sens zycia...

Czy ktokolwiek z was zastanawial sie nad sensem swojego zycia? Ostatnio wszystko mi sie pochrzanilo. Nic nie jest takie jakie byc powinno. Ale z drugiej strony po co marudzic? Mam swietna prace, dobrze zarabiam, moge isc di kina, teatru, na zakupy. Moge zrealizowac sporo swoich marzen. Ale nie o to chodzi. Nie wiem po co zyje. Nie widze sensu budzenia sie dnia nastepnego. Nie chce mi sie wykorzystywac mozliwosci jakie daje mi swiat. Spie, jem ide do pracy. Bez emocji... Ciagle uzalam sie nad wlasna samotnoscia. A przeciez facet, nie moze byc sensem czegokolwiek. Zle mi kiedy wracam do swojego mieszkania. Nowego. Kupionego bez wiekszego entuzjazmu. I chociaz duzo osob marzy o wlasnym kącie, to nie jest moj sens. To nie jest to czego chce. I tak kolo sie zamyka. Budze sie i klade spac z tym samym poczuciem. Ze oszaleje. Ze zwariuje jak czegos nie zmienie. Ale co mam zmienic? Prace? Na jaka skoro tu dobrze zarabiam. Mam wszystko a jednak nie mam nic. Ciagle puste mieszkanie. Co mi po kinach teatrach angielskim wloskim imrezach silowaniach. To nie zapelni mi tej przerazliwej pustki ktora czuje. Nie wiem mianowicie po co zyje. Tak bardzo chce byc kochana, nie jestem. Tak bardzo chce miec wlasna rodzine, nie mam jej.... Przperaszam musialam sie pouzalac nad soba. Zwykle tego nie robie.

bo sensem życia nie są pieniądze czy inne dobra materialne... sensem jest duch i jego rozwój, Twój samorozwój.. coś zaczynasz rozumiec skoro masz takie bolączki.. nie wypełnisz pustki kolejnymi błyskotkami dnia codziennego...oj niestety nie

Witaj. Po przeczytaniu tego co napisalas - dostrzegam tylko to ,ze najwiekszy Twoj problem to samotnosc . Sam ostatnio przezywam trudne chwile swojego zycia - mam 23 lata , studiuje dziennie , mam trudny semestr i mnostwo czasu poswiecam ostatnio nauce i a po co .... sam nie wiem , brak dziewczyny od roku ... sam odeszlem (bo musialem) , kiedys mialem pieniadze ... dzis nie mam wogole , mialem przyjaciol .... dzis ich nie ma , brak pracy ... z powodu braku czasu , brak perspektyw na zycie itd. czego sie rusze .... nie wychodzi - poprostu beznadzieja . Ale nie chce sie uzalac nad soba , bo to nie ma sensu - zawsze moze byc gorzej .... Ludze sie nadzieja , ze dzis nie mam nic , to co mialem i na co ciezko pracowalem przepadlo , ale moze kiedys przyjdzie ten dzien , ktory odmieni mnie i nada sen zyciu . Mozliwe ,ze jestem naiwny , ale uwazam , ze kiedys ta zla passa minnie i ,ze cos wkoncu odmieni sie na lepsze - poniewaz zyjac tak byloby smutno . Chce byc kims dobrym , postepowac uczciwie , ale dzis trudno zyje sie takim osobom , wiec moze dlatego ...-ale nie zmienie tego!!! Patrycjo nie smuc sie , bedzie dobrze - czasem zycie uklada nam roznie karty - ale to ma swoj cel i przekonasz sie ,ze to nei byly stracone chwile - WIARA W SENS ZYCIA I POZYTYWNE MYSLENIE JEST NAJWAZNIEJSZA Pozdrawiam i zycze powodzenia

dzisiaj też jestem sama, ale nie samotna Skończył się mój związek, ale nie rozpaczałam długo, w ogóle nie rozpaczałam, dlaczego? - mam dwie nogi, ręce, głowę, ciepły kąt, kochającą rodzinę, przyjaciela. Dwa lata temu wróciłam ze "świata" - tam poznałam prawdziwe ludzkie cierpienie, biedę, trudne życie, trudne warunki do życia, ale też sens życia, istotę szczęścia i dobra, ludzką solidarność. Jeśli nic Cię tu nie trzyma, masz jakieś oszczędności i ochotę wyjedź gdzieś daleko..... wrócisz odmieniona.

Dziekuje wam bardzo. Za slowa otuchy! Naprawde. Czasami mam wrazenie ze tego nie podzwigne. A przeciez wiem,, ze ludzie maja ogromne tragedie. Ze sa biedni, nei maja co jesc. Ze leza chorzy w szpitalu i czekaja na cud. Tym bardziej jestem na siebie wsciekla. Ze mam czasami takie chwile jak ta, kiedy czuje sie jak mieczak. Ostatnio nic nie bylo takie jak powinno. Ale w koncu kiedys musi sie ulozyc. Samotnosc jest wredna. Atakuje znienacka. Czasami az boli do granic mozliwosci. Nic wtedy nie jest rownie wazne. Ale uczy rowniez pokory i dojrzalosci. Mam nadzieje ze i mnie nauczy czegos waznego.

Tak to juz jest - nigdy nie doceniamy tego co mamy :( , smutne ,ale prawdziwe!!!!!!

poczytaj książkę - Trening inteligencji emocjonalnej - Petera Schmidt\'a. Autor tej wartościowej książki pisze w niej m.in. o sensie życia.W pełni się z nim zgadzam. Pozdrawiam

Wiesz mi nawet ostatnio rodzice powiedzieli - ze jestem jakis pechowy .... Ale co tam , wierze w to ,ze z nowym rokiem nawiedzi mnie szczescie i wkoncu zacznie sie ukladac PS. Nawet Sylwestra nigdzi enie spedzam ... ( to pierwszy w moim zyciu taki sylwester...)

http://www.senszycia.pl/ ;) troszkę na wesoło..

Dzieki. Przez ostatnie 7 tygodni zajmowalam sie i zajmuje wlasnie pozytywnym mysleniem:) Mialam tylko jedno ale. Musialam zalatwic jedna najwazniejsza sprawe zeby do konca sie oczyscic. Zakonczyc cos co nie mialo racji bytu. Dlatego dzisiaj przestalam afirmowac, wizualizowac i pozwolilam sobie na chwile slabosci i zastanowienia sie nad tym co dalej. Wbrew pozorm przeciez niewiele osob wie, co chcce robic w zyciu. Mnie dopadlo to dzisiaj. Czasami lubie sie polozyc na dywanie, zapalic swieczki odliczyc od 100-1 i wyobrazic sobie cos pieknego. Mnie stojaca na skale a obok swiat. Zwierzeta, lasy, woda... To bardzo relaksuje i pozwala choc na moment zapomniec o codziennosci. CHoc wiele osob uwaza to za dziwne. Podobno kto szuka ten znajdzie. Wiec moze i ja pewnego dnia odnajde to co dla mnie najwazniejsze..... Podobnie jak my wszyscy:)

ale poryta laska kladzie sie na dywanie i zapala swieczki :) lecz sie kobieto sie nie dziwie jak ty takie numery robisz jak bym swoja dziewczyne widzial w takiej akcji to bym wymiekl . chyba ta kasa ci na leb siadla napij sie piwa idz na dyskoteke zrob cos pozytecznego

Aliber skad jestes? co studiujesz? przesylam moc, ktora odstraszy Twoj pech :P

Tyyy Cwaniak - ona jest romantyczka - wiec prosze ,nie obrazaj jej!!!! A jestem z Poznania i studiuje na politechnice , A TY co porabiasz??

Ariber ----. facet ktory mysli ze jak pozgrywa romantycznego to porucha jeszcze za darmo wo starym roku - totalny zen :(

sorry ,ale jesli to jest dla Ciebie najwazniejsze i nie dostrzegasz prawdziwych uczuc to jestes beznadziejny .... - nawet nie powinienes odwiedzac tego tematu - bo sensu zycia w tym nie znajdziesz !!!!!!!!!!!!!!!!!

mieszkam koło Poznania, i studiuje na UAM heh jak ja Cię wyczułam? hihi :D

co za zbieg okolicznosci :)

heh tez tak mysle, az herbate wylalam z wrazenia :?

milo byloby porozmawiac ,ale w ten oto sposob psujemy temat - no i Patrycja nam nie wybaczy tego , dlatego napisz gdzie mozemy porozmawiac

hmm... moze tlen... zabka6@tlen.pl

www.senszycia.pl

W ten oto sposob - domyslam sie ,ze nic z tego nei wyjdzie - bo juz pewnie sporo osob napisalo , podajac sie za mnie ..... - dziwny jest ten swiat ...