cnota dla meża

mam 22 lata. spotykam sie z chłopakiem ok 2 mies. on cały czas mysli o sexie, jego zdaniem to przeciez normalne jak ludzie sie kochają i są w związku, tylko ze ja tyle czasu trzymałam ze mi szkoda oddac. boje sie że on nie zechce czekac i mnie rzuci, co proponujecie?

ja proponuje Ci czekac, bo jeśli kochał Cie bezie to nei bedzie takei wazne strasznie, tez jestem facetem i tez dłuuuuuuuuugp czekałem, ale było warto, pozdro ;)

czekaj kobieto czekaj .... chyba ze ktoregos pieknego dnia zrozumiesz ze warto mu sie oddac ........ ale nie rob nic z przymusu........i ze strachu ......

ja bym nie czekala- moze nie zabrzmi to romantycznie, ale nie kupowalabym kota w worku :o poza tym nie mialabym cierpliwosci czekac :p

Niektórzy faceci nie chcą dziewic.Co wtedy zrobisz?Dasz się zdeflorować komu popadnie?;):) Jednak czekaj bo to fajne jest mieć taką pannę.Tylko później nie zaspokajaj ciekawości:)

Jeszcze troche poczekaj. Przynajmniej sie dowiesz czy naprawde Cie kocha :) Ale jak to juz ktos przede mna napisal ja tez wolalabym wiedziec przed slubem jaki w lozku jest moj przyszly maz... Pomysl w ten sposob - co bedzie jesli sie okaze, ze kompletnie nie rozbudza twoich zmyslow ??? Chcesz pozniej cale zycie zalowac, ze nie sprobowalas wczesniej ??? A zreszta rob jak chcesz :P

Cnota ??? w ktorym wieku wy zyjecie ? mamy XXI wiek !!!!!! cnota nie jest najwazniejsza w zwiazku tylko milosc !!!

zwlaszcza Ci co sa bardzo religijni i dla nich cnota ma ogromne znaczenie. Znam parke, ktora jest ze soba juz ponad 2 lata i jeszcze tego nie robili a dodam, ze dziewczyna ma 24 a chlopak 27 lat... I o ile ona jest jeszcze spokojna to chlopakowi powoli nerwy puszczaja i zastanawiam sie ile jeszcze wytrzyma bez wsadzania :)

no ja też po 2 latach \"dostałem\" ten najpięniejszy prezent od kobiety którą kocham i jakoś sie dało wytrzymac, a przeciez sa inne sposoby na napięcie sexualne no nie? jesli sie kocha to sie czeka, a jeśli chcesz od dziewczyny na siłe to znaczy że jej nie kochasz, i chodzi tylko o jej dupe :/

oczywiscie ze da sie wytrzymac. Ale chodzi tu o to czy czekac z tym pierwszym razem az do slubu... Ja bym nie ryzykowala :P

a po jakim czasie sie zdecydowaliscie na pojscie do łóżka z nim\nią ?

radzę przed ślubem, żeby potem nie było rozczarowań. Niedopasowanie pod względem łózkowym często kładzie cały związek, choćby nie wiem jak zakochanych.

Brak dziewictwa u panny młodej może być podstawą do unieważnienia ślubu (kościelnego).

no jasne, bo u katolików małżeństwo jest oparte na blonie...

Dawno temu,była sobie w pewnym królestwie krolewna.Król ojciec,jż dawno chciał ja oddać jakiemuś księciu,królewiczowi,czy inemu godnemu tego zaszczytu czlowiekowi godnie urodzonemu.Przyjeżdżali różni,piękni i przystojni.Zamozni i tacy co to stracili majatki.Ale każdy chcial przed ślubem skosztować ciała pieknej krolewny.Niestety,ona nie chciala.Przyzekla stracic dziwictwo tylko po slubie. Rozsierdziło to krola do tego stopnia,ze kazal ja zamknąć w najwyższej wierzy i przetrzymywac tam tak dlugo,aż zmadrzeje. Królewna pogodzona z losem była jednak uparta.Siedziała w wierzy rok,dwa,trzy... Siedziala pięc lat,sześć...dziesięć.... Minęło 20 lat,30.... Umarl krol..... minęło 40 lat....... Zmarła królewna........... Jaki z tego morał ? Da... czy nie da... i tak... umrze...:-p

Juleczka, u katolików małżeństwo oparte jest na zasadach.

Dasz albo nie dasz, i tak to Ty bedziesz ponosic tego konsekwencje. Mozesz poczekac jeszcze troche i jesli powie ci coś o dowodzie milosci to uciekaj bo twoj luby jest dobrze zakamuflowanym 17stolatkiem... Zresztą jak na moje to i tak nie TEN jedyny. Czemu: jakby byl az tak zniewalajacy juz bys mu sie oddala, jakby byl inteligentny to by cos wychaczal na boku, a Tobie by mowil cos w stylu: \"Kocham cie najbardziej na świecie bardzo mi sie chce, ale moge poczekac, bo dla Ciebie zniosę wszystko\"... Tak pół-zartem, pół-serio... A przechodzone \"towary\" z \"secondhand\'u\" niech nie wypominają \"nówce\", że jeszcze metkę ma :D ;) :P...

Po roku chodzenie z facetem postanowilam wsolzyc z nim, pare dni pozniej mnie rzucil mowiac, ze jednak mnie nie kocha. Wiec powiedz mi co TO do cholera mnialo byc?!?!!?!?!?!?!?! powiem tylko ze on byl pierwszym, super wspmnienie :(

Ja tam bardzo dobrze wspominam swoją dziewicę... Podniecalo mnie jak cholera to, ze bylem jej pierwszym. Wiec pod wzgledem seksualnym ani tez wiernosci nie miala co nazekac (mialem osiągi takie ze Cosmopolitan podniosloby poprzeczke dla facetow:P)... Po pewnym czasie postanowila sprawdzic jak to jest byc z tym drugi wiec rozstala sie ze mna... Szkoda ze nie podala prawdziwego powodu tylko jakas scieme. A szkoda bo kochalem ja nawet i planowalismy ślub. Na nic qrwa nie ma gwarancji... Na nic. Ale jesli sie w coś wierzy i na podstwaie tej wary działa to chyba fajnie moc sobie powiedziec, że w przeciwienstwie do wielu innych osób nie dało się, metaforycznie rzecz ujmując, ciała.

to prawda ze na nic nie ma zasad,teraz sądze ze chce sie kochac tylko z tym jedynym do konca życia, ale co bedzie czas pokaze...

a co powiecie na to byłam z facetem 6 lat, przez 6 lat czekał, rozmawialiśmy o ślubie ( na początku często, póżniej ciągle słyszałam ze niw ma mieszkania, planowaliśmy wspólną przyszłość. aż w koncu usłyszałam ze zrobi to albo ze mną albo z inną. i wybrał inną

to chore dziewictwo traktujecie jak nie wiem co, moze posąg zbudowac dla takiej dziewicy, oddać jej cześć czy co????? dla mnie naturalne jest że jesli ludzie się kochają, są zakochani - ze uprawiają seks. Bez tego relacja jest płytka, jakaś taka zimna, mozesz mnie dotykać, całować, ale nie mozesz włozyć penisa we mnie, to chore, dla mnie to nie do przyjęcia, mozecie mnie za to zlinczować.

ja sądzę, że sex przed ślubem nie jest niczym złym, ani nieprzyzwoitym,ale sama będąc dziewicą chciałabym poczekać na tego faceta, który będzie tym jedynym... wiem, że to brzmi strasznie górnolotnie i w ogóle, ale nie mówię, że gdybym czuła, że to jest to, to nie poszłabym z Nim do łóżka i nawet gdyby to było przed ślubem... chociaż to taka satysfakcja, że idąc do ślubu możesz się sama przed sobą przyznać, że jesteś dziewicą :)

"...gdybym mogła cofnąć czas pieprzyłabym sie z kazdym menem..." Ta odpowiedź starczy za wszystkie.

zacznij od anala - wciaz bedziesz dziewicą ;)

Ja uważam, że powinnaś poczekać z utratą cnoty, przynajmniej do oświadczyn. Sprawa wygląda tak, że w polskiej świadomości utrata cnoty jest ściśle związana z miłością. każdy facet woli byc tym pierwszy z tego względu, że chce mieć świadomość, że kobieta tak pokochała jego pierwszego. A jęsli już kopniecznie chcesz się kochać, możecie uprawiać petting, miłośc francuską, czy nawet anala. A cnotę zachowasz dla tego wymarzonego.

no :O facet chce być pierwszym, a kobieta ostatnią ;)

Czy mam rozumieć, że są dziewice oralne, analne i te \"zwykłe\"? :D

Je babka z dziadkiem obiad i w pewnej chwili dziadek ryp babke w łeb. Babka na to: -Stary za co? -A bo jak se przypomne, żeś ty cnoty nie miała!