Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vanila sunrise

Jakie zmiany dla chłopaka?

Polecane posty

Gość vanila sunrise

Pewnie każda się tego wyprze ale szczerze mówiąc ile byś była wstanie zmienić w sobie aby się spodobać chłopakowi??? Schudnąć, zmienić styl ubierania, fryzure, pozbyć się okularów? Ja wiedziałem, że dopóki nie schudne to nawet nie ma szans żeby na mnie spojrzał. Ale w sumie warto było.A jak jest u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam nic nie
musiałam i nie musze w sobie zmieniać, bo podobam sie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TetleyGirl
Będę szczera. Dla chłopaka nie jestem w stanie zmienić niczego. Ja nigdy nie dyktuję ludziom jacy mają być, oczekuję tego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiadam
Dla chłopaka zmienić fryzurę,styl ubierania się ,okulary nie,zdecydowanie nie...Kiedyś byłam głupia i poddawałam się sugestiom chłopaka ale to był brak akceptacji mojej osoby z jego strony.Trzeba dbać o siebie ale z myślą przede wszystkim o sobie,estetyce,zdrowiu,dobrym samopoczuciu. Jestem bardzo zadowolona ze swojego wyglądu i nie chcę nic w sobie zmieniać,zresztą co to za facet,jeśli patrzy tylko na wygląd człowieka.Jeśli przytyjesz to cię rzuci?Potem są wpisy na forum,że facet skarży się,że jego żona,czy dziewczyna wygląda za grubo itp.Żal mi takich facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TetleyGirl
Co mi z tego, skoro się zmienię dla chłopaka, ale mi nie będzie ten układ pasował? Bez sensu... Poza tym dobrze mi ze sobą i nie chciałabym, aby ktoś mi stawiał warunki odnośnie mojego wyglądu lub charakteru. Oczywiście nie znaczy to, że nie umiem pójść na kompromis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanila sunrise
Hmm wszystko fajnie bo ktoś was akceptuje taką jakie jesteście.Ciekawe czy miałybyście takie samo zdanie gdybyście były same przez całe życie a wieku 23 lat nawet się nie całowały.Wtedy na świat patrzy się niestety przez inny pryzmat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiadam
Do TetleyGirl odnośnie charakteru to już inna kwestia bo jeśli ludzie są razem to powinni umieć się dogadywać,szczególnie jeśli zachowanie jednej ze stron budzi zastrzeżenia.Nie można stawiać sprawy tak:jestem jaka jestem,trzeba być elastycznym,zmieniać się lecz w pozytywnym sensie.Wszystko ma też swoje granice i zależy od problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiadam
Do Vanila Sunrise ja zrozumiałam,że najważniejsza jest akceptacja siebie a to pociąga za sobą akceptację innych.Nie jestem osobą przebojową,pewną siebie ,nie zawsze jestem akceptowana,to oczywiście jest zawsze przykre ale czy lubię naprawdę tych ludzi,czy oni są ważni,wartościowi,ich towarzystwo jest dla mnie ważne,są ciekawi?Nie.Jestem szczęśliwa będąc sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TetleyGirl
odpowiadam----> Oczywiście, ja jestem elastyczna :) Ale na pewno nie będę się zmieniać dla faceta, bo ma jakieś zachcianki :P podczas gdy mi z tym dobrze :) A czy on chce zmiany pozytywnej dla mnie- ja to muszę ocenić. Ale oczywiście masz trochę racji w tym co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do odpowiadam
Ale Ty dziewucho pieprzysz... Jak ktos jest nieakceptowany to nawet jak sam siebie akceptuje to nic z tego nie bedzie - -inni inaczej na takaosobe nie psojrza:| Wiem z doswiadczenia - to tylko takie gadanie psychologow:| A co do zmian.. Ja jestem w stanie zmeinic sie dla chlopaka - ladniej sie ubierac, bardziej dbac o siebie. Zaczelam cwiczyc by miec piekne cialo, czesciej dbam o siebie robiac maseczki, peelingi itp. Schudnac?? Nie ma sprawy - ale na szczescie nie mam tego problemu;) Pozdrawiam!! I zycze powodzenia w ulepszaniu siebie - nie tylko dla Niego ale rowniez dla samej siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfkjg
ojej a ja nic nie zmienie dla faceta miałam kiedyś takiego co kazał mi zciąć włosy a miałam piękne i długie zcięłam dlaniego a on i tak odszedł a ja byłam zła na siebie że posłuchałam tego debila TAKIe włosy !!!!!!!!!!!!! więc żeby coś w sobie zmieniać trzeba pomyśleć ; CZY WARTO ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co? to moj facet odnalaz we mnie kobiete i uzewnetrznil to co mam piekne sprawil ze jestem pewniejsza siebie i usmiechnieta :) kocham i czuje sie kochana przez cudownego mezczyzne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze jedna taka
chce przestać się wkurzać i złościć na niego o najmniejsze pierdołki i te większe :-P a z innych rzeczy : -> figury nie zmienie - bo jestem szczupła, co niekoniecznie jest w jego typie:( ale przytyć tymbardziej nie mam zamiaru... -> syl ubierania pasuje nam obojgu - zresztą to nie fair żeby być z kimś dla jego ubrań ! -> włosy chce wreszcie zapuścić bo ja chce!, on w sumie też by mnie taką wolał ale chce głownie dlatego, bo znudziły mi sie już takie krótkie, -> okularów nie nosze :P -> aparat na zęby zakładam bo ja chce mieć wreszcie równe, on twierdzi, że mu to nie przeszkadza POZDRAWIAM !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlimlumla
a ja nic nie zmienie dla faceta chyba że będzie wyjątkowy ale jak na takiego trafić ???????? )-:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×