Seksualne postanowienia Noworoczne

Cześć Chochelko. Fajna piosnka. Ja mam głównie wersje punkowe. Ach te stare dobre czasy.;-)

No to chyba lepiej,że cienki- w odbyt. Grubszy w pochwę. Postanowienie Noworoczne spełnione. Postanowiłam jeszcze nie onanizować się tyle,w trakcie czytania wpisów na Kafeterii.

P.S. Chyba,że to moje własne wpisy- podwójny samogwałt.:-)

ale od strony filtra a nie tlącego się końca, proszę...

Mogłoby być w oko,ale po pierwsze trochę niemożliwe (chyba że ma się szklane), a po drugie to już by nie było na dwa baty.

a moje czesciej bede walic konia blahahah

Walić lejcami po zadzie?

blaha??? nie zrób krzywdy konikowi:)

Postanawiam: cały rok bez seksu. Nareszcie odsapnę od tej nudnej i uciążliwej roboty :P .

Maupko też bym miała taka postanowienie,gdybym była w zakonie kontemplacyjnym.

Skąd taka asceza? Myślałam,że będzie więcej seksu, więcej namiętności,więcej uczuć. W końcu mamy w państwie politykę prorodzinną;-) A może to BUNT?

Chcesz Kafeterija to zrobię ci ta łysą minetę...na ten nowy rok

Nie dzięki. Mam najnowsze postanowienie- AUTOEROTYZM. Właśnie ukułam. Sama sobie zrobię;-P

gibkaś moja duszko, jak pantera :-)

Kabaczkiem ????

Egon,a ty wiesz co to mineta? Kabaczkiem to ja sobie mogę masło ubić, minetkę zaś robię sobie dzięki czarno-panterzej gibkości i zwinności.

Witam wszystkich was.:-D Nowe postanowienie- więcej seksu w przymierzalniach! A także- więcej seksu w windzie,hehe!

Super sprawa uwielbiam sex we windzie. Gdzie sią spotkamy???

Luseiseto to tylko po to bhy wzbudzić w Tobie zazdrość. Jestem wierny Tobie jak nikt inny Jedyna !!!!

Szukaj mnie w windach hotelowych. Będę w liberii i będę wyglądała trochę jak facet,ale to będę ja- Kafeterija.

A wir postanowić nigdy więcej nie puszczać się mit katorfeln. Jeżeli już to z kaszą. Zagadka kasza ze Skalską? Kasz-anka! Buahahahaha

Postanowienie: więcej seksu z kaszanką. Taka z kaszą gryczaną jest naprawdę gruuuba, a jak pęknie to nie ma strachu i najeść się może ten i ów. Mmmm:-)

feeeeee.......

Chyba niedomasturbowana? No nieważne. Zepsuł mi się wibrator i łapię co popadnie. To ogórek, to kaszanka, to kij od szczotki. Ostatnio dorwałam się do czegoś,o czym myślałam że jest wyciorem do czyszczenia butelek. Okazało się,że był to porzucony na klatce schodowej chomik sąsiadki z góry, który to zdechł dwa tygodnie wcześniej.:-o:-( Kto mnie ukoi?

Mam duży problem. Dość dużo się masturbuję,czasem 4-5 razy dziennie. Postanowiłem z tym skończyć od 1 stycznia. Nie masturbowałem się na razie ani razu,ale moje jądra zaczęły się powiększać i teraz są ogromne. Nie chcę już wracać do masturbacji,ale jądra bolą mnie trochę i nie mogę chodzić w dżinsach. Dzisiaj znajomi patrzyli na mnie jak na wariata,kiedy siadając i wstając posykiwałem z bólu. Co robić?

może zobacz na http://sexfotek.pl ?