Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość awe

KARMINIE W NOCY CO 2 GODZINY? MIAŁAŚ TAK?

Polecane posty

Gość awe

Witam, liczę na pomocne wypowiedzi. Otóż mój synek ma skończone 4 miesiące i uwielbia picie mleczka w nocy, równo z zegarkeim w ręku co 2 godziny. Lekarz zasugerował, żebym go tego oduczyła. Czy przeżyłyście coś podobnego ze swoja pociechą? Jesli tak, to czyto zmieniło się samo, czy też pracowałyście nad oduczeniem dzidzi od tak częstego nocnego picia? Mam dylemat, co zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awe
kobiety, liczę naprawde na wasze opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój synek ma 3,5 miesiąca .I niestety też tak mam :( przez pierwszy miesiąc to był koszmar co godzine,a teraz co 2-3 godziny(zjada wtedy ok 130 ml). Nie oduczam ponieważ to nie pomaga.Dziecko bardziej płacze a potem mam problemy by ponownie jego utulać do snu.A mówią że najgorsze są pierwsze 3 miesiace-bzdura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nawet nie napisałaś
czy karmisz piersią.Ja karmiłam piersią 3 lata. Córka spała ze mną i karmiłam ją kiedy tylko chciała jeść.Po pewnym czasie sama potrafiła znależć pierś.Ale jadła bardzo często nawet jak miała 2 i pół roku jeszcze w nocy ją karmiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli wazy mało
to powinnaś karmic nawet co 2 godziny ale jesli jest z niego maly grubasek to jak skonczy 5 miesiecy przestan go karmic w nocy. mnie wrecz lekarka kazala przestac z dnia na dzien bo duzo wazył nie dawalam mu herbatki ani wody zeby nie nauczyl sie pic w nocy bo pozniej bedzie caly czas sie tego domagac. a szczerze mówiac karmienie dziecka w nocy ktore ma 3 latka to chore! kiedy jego organizm ma wszystko strawic i odpoczac skoro stale ma nowe dostawy pokarmu to tak jak by wam ktos chlebek z maselkiem o 2 w nocy serwowal litosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie, slyszalam o sposobie z woda - zamiast mleka mozesz mu podawac w nocy wode, ona jest dla niemowlakow znacznie mniej smaczna, wiec moze nie bedzie chcial jesc w nocy tak czesto jak do tej pory...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awe
asienka tak się składa, że mam książkę Tracy o której mówisz i powoli sie przekonuję, że oduczanie ma sens. Ja karmię oczywiście piersią i jedyne, co mnie przekonuje tak naprawde to to, że kiedy synulkowi wyjdą ząbki, może dostać od nocnego wcinania próchnicy. To zasugerował mi lekarz. Byłam ciekawa, czy ktoś jeszcze miał taką sytuację (dla mnie to własnie sytuacja, a nie problem) i co sie stało dalej. Dzięki za wpisiki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest maluszek
Ja myślę, że to wszystko zależy od dziecka jedne dzieci od małego nie jedzą w nocy inne są głodomorami i jedzą a dziecko 4 miesięczne to jest naprawdę maluszek i jeżeli ma taką potrzebę to ja na siłę bym go nie odzwyczajała, Czy dziecko w dzień też tak jada czy robi sobie dłuższe przerwy Jeśli karmisz piersią może dziecko zasypia przy tej piersi i nie najada się do końca i dlatego tak często domaga sie jedzenia. Nic na siłę dziecko samo sobie ureguluje rytm karmienia tylko cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IWKA26
Tez mam prawie 5 misicznego synka i nieraz potrafi przespac całą noc a nieraz budzi się co dwie godz. nie ma jeszcze stałych por jedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak miałam i z synkiem i z córką. Nie oduczałam ich na siłę, chociaż nie miały niedowagi;) po prostu doszłam do wniosku, ze kiedyś to się samo skończy, jak już nie będą potrzebować tak bardzo mojej obecności i bliskości w nocy;) Syn doszedł do wniosku, ze już nie będzie jadł w nocy koło 11 misiąca, a córka koło 8-mego. Nie mają próchnicy:) Sama najlepiej znasz swoje dziecko i swoje możliwości...nic na siłę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też jestem zdania, zeby nie oduczać. Mój mały ma 4 miesiace i początkowo budził się co 3-4 godziny, teraz co dwie, nawet co godzinę...to się nazywa karmienie na żądanie:)Próchnica nie wydaje mi sie dobrym argumentem za oduczaniem, bo zakładajac, ze myjesz mu zabki przed snem musialabyś wyeliminowac wszystkie karmienia- a więc do rana na czczo, bo co z aróznica czy zje raz czy trzy, resztki pokarmowe zostaja tak czy siak. Zresztą zmęczenie tak częstym karmieniem jest potęgowane przez problem ze spaniem w łóżeczku-mały odłożony jeszcze kilkadziesiat minut budzi się i wypluwa smoka...najczęściej kapituluję i biore go do siebie. Pozdrawiam i życzę w miarę przespanych nocy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kladlam mala do lozeczka od poczatku i tam zasypiala, jak buzila sie na karmienie al ja jeszcze nie spalam, tez ja odkladalam, ale gdy juz spalam smacznie, po prostu bralam corke do siebie i tak do rana, przez sen karmilam, dZieki temu bylam zawsze wyspana prawie, hehehe a wiec i wiecej cierpliwosci mialam...a corcia i tak po paru miesiacach zaczela sie budzic coraz rzadziej, ale od pelnego karmienia w nocy dopiero jak skonczyla rok zaczelam ja odstawiac, a miala 1 i 3 m-ce jak zupelnie przestalam karmic piersia pozdrawiam cieplutko!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes79
Ja tez próbowałam oduczac moja Maję nocnego karmienia podając jej zamiast piersi herbatke. Niestety nic z tego nie wyszło. Nie dała sie oszukać. Aż pewnego pieknego dnia, a raczej nocy po prostu sie nie obudziła na karmienie i tak zostało do dziś. Najlepiej podac póxnym wieczorem kaszke to wtedy dziecko sie porządnie naje. Samo przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podawalam małemu sztuczne mleko na noc, zeby troche pospal dlużej....guzik. On ma chyba jakis zegar w glowie. kaszki tez nie działają...co dziecko to historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awe
Kurczę kobitki, nawet nie wiecie jak się ciesze że was tu trochę wpadło i dodało swoje zdanie! Dziś rozmawiałam też z kolezanka, mamą 1,5 rocznego chłopca i u nich tez samo przyszło. Ja jeszcze przed ciążą zakładałam, że chcę karmić dzidzię naturalnie i teraz takie teorie o oduczaniu to zaprzeczenie tej naturalności. Ktoś pytał jak często mały je w ciagu dnia. Otóż o wiele rzadziej i mniej chętnie niz w nocy - właśnie wnocy nadrabia chyba niedostatki z dnia. Jesli chodzi o jego wagę to lezy ona idealnie pośrodku siatki centylowej, a więc waga książkowa. Pozdrawiam aws mamuski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa...
a moja niunia ma 12 miesięcy i budzi się w nocy co 2 godzinki nawet częściej żeby dostać swojego cycunia ale myślę że dziecko poprostu potrzebuje nie tyle pokarmu co przytulenia do mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie zachowania obserwuje sie podobno zwłaszcza u dzieci, których matki w ciagu zostawiają je, bo np. chodzą do pracy, na uczelnię itp. Moja znajoma teraz wróciła do pracy i jej mały w nocy je co 15 minut...musi spać z nim, bo inaczej koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolek 9
Witam.Ja karmie synka na zadanie choc ma 14 mcy.On od poczatku spal w nocy a rzadko ssal choc pieknie przybieral na wadze.Teraz w dzien nie chce cycy ale wieczorem i owszem i bardzo rzadko w nocy bo przesypia (spi ze mna)ale rano sobie odbija.Inaczej bylo z corka bo ta ssala bez przerwy w dzien i noc do 18mca.W karmieniu najwazniejsza jest cierpliwosc.Tej wam zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awe
Czyli nie brać pod uwagę zaleceń "książkowych" a zdać się na naturę i instynkt?! Pewnie byłoby o jednak najlepsze, gdyby się wszystko samo z siebie unormowało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awe
Czyli nie brać pod uwagę zaleceń "książkowych" a zdać się na naturę i instynkt?! Pewnie byłoby to jednak najlepsze, gdyby się wszystko samo z siebie unormowało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolek 9
JA przy drugim dziecku stwierdzilam.ze teoria czesto mija sie z zyciem a natura jest madrzejsza/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaka
Hej, wykarmiłam dwóch dorodnych chłopaków- jeden pił 23 miesiące i z dnia na dzień przerwał, bo mu powiedziałam, że cycuch chory i tyle - byłam już w drugiej ciąży, drugi pił 19 miesięcy i nagle okazało się, że ma uczulenie na moje mleko i stąd ciągłe infekcje...Dodam, że właściwie oprócz mojego mleka nie jedli nic innego, dosłownie, więc karmiłam stale, w nocy kilkukrotnie, jedyne na co się godzili, np.na spacerze, to była...woda mineralna, a wyglądali jak małe sumo, najwyższy centyl w siatkach, no a ja jak laseczka, zero tłuszczu gdziekolwiek, płaski brzuszek, serio, i nie musiałam sbie niczego odmawiać. Więc jak można, to jak najdłużej jeżeli chcecie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awe
kasiaka, a co z ząbkami twoich dzieci? zdrowe czy wkarada sie próchnica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaka
Nic wszystko ok, myślę, że to kolejny mit...ale możesz miec inne zdanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też przyszła mama
Awe,jakbym o sobie czytała! Moja Natalka 12 stycznia skończy 5 miesięcy, a tez bardzo często domaga się piersi wieczorem i w nocy.W dzień ma przerwy ok 3-godzinne,a w nocy je co 1,5-2godziny, a budzi sie co pół,żeby jej podać smoka, którego wypluwa, a bez ssania się niepokoi. Koszmar! Chodzę jak neptyk, bo za dnia sypia maksymalnie po pół godzinki. Zgadzam się z opinią,że może w nocy za szybko zasypia przy piersi, nie dojada i za chwilę znów chce,ale nie mam spoosobu na oduczenie tego.Przybywa świetnie, a oszukać jej wodą ani herbatką nie da się, bo one nie zspokoją ani głodu,ani potrzeby ssania i bycia przy piersi. Liczyłam,że to się wyrteguluje do 6-7 miesiąca, ale się zdołowałam tekstami doświadczonych mam, które piszą,że tak miały nawet do 2 lat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaka
Fakt, że czasami padałam z wyczerpania, teraz na to inaczej patrzę, ale nie musiałam za dużo gotować, odeszły zupki, przecierańce, itp. nie trzeba był podgrzewać, szukać odpowiedniego mleka w aptece....Myślę, że to musi byą Wasz wybór i tak jak pisałam, jeżeli tylko macie dość to po prostu odstawcie maluszka i tyle, ale wytrwałości.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awe
Mój Antolek pije od Sylwestra w ogóle ntensywniej w tj nocy, najchetniej nie wypuszcałby cycunia z buźki, gdy zastąpie go smoczkiem od razu maluch wyczuwa sprawę i zaczyna się wiercic a w efekcie budzi się. Od niedawna nauczyliśmy go spac w łóżeczku, ale od nowa jest z nami w łózku, bo w łóżeczku ciągle się budzi, szukając mnie rączką - zadziwia i zachwyca mnie jednoczesnie, jaka takie maleństwo ma intuicję! Mimo, że chodzę na pół przytomna postanowiłm narazie, że nie odstawię go od piersi ani nie będę go przenosic do łóżeczka, bo widocznie potrzebuje i tej persi i tej bliskości podczas spania. A maleńki jest tylko raz! Jeśli sie teraz tak cudnie nie poprzytulamy, to na pewno nie wtedy jak będzie miał 20 lat. Pozdrawiam Was kobitki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaka
I tak trzymaj, a może zasmakował mu szampan.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie że miałam! spałam po 5 godzin na dobę, karmiłam w nocy nawet częściej. Raz Pitek budził się co 45 minut, z zegarkiem w ręce; po 3 takim karmieniu, ok 4 nad ranem nawet nie położyłam się spac, tylko zaczęłam grac z mężem w karty, bo nie opłacało się zasypiac do astępnego karmienia:) Nawet mi przez myśl nie przeszło żeby go tego oduczyc, bo skoro budził się w nocy po mleczko, tzn że je potrzebował. Karmiłam tak kilka miesięcy, w dzien było podobnie. ale nie żałuję. Byłam na każde Jego kwilenie, na każdy gest proszący o cycusia. Juniorek skończył 4 latka no i teraz mam nagrodę: jestem ukochaną mamunią, Jego magdusią. Mleko zastąpił sobie włosami, a że sięgają mi pasa są najlepszym usypiaczem. Kuzynka mówi, że to musi byc bardzo męczące, że ona by tak nie dała, ale jej nie słucham, bo czuję sie dumna i tak bardzo, bardzo potrzebna, gdy wieczorem to mnie wybiera do usypiania i tak wtulla się we włosy i szepce że kocha...Skoro twoje maleństwo wzywa Cię w nocy, to najgorsze co możesz zrobic to nie przyjsc do Niego. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×