Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość denna

Czy koleżanka, męża z pracy to wróg Żony ?

Polecane posty

Gość do buziaczka
znajdź sobie takiego dobrego, pomocnego kolegę ;) ja właśnie takiego szukam;) od razu nazwę go swoim przyjacielem, jak mój mąż przyjaciółką nazwał swoją szmatę(po kilku spotkaniach):p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gugulinda
Im bardziej pokazywalam swojemu facetowi ze nie znosze jego kolezanki tym bardziej on obstwial przy niej. Powiedzilam, ze mnie to boli, a on nic, nic, nic...wiedzialam od te pory ze to początek konca. Przesadzilam? byc moze, postepowalam tak jak mi podpowiadalo serce, ktoe sie nie godzilo na to aby kolezanka wysylala mu swoje fotki na komorke, tesknotliwe smsy. Pod koniec naszego zwiazku powiedzial mi ze nigdy z nia nie laczylo go nic wiecej poza tym, ze dobrze z nia sie rozmawialo. Ranil mnie dla kogos kto nie byl wart zachodu...no ja sie zdaje na te ładne powiedzonko "jak kocha to wroci, jak swinia to rzuci" tyle ze ja nie chce jego powrotu, dla mnie umarł (nie tylko z tego powodu jaki tu napisalam, bylo tego troszke)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość denna
macie rację to -> Twoje ostatnie zdanie jest bardzo mądre ...to prawda imponuje i to bardzo zwłaszcza, wtedy gdy żona jest zbyt zajęta by dopieszczać ego męża :)... buziaczekkkk -> nie daj sobie narzucić tematu rozmowy a narzucony umiejętnie zmień na ten, w którym czujesz się dobrze :)...co robić ?? ..sama nie wiem, ja to chciałabym by ta kobieta jasno określiło swoje cele ...wtedy podjęłabym rękawice a tak to musze czekać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość denna
masz racje to -> przepraszam za pomyłkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę w tą
bezinteresowną pomoc i sympatię takich koleżaneczek naszych mężów/facetów :p może jestem głupia ale nie naiwna :p przez taką sypie się moje małżenstwo ! nie wierzę w ich dobroć :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
denna, a może zamiast się głowić i martiwć zakup jakiś miły upominek w stylu starszej pani- np. apaszkę ( jak dla babci, chamski, ale podkreślający wiek), albo coś zupełnie niezobowiązującego, jak zestaw do pisania i przy najbliższej okazji, najlepiej przy mężu, ale tak żeby on wczesniej nie wiedział o niespodziance, podaruj koleżance męża z podobnym komentarzem: dziękuje ci X, że tak pomagasz mojemu kochanemu mężopwi, dzięki temu ma teraz więcej czasu dla mnie i nasz związek rozkwita na nowo. Wszystko okraszone cudownym uśmiechem wyrażającym bezbrzeżną wdzięczność. Jeśli rzeczywiście ma nieczyste zamiary, to przestanie mu pomagać- żeby wasza miłość nie kwitła, a i ty wyjdziesz z tego z klasa zamiast się zadręczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość denna
beltis -> urocze i pomysłowe ( podreśląjące jej wiek , to mi sie podoba :)...dzięki :D Dziękuję za wszystkie wypowiedzi, miło było Was poznać :) pozdrawiam serdecznie Oczekuję na wszystkie równie pomysłowe propozycję z góry dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W GÓRĘ
W GÓRĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nac
Jesli wstaje w niedziele o 4 rano pisac ZA NIEGO referat - to na pewno nie jest to bezinteresowne. Chyba ze babka nie grzeszy inteligencja, bo zadna normalna, szanujaca sie kobieta tak sie nie zachowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kotka79
Denna oczywiście, że koleżanka męża z pracy to potencjalne zagrożenie. Wiem to z autopsji. Mój facet ma w tej chwili 3 pracę. W pierwszej córka szefa (niezła dżaga) zapraszała go do domu i chciała się z nim spotykać, w drugiej, długonoga blondyna, nawiasem mówiąc dziewczyna kumpla z którym pracował, chciała mu wskoczyć do łóżka, w obecnej pracy już dwie panienki dały mu propozycje zmiany partnerki. Naszczęście mój facet spławił wszystkie i w stosunku do mnie jest ok. Po pierwsze powiedział mi o wszystkich zagrażających kobietkach, a po drugie mówi, że nie zamieniłby mnie na żandą inną. I właśnie za to go kocham ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z drugiej strony...
A ja Wam powiem, jak to wygląda z drugiej strony. Tytułem wstępu-jestem po rozwodzie, mój były umilał sobie rozłąkę ze mną, podczas gdy ja harowałam za granicą. Zawsze mocno trzymałam się zasad: wierność, zaufanie i oddanie. Gdy namolnym facetom tłumaczyłam, że jestem mężatką prychali, że przecież mąż jest w Polsce, więc w czym problem. Jeden zapytał mnie wręcz, na jakim ja świecie żyję? No właśnie, trafne pytanie :( Teraz pracuję w kraju, w firmie, gdzie liczebnie przeważają mężczyźni. Do wszystkich mam jednakowe podejście, nie poluję na męża, a już na pewno nie na cudzego. Jestem życzliwa, bo taką mam naturę, chociaż, szczerze mówiąc, nie chciałoby mi się w ramach przysługi wstawać o czwartej rano i pisać za kogoś referat! W czym zatem rzecz? Obserwuję, jak w stosunku do mnie zachowują się faceci. I wiecie co, wychodzą z założenia, że skoro jestem rozwódką, skoro nikogo nie mam, a jestem młoda i mam potrzeby, to zadowolę się żonatym, którego jak zwykle żona nie rozumie! Naprawdę jest to żenujące! Słucham, jak "myszkują" i "kotkują" żonom podczas rozmów telefonicznych, a zaraz po odłożeniu słuchawki nadają, jak to im znowu podniosły ciśnienie, jak to ich kontrolują i żyć nie dają. Same zatem widzicie, że niezawsze jest tak, że wspaniały, oddany mąż narażony jest na zakusy napalonej koleżanki z pracy! Często niestety to kobieta musi przypominać delikwentowi, że w domu czeka na niego żonka i dzieciaczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie bywają
do z drugiej strony Świetny wpis, dobre spostrzeżenia. Tak to jest, raz z jednej, raz z drugiej strony. Życie jest pełne pułapek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość denna
Kotka79->>szczęściara z Ciebie i oby tak dalej :D z drugiej strony...-> Tak też bywa, przecież ja również pracuję i staram się być sympatyczna i pomocna dla innych i to niezależnie od płci...przy czym są granice, nie jestem na każde zawołanie i nie mam w sobie aż takich pokładów dobroci…Oczywiście masz 100% rację, że są faceci tzw. wieczni myśliwi, dla których polowanie to mus każda kobieta spotyka ich w pracy, sklepie, na imprezach... ale ta moja kobietka;)...albo święta, albo bardzo inteligentna i sprytna - dodam, że mój mąż to bardzo fajny facet, którego większość kobiet i...mężczyzn -także, bardzo lubi...a nikt nie budzi we mnie takich emocji jak ta "koleżanka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on*********
owszem na kolezanki uwazajcie, ale zeby odciagnac jego uwage od kolezanki zafundujcie swojemu facetowi codziennie dobry sex, a bedzie myslal o was i jak to jutro bedziecie robic...a kolezanka wtedy bedzie tylko tlem...w ten sposob dzialajcie,bo jesli powiecie facetowi ze ma sie od niej odczepic to on zrobi na przekor...dobry sex przez jakis czas rozwiaze sprawe...tylko nie mowcie ze zmeczone itd...bo jak tak kobiety mowia to nie ma co sie dziwic ze facet woli rozmawiac z kolezanka zamiast ze swoja kobieta o jej bolu glowy...sex jest tu lekarstwem...naprawde najlepszym...jak facetowi 3 dni pod rzad zrobisz loda...to o czym bedzie myslal? napewno nie o kolezance i nie zauwazy w niej procz pomocy...a wrecz bedzie szczesliwy z dobrego sexu i sie pewnie pochwali...wiec laska zrezygnuje...wiecej SEXU!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On 12342
Jeżeli postępujesz tak jak mówi kolega wyżej to nie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on********* zgadzam sie z Tobą. Dobry sex to metoda sprawdzona. Trzeba zafundować facetowi, a przy okazji również sobie, chwile, które bedzie długo pamietał i wracał do nich tak często jak często bedzie go nachodziła pokusa za czymś nowym. Pierwsze sie zastanowi co może stracić, a potem szybciutko wróci do Ciebie na najlepszy seks w zyciu. 100% GWARANCJI ----> sprawdzone !!! :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie dlatego mój facet nie zamieniłby mnie na żadną inną, a jak pisałam powyżej miał naprawdę wiele okazji ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rees
Wiecie co ja pisałam w niedzielę mojemu szefowi pewną umowę bo się spieszyło a on wogóle mnie o to nie prosił i tylko dlatego że się martwiłam żeby zdążyć bo się martwię o dobro firmy może warto zauważyć też takie powody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rees tak oczywiście zdarzają się również takie sytuacje, ale to są małe kamyczki w stosunku do ogromu panienek chcacych odbić fajnego faceta. No cóż ... całe życie jest walką ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość denna
rees -> I chwała Ci za to ...sama mam czasem takie niewymuszone chęci do czynienia dobra. Jeżeli powiesz, że wyszłabyś z urodzin mamy ( nie przyznając się do tego, że na nich jesteś )..tylko po to by pomóc komuś coś zrobić ( mając około 30 km do przejechania o godzinie 21) to przyznam sie, że przesadzam i nie zauważam innych powodów..;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet_35
Szkoda, że to ja nie mam takiej koleżanki, mógłbym w pracy nic nie robić i tylko się do niej ładnie usmiechać, a ona robiłaby wszystko za mnie. Szkoda ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =bzdura bzdura bzdura
w moim małżeństwie to ja jestem wulkanem! :p mam dużo większy temperament od męża i to on wykręcał się od sexu, nie ja. I tak znalazł sobie pseudo koleżaneczkę, mężatkę, która szukała frajera aby zdradzić męża, bo się nią nie interesował :p Żeby mi ktoś zaraz nie wyskoczył, to napiszę ,że jestem szczupła i zadbana ;) Żonka moze być sexy i mieć zawsze ochotę ale obca baba to zawsze jakaś odmiana. ;) Denna uważaj więc na nią, bo już ja znam takie koleżaneczki :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość denna
Bzdura -> A Twój mąż skorzystał ? Czy też udało Ci się uprzedzić zamiary pseudo koloeżanki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do denny
uprzedził jej zamiary ale co z tego, jak się w niej zakochał? :( nie rozumiem takich bab, naprawdę ktore mając męża rozkładają nogi przed nowo poznanym facetem :o (naprawdę bardzo krótko go znała a zaproponowała mu skok w bok) Nie bronię męża, ale nie wierzę w tą bezintersowność i dobroć koleżaneczek:p On się jej zwierzał a ona mu doradzała .:p Nie zna mnie a dawała mu rady , mając na celu rozpieprzenie nam małżeństwa :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kika_2
Ja też nie rozumiem takich osobniczek...ale osobiście znam sytuację gdy kobieta odebrała męża ( to odpowiednie słowa, stopień osaczenia był na 1000% ) innej kobiecie i 2 dzieci ...była szczęśliwa tylko przez 2 lata, ponieważ trafiła na podobną sobie i została sama z 2 dzieci, a on odszedł do nowej, młodszej ...i ma nowe dziecko. Zresztą ten gościu to jest ewenemet na większą sklę ...może postanowił zaludnić świat ;)..szkoda tylko tych dzieci, no i pierwszej żony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość denny
do denny-> udało się jej rozwalić Twoje małżeństwo ?? Mam nadzieję, że nie ...a te baby to się w łyżce wody powinno topić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ranny
Denna masz problem z kolezanką męza z pracy ja mam problem z mężem, który jako pracodawca jest kompletnym jeleniem i jest niezwykle miły dla zatrudnionej kobiety. Niby nie te same relacje a tak samo boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam mam ten saproblem , ponieważ mój mąż ma kolezanke w pracy do której mówi zdrobniale , której we wszystkim pomaga nawet w liczeniu pustaków do jej nowego domu , jej mąż rzekomo nie umie itd itp... jak się odzywam na jej temat to zaraz jest awantura i wypomina nie mi byłych. Wspomnę że mój mąż wogole mnie nie przytuli ani nie pocałuje juz o czym innym nawet nie myślę. Co mam z tym fantem zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam mam ten saproblem , ponieważ mój mąż ma kolezanke w pracy do której mówi zdrobniale , której we wszystkim pomaga nawet w liczeniu pustaków do jej nowego domu , jej mąż rzekomo nie umie itd itp... jak się odzywam na jej temat to zaraz jest awantura i wypomina nie mi byłych. Wspomnę że mój mąż wogole mnie nie przytuli ani nie pocałuje juz o czym innym nawet nie myślę. Co mam z tym fantem zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×