Spotkania z młodą mężatką

Hej! Ostatnio poznałem fajną dziewczynę w moim wieku (21 lat), z tym, że ja jestem na 3 roku studiów, a ona uczy sie w szkole policealnej,zaocznej. Bardzo fajna dziewczyna... Rozmawiało się super, doskonale sie rozumiemy... Później wyznała mi, że ma męża i dziecko!!! :-( Poczułem sie dziwnie... Powiedziała, że męża ma tylko dlatego, że wpadła z nim (tzw. ślub z przymusu)... Mówi,że jej mąż to cham i bydlak, nienawidzi go. Ciągle chce ze mną się spotykać... Co mam zrobić???

kontynuuj - ale problemy wiszą w powietrzu...

spotykaj sie .....moze ona potrzebuje rozmow z toba , twoich milych slow ....to moze dodac jej sily uwazaj , zebys sie nie zaangazowal ....

Ona potrzebuje dużo ciepła, czułości,rozmów... Ja jestem typem intelektualisty, a jej facet typem "maczo"... Jednak woli mnie, nie wiem czemu...

Nikt super ja myślę że sam sobie odpowiedziałes na to pytanie...nie wszystkie kobiety lubia maczo..;-)

Kolego - ty chcesz ja po prostu przelecieć i teraz kombinujesz jakby to zrobić, żeby nie było na ciebie, że rozbijasz małżeństwo itp... A tak się nie da. Rób, co uważasz, tylko potem nie mów. że to samo "tak jakoś wyszło".

Cos ci powiem .....Tak bywa ....ja tez mialam taka sytuacje ......kobieta oprocz seksu ( ktory jest bardzo wazny) potrzebuja takze rozmow ...oznak zainteresowania ....milych pelnych ciepla slow ... Moze ona w tym momencie przechodzi lekki kryzys ....moze oddalili sie z mezem od siebie ..... Badz przy niej ....ale pamietaj ze ona ma dziecko ktore jest dla niej najwazniejsze ....

Nie chce jej przelecieć... Ona nie cierpi swojego faceta. Jest z nim tylko dlatego, że ma dziecko!!! Jak tylko znajdzie prace, zacznie studia, i go odstawi... Ona dalej chce sie uczyć, realizować, poszerzać horyzonty myślowe. Tylko jak narazie facet jej tego zabrania! :-( On moze wracać pijany do domu, włóczyć się niewiadomo gdzie, a ona już NIE....

posluchaj mnie dobrze bo wiem co pisze ..... Ona moze jest na niego zla w tym momencie ...moze przechodza kryzys ...lub cos innego ....albo ja tak oczarowales ze przestala zauwazac slubnego ..... Ty dajesz jej to czego ona teraz najbardziej potrzebuje ... Spotkania z toba dowartosciuja ja , dodaja jej sily ..jej maz to zauwazy ., jesli ja kjeszcze zauwaza ....i zrozumie .... Ty badz jej przyjacielem lub kim chcesz tam byc ...tylko na razie nie angazuj sie ...

Wiem... Postram się nie angażować... Tylko,że ostatnio prowokuje mnie do pisania "pikatniejszych" smsów...

Badz twardy ....widac ze o seks tez jej chodzi ... Mam pomysl ....zapytaj ja o dziecko np . Jak sie czuje itp .. Jesli ci odpowie to znaczy ze jest otwarta na maksa na ciebie .... ja gdybym miala miec kochanka do lozka tylko swojego dziecka nigdy bym nie wmieszala w te zabawy ...

ŻONĘ BB-MENA!!!! hahahahaha

Uważaj to zwykła idiotka. Może jest wykształcona itd. ale jak ktoś wpada ze zwykłym trepem to nie może być normlany.

daj sobie spokój , szuka naiwniaka

lolipop na racje zdecydowanie , olej ja po co ci mezata i dzieciata

musi być. ma dzieci z niewiadomo kim. mąż jej nie pozwala studiować. szuka księcia, który ją wyzwoli. to, kurczaczek, kto decyduje o jej życiu???

Kolego - będzie tak że "bzyknie" się z Tobą, bedzie miała "wyrzuty sumienia" a następnie zostawi i męża i Ciebie - ale Ciebie obarczy winą za rozpad zwiazku. Bardzo często (niestety) kobiety w ten sposób zrywają znajomość - nie wystarcza im sił żeby prosto w oczy powiedzieć - odchodzę, tylko szukają "jelenia" dzięki któremu łatwiej im podjąć tą decyzję. Po odejściu "jeleń" przestaje być interesujący. Tym bardziej że to młoda laska. Daj sobie chłopie spokój bo tylko problemy będziesz miał. (jak nie z jej mężem który oczywiście o Tobie się dowie) to z samym sobą i swoimi uczuciami. Pozdrawiam

Moze macie racje...

nikt - tak naprawdę to nikt tu nie ma racji - zdaj się na swój nos i tyle.

primitiv - tak naprawdę to każdy tu ma rację bo każdy subiektywnie ocenia sytuację według swoich przeżyć. Pozdrawiam

bo nie ma czegoś takiego jak racja. jedyne racje, to te żywnościowe w wojsku

Kazdy wypowiada swoje zdanie na ten temat ...a autor topiku zrobi tak jak bedzie chcial ..... My mu tylko radzimy ....nikt nie musi dostosowywac sie do rad prezentowantych tutaj ....

ja będąc na Twoim miejscu długo bym się zastanawiała! Pomyśl, ona teaz mieszka ze swoim mężem, zapewne będzie chciała od niego odejść. I co wtedy? Przyjmiesz ją z dzieckiem pod swój dach? Zapewnisz jej utrzymanie?! No chyba, że będzie mogła mieszkać u rodziców, a z Tobą umawiać się na randki:) Chociaż wiadomo rozsądek, rozsądkiem, a miłośc i takma swoje \"fanaberie\"!:)

...racja jest jak dupa, każdy ma swoją...

a z drugiej strony współczuję takim dziewczynom, jak ta októrej piszesz... Przez zapomnienie, przez błąd i pewnie naciski rodziców musiała związać się z facetem, który pewnie nie był tym wymarzonym! Rozumiem też, że chcioałby zacząć życie jeszcze raz, na nowo, a Ty być może jesteś dla niej szansą, na odmienienie swojego losu.

To prawda!!! Racja jest jak dupa... Tak szczerze mówiąc, to ja nie wiem... o co tej dziewczynie chodzi...

neila ...czasem kobiety oczerniaja swoich facetow pod wplywem chwily ...zreszta za zwiazek odpowiadaja dwie osoby ...nie zrzucajmy calej winy na tego meza ....nie znamy calej prawdy ....