki rozpoznawcze. Jak będziesz na drugim końcu Polski, przyjadę. Umiem podejmować wyzwanie. A Ty? Czy stchórzysz, bo wolisz szlochać na kafeterii niz wziąć odpowiedzialność za swoje życie? Gadać bzdury, licząc na litość forumowiczów czy podjąć wyzwanie? Masz odwagę?

Uwierz w siebie i Ciebie spotka miłość, wierzę w to.

Lublin

ja wcale teraz nie płacze....

sama się doceń, a inni też cię docenią. miłość dojrzewa w ludziach gotowych ją przyjąć, nie zawsze oboje dojrzewają do miłości jednocześnie, a to oznacza, że nie zdążyli pokochać siebie :) każdy zasługuje na miłość, a ona jest w nas.

Miasto: Poznań Centrum;dalszych szczegółów nie zdradze ,szukaj sam(a)

hm...mysle, ze gdyby ktos mnie docenił, zainteresował sie mną to i ja bym sie doceniła....tak to jest, ze gdy ktos się do ciebie usmiechnie czujesz siłe, wierzysz, ze jestes czegos warta...

swoimi kompleksami, wlasnie dzieki temu, ze nie jestescie idealni, latwiej napotkacie prawdziwa milosc :) po co wam ktos, kto bedzie patrzyl tylko na opakowanie?? prawdziwa milosc to taka, ktora nie zwraca uwagi na jakies tam drobne niedoskonalosci :)

tutaj jeszcze mnie nie widzisz- a jak mam siebie pokochac i jak wygląda człowiek ktory siebie kocha?

miłość nie jest zależna od drugiego człowieka.:) ty masz ją w sobie i możesz ją dać każdemu, ale nie każdy jest w stanie ją przyjąć, bo nie każdy kocha siebie. kiedy uwierzy, że może pokochać siebie, będzie mógł kochać kogoś innego. to przecież proste, a jednak dla niektórych niezrozumiałe bo widzą ją tam, gdzie jej nie ma. stąd tyle rozczarowań.

No nie, sorry, ale to dokładnie drugi koniec Polski. Ja jestem ze Szczecina. Dalej to chyba byc nie może. Szkoda, bo coś mnie nosi, coś bym chciał ze swoim życiem zrobić, może zaryzykować albo zagrać o dużą stawkę. Trzymaj się mała, jest kupa fajnych facetów, czasem tylko trzeba dać im szansę. Nie jesteśmy chamami myślącymi tylko penisem, jak to łatwo kobiety klasyfikują. Nawet nie wiecie, jak kruchą psychikę ma taki na pozór twardy gość. Jak łatwo jest as urazić. Dość smędzenia, jeszcze za dużo powiem i bede żałować. Autorko topiku, będzie dobrze.

mam koleżanki i brzydkie i ładne...te ładne maja chłopaków...długi czas...te brzydkie wogóle... Ja wiem, ze miłosc niepowinna patrzec na wygląd zewnetrzny tylko na inne wartości, ale przeciez aby z kimś zamienic kilka słow, najpierw trzeba zwrócic jakos nna niego uwage, a to zazwyczaj dzieje sie gdy ta osoba jest ładna...Do brzydkiego rzadziej sie podejdzie ...tak więc szare myszki, zakompleksione maja mniejsze szanse...

no dobra kobieto- cytuje ciebie:"Jak będziesz na drugim końcu Polski, przyjadę. Umiem podejmować wyzwanie." i co? Puste słowa...Ale dziekuje za słowa otuchy...

zakompleksione nie maja zadnych szans!!!! dlatego - precz z kompleksami! :) te "brzydkie" tez maja powodzenie, tylko nie widac, ze sa brzydkie, bo maja piekne usmiechy ;)

TMT- wez sie w garsc, przynajmniej ty....Juz dłuzej tak byc nie moze!!!

Tommy, ty też uwierz w miłość ;)

ciiiiiiiiiiiiiiii...juz nikogo nie ma na kafeterii...a moze jeszcze gdzies skrył sie taki mały ktos dla kogo ciemna noc jest nocą samotną... zajrzałam pod łóżko...nie ma jej...jakis cień za zasłona...to tylko kicius...a myslałam, ze ona....szmer na balkonie...nie, to wiatr.... gdzie jestęś...dlaczego nie moge załapac cię za reke i przytulic do siebie, pocałowac w czoło, okryc ciepła kołdra i zasnac przy tobie?

do : no dobra kobieto: daję Ci szansę żebyś zaryzykował i spróbował mnie pokochać :)

za oknem cisza...chłod...resztki sniegu broniące sie przed stopnieniem....i czarne niebo a na nim nic...tylko smutek...dla niej smutek...dla zakochanych którzy włąsnie wracaja do domu to noc radości...dla niej pustka...Jest żle..Na górze śpia oni...kochaja ją...ale inaczej...rodzinnie, od zawsze...A ona czeka na te miłosc magiczna, nieznana...jeszcze nigdy niepoznaną....

Za dużo wymagasz. Pokochać to można po jakimś czasie, nie na forum internetowym. Poza tym to chemia, albo cos zaiskrzy, albo nie.

do: tutaj jeszcze mnie nie widzisz- ty tez jestes sama...A kochasz siebie?

chemia jest na lekcjach :D poznaj mnie, podejmij wyzwanie, zobacz, czy można mnie pokochać, nie na forum tylko realnie. ja wiem, że zaiskrzy :D

Dobranoc

Pewnie zostane zjechany, ale tak na przyszłośc: Odrobina romantyzmu kręci faceta, jego nadmiar wywoluje mdłości. A nadmierne oczekiwania wywołują reakcje panicznej ucieczki.