Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pragnaca dzidziusia

Jak przekonac meza do dziecka???

Polecane posty

Gość pragnaca dzidziusia

Mam wielki problem, nie wiem jak mam namowic meza na dziecko. Jestesmy krotko malzenstwem, moge sobie pozwolic na to aby nie pracowac, oboje chcemy miec dzieci i to nie jedno, ale .... moj maz mowi ze nie teraz!!!!! mam teraz 25 lat on jest starszy ode mnie o 13, nie chche aby nasze dzieci mialy dziadka zamiast taty domu. probowalam roznych sposobow przekonywalam go, ale zawsze jest ta sama odpowiedz za pare lat. moze macie jakies rady? Pomocy!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pragnaca dzidziusia
prosze o jakies rady, moze ktoras z was przechodzila albo przechodzi to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie ten twój men z odzysku
ma już swoje dzieci i nie chce miec więcej :P A jak nie ma , to może jest bezpłodny i ukrywa to przed tobą? Zażądaj dowodu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostateczność
to postawić go przed faktem dokonany, ale to nie jest dobry sposób. Chyba jedynym sposobem jest rozmowa, wyraź swoje pragnienia, nich mąż Ci powie dlaczego za kilka lat a nie teraz, tym bardziej że 38 letni facet teoretycznie powinien chcieć mieć juz potomka. Rozmawiajcie, rozmawiajcie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pragnaca dzidziusia
rozmowa trwa juz dlugo, nie jest osoba z odzysku - niezle skojazenie. po prostu byl w zwiazku ktory trwal dlugo, a pozniej poznal mnie. z tego co wiem to nie ma dzieci, a plodny tez jest bo robilismy testy. nic do niego nie dociera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pragnaca dzidziusia
a po za tym chce aby byl swiadomy tego co robi, nie chche postawic go przed faktem dokonanym, chce aby byla to nasza wspolna decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka Achillesa
Miałam ten sam problem, nie mogłam się doprosić. Ja miałam już 27, a mąż 36 lat. Do tej pory nie wiem jakim cudem... wpadliśmy! Nigdy nie zapomnę jego zdziwionej miny, a ja ppłakałam si.ę ze szczęścia. Dlatego teraz zawsze mówię, że kiobieta, która chce mieć dziecko będzie je miała, natura sie o swoje upomni. Wracając do Twojego problemu - znam 2 dziewczyny, które "wpadły - nie wpadły". Oczywiście, lepiej być uczciwym, ale uwierz - faceci pewnych rzeczy nie zrozumieją dopóki sami nie wezmą na ręce swojego bobasa. Dlatego jeśli możecie sobie na dzidziusia pozwolić to niekoniecznie informuj go o odstawieniu pigułek itp. Takie jest moje skromne zdanie. Ja pewnie też długo jeszcze przekonywałabym mojego męża, gdyby nie ta szczęśliwa wpadka. A teraz - świata nie widzi poza naszą 3-letnią córką! Trzymam kciuki!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie byabym zdolna do postawienia kogoś przed faktem dokonanym oraz do planowanej wpadki dlatego też to nie polecam. Ja mojego ,,ubłagałam\" czymś takim - chodziliśmy nja spacery tam gdzie najwięcej jest dzieci czyli do parku mówiłam zawsze-kochanie popatrz jacy oni są szczęsliwi mają takie maleństwo,zobacz jak ten pan się cieszy jak jego synek mówi tatusiu kocham ciebie,albo zobacz tam jak ten facet idzie dumny ze swoim synkiem ten mały jest taski uroczy itd .Mówiłam też o swoich pragnieniach że chce mieć malutkiego misia którego przytule do piersi,że chce się nim opiekować itd.Wiesz co mineło kilka dni i sam zaczął wzmianke o dzidzi.Spoczątku tez było tak jak u was-moze za dwa lata jak będzie więcej kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pragnaca dzidziusia
No wlasnie, to jest problem numer jeden... jak bedzie wiekszy dom, jak to jak tamto. Powiedzialam mu kiedys ze rani mnie to ze patrzy na to ze musi byc cos wiekszego, piekniejszego.... a nawet nie zapyta, nie pomysli o tym ze teraz pragne jednego... malego dzidziusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co faceci często się boją że WSZYSTKO się zmieni,może to jest tak naprawde właściwy powód jego decyzjii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, a jak namowic faceta na drugie:) bo moim marzeniem od zawsze byly blizniaki, naokolo co chwile slysze haslo \"blizniaki\" a ja mam jedynaczke:( nie chce zeby byla sama!!! obserwuje w rodzinie, jak kuzynki sa 3, jedna 17-latka, 10-latka i 7-latka. ta najstarsza traktuje siostry jak zlo konieczne, zmywa sie z domu na cale dnie, a mlodsze siostry zawsze wszystko robia razem, sa szczesliwe, biegaja, krzycza... ja chce miec szczesliwe dzieci, ktore beda bawic sie razem, z 3 letnim odstepem wieku, a od meza slysze, \"nie teraz, ja tego fizycznie nie wytrzymam...\" bla bla bla, dobrze ze przynajmniej za pierwszym razem wpadlismy, bo bym do konca zycia sie nie doczekala:D a najgorsze jest to, ze finansowo jakos bysmy sie wyrobili, przeciez dwojka dzieci nie moze byc bardziej uciazliwa jak jedno! nie chce na starosc pchac sie w pieluchy:( ja chce odchowac dzieci i zabrac sie za kariere, koncze studia, poszlabym sobie jakies studium w miedzyczasie odrobic zaocznie i za 2-3 lata mialabym juz odchowane maluchy, wzielabym sie do roboty. to skazuje dzieciaka na samotne dziecinstwo:( ale z drugiej strony rozumiem wasz bol, posiadanie dziecka to najpiekniejsze co moze sie w zyciu przytrafic, dlatego zycze wam w nowym roku, zeby sie spelnily wszystkie wasze sny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesola staruszka
Boi sie utraty pozycji "najwazniejsza osoba w domu"...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiete slowa.
Nie ma 100% srodka anty... zawsze moze sie zdarzy wpadka. Poprostu, zawsze. Jezeli to nie jest socjopata z zaburzeniami, to przejdzie mu. Brac go na USG, moj to przezywal jak sobaczyl bijace serduszko... A jak wzial mala na rece byl stracony. Acha, rodzilismy razem, i byl po porodzie tak nadety duma ze nie wiedzial co ze soby zrobic. Wykonal ok, 30 telefonow z haslem "urodzilismy, lekko nie bylo..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swiete slowa. Jeja jak Ci zazdroszcze, chcialabym aby moj tez tak zareagowal, ale aby sie przekonac najpier musi sie skusic do dzieciaczka. plagiat... moja kuzynka ma blizniaki i jej zazdroszcze tez bo sa naprawde fajne lobuzy z nich (teraz) maja po 3 latka. Ona sama mowi, ze porod byl meczacy ale jak by cofnela czas to z checia by poddala sie temu jeszcze raz bo warto. kangurek... tak ale pod warunkiem ze wpadka wyjdzie, niestety to od niego zalezy czy sie zabezpieczymy czy nie , juz nie raz probowalam aby zapomnial o tym, ptosilam aby nie kupowal.... faceci!!!!!!!!!!!!!!! jej ale blizniaki to nie glupi pomysl :) a najlepiej chlopak dziewczynka :) pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12312341
dziwi mnie to ,ze facet w tym wieku zwleka z posiadaniem dziecka moj maż miał 22lata jak sie pobralismy ,ja chciałam dziecko bardzo on mniej,ale nie nalegałam długo,jak wsrod naszych znajomych zaczeły pojawiac sie ciaze ,bardzo szybko zmienil zdanie, został tatusiem w wieku 24 lat,ja miałam rok mniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem że to co teraz napisze jest okrutne i niewiem czy sama bym na to siezdecydowała ale podsune Tobie pomysł mojej przyjaciółki.Mąż tez nie chciał jej zapierał sięnogami i rękami,rozmowy nie dawały rezultatu, nawet chodzenie w takie miejsca gdzie napewno spotka się maluszki było tylko stratą czasu i blem nóg. A że kochali się z gumeczką to sprytnie malutką igiełką poprzekłuwała kilka razy.W nocy mąż się nie zorientował ,po wsyztskim wyrzucił gumke z mniejzą zawartością i właśnie tym sposobem za 4 miesiące zaszła w ciąze.Mąż oszalał z radości gdy tylkoi siędowiedział-dziwne prawda???,mprzeciez w końcu jeszcze nie chciał a kiedy urodziła się córca to nie ma dnia by jej nie rozpieszczął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kangurek... Z ta prezerwatywa to juz tez sie zastanawialam, ale nie wiem czy bym sie zdecydowala. Bala bym sie ze peknie przez taka malutka dziureczke. Wiem, ze on tez by pragnal dziecka, ale nie wiem czemu zapiera sie ! Jestem przekonana ze kiedys go ublagam, ale kiedy!!!!!!!! Ba... ostatnio mam wrazenie ze powoli przemawiam do niego. Trzymajcie kciuki za mnie aby sie udalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssssssssssssssssssssss
pragnąca dziecka wydaje mi się, że ten pomysł z gumeczką jest dobry, bo nigdy nie ma 100% gwarancji, że nie pęknie bąź nie jest wadliwa, a szczęściu czasami warto pomóc powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO PRAGNACA DZIDZIUSIA i innych Pan majacych taki problem przeczytalam dzis Twoje listy i powiem Ci, ze jestem teraz w takiej samej sytuacji jak TY!!!jesli nie gorszej..... ciekawa jestem,czy wkoncu udalo Ci sie przekonac Twojego Pana do malenstwa. Ja mam 24 lata,moj instynkt macierzynski jest w pelni rozwiniety,cialo przygotowane do zajscia w ciaze,mam meza...kochamy sie. Kocham dzieci...kocham sie nimi zajmowac.....caly czas mysle o dzidziusiu i tym jak byloby cudownie je miec,nosic pod sercem-gdy o tym mysle zaczynam juz nawet plakac bo jestem bezradna. A moj maz powie krotkie NIE i juz uwaza ze jest po sprawie. probowalam,rozmawialam,namawialam..pozniej nawet odpuscilam,ale moj zegar tyka....i pragne tego!!!!!!!!!!!!!!!!!!! On mowi,ze wogole tak,ze chce ,ale nie teraz!!facet ma 26 lat...mamy dobra pozycje-stac nas na to....a poza rozmowami...przestal ze mna nawet sie kochac mowiac ze go nie pociagam , ze nie chce miec dzieci teraz-a po slubie jestesmy pol roku :/....jestem nieszczesliwa,nie wiem co mam robic......chodze,mysle,pragne tego,a slysze ze dzieci nie moga miec dzieci!!!! prosze pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkaaa27***
jak, dzieci nie mogą mieć dzieci?/ przecież masz 24 lata!!! kiedy rodziłam pierwsze dziecko, ja i mąż mielismy właśnie po 24 lata (oboje pracę i mieszkaliśmy z moimi teściami, od 1,5 roku mieszkamy sami).. teraz jestem w 3 miesiącu drugiej ciaży. życzę powodzenia poprzedniczko !! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki wielkie za to trzymanie kciukow :)))))))) choc moj problem tak latwo sie nie rozwiaze :/...jak mozemy miec dziecko skoro seksu nie uprawiamy-moj maz to skomplikowana osoba,ktorej zupelnie nie rozumiem....i nie wiem nawet jak mam postepowac. a za dziecko to on uwaza sam siebie (a ma 26 lat),a nie mnie. szkoda tylko,ze nie liczy sie z moimi uczuciami-ja mam sie podporzadkowac,bo on nie chce i juz! I wiem,ze nie chodzi tu o niedojrzalosc (bo bylby cudowny jako ojciec),ale o zwykla wygode....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie można było przed ślubem ustalić kwestii posiadania dziecka, wygląda na to, dziewczyny, że nie wiecie z kim się wiążecie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nimesilka
Socjo i psychopatki to z Was są że w ogóle chodzą Wam po głowach takie pomysły żeby "wpaśc" świadomie . Szanuje wszystko, nie życze wam źle, ale nie prbóbowałyście sie postawić w sytuacji faceta ? W takim wypadku też bym się głeboko zastanowiła czy chciałabym miec z wami dzieci ... powodzenia w bezskutecznym truciu dupy, a tym ktore "wpadają" zeby mąz was nie kopnął w tyłek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nimesilka
... a i jeszcze jedno, ktoś napisał że facet boi sie że zejdzie na drugiu plan. I ma racje, bo pewnie zejdzie widząc wasze podejście do macierzyństwa :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×