Mój przyjaciel zakochał sie

\"zakochałem sie\" dziwne uczucie uslyszec cos takiego. Niestety nie potrafie sie cieszyc jego szczesciem- nie ja jestem jego wybranka :| Brak nadziei

dlatego wlasnie uwazam,ze nie ma przyjazni damsko-meskiej(nie mowie o ekstremalnych sytuacjach zyciowych,gdy jestesmy tylko ludzmi,bez rozdzialu na plcie) w normalnym zyciu-NIE MA sama widzisz:nie mozesz sie cieszyc jego szczesciem.nie jestes jego przyjaciolka,jestes nieszczesliwie zakochana w nim kobieta. wspolczuje.pozdrawiam.

ja jestem w odwrotnej sytuacji, moj najlepszy kolega powiedzial ze mnei kocha, to jest dla mnie katastrofa...

Ehh co za ludzie - jedna chce tak , druga inaczej a weśta sie wymieńta tymi chlopami i bedzie spokój a nie takie pierdoły wypisujecie. W XIX wieku i tak by was ojce porzenily wedlug wlasnego uznania i ilosci hektarow i bylby spokoj a tak to jak dogodzic dzisiejszym siksom??

kupię sobie drugianą szczotkę i słownik ortograficzny. posłużę się nimi dla umartwiania swego ciała u umysłu.

Tak czy owak on wie,ze nie jest mi obojetny, poczekam, bede cierpliwa. Zobaczymy co dalej

na życiu uczuciwym , zakochac sie w przyjacielu - czy jakos tak, założony chyba przez lalala

Minie Ci. Mam 3 przyjaciół. W jednym zauroczyłam się ja a dwóch we mnie.... Stwierdziłam, że nie warto ryzykować fajnej przyjaźni, bo jeśli coś potem nie wyjdzie w związku to klapa, nie będzie ani miłości ani przyjaźni. Im minęło, mnie również i jest super :) Przetrwaliśmy i nie żałuje swojej decyzji :)

Postanowiłam podzielić się swoją historią i ja.. Też sądziłam ze istnieje przyjazn damsko meska... ze mozna rozmawiac ze swoim przyjacielem po kilka godzin dziennie przez telefon, że do przyjaciela mozna się przytulić , nawet spać w jednym łóżlu, można mu powiedzieć o wszystkim, można mu bezgranicznie zaufać. Efekt teraz jest taki że w momencie kiedy pojawia się oczekiwanie od tej drugiej osoby czegokolwiek zaczyna się niebeziecznie. To własnie spotkało mnie. Staneliśmy w punkcie że albo mogliśmy stworzyć związek albo stracić kontakt. Stało się to drugie.. przeze mnie .. swiadomosc że nie moge od niego niczego oczekiwac budzilo we mnie złość, zazdrość nie wiem jak to określić. I zadziałał mechanizm obronny ..wolałam stać się dla niego zołzą mówiąc wprost chamską suką,,. by go od siebie odsunąć niż być sobą bądąc blisko. niego. wiedząc że nie moge oczekiwac od niego już niczego więcej... współczuję Ci ..dokladnie wiem co czujesz... "Przyjazn damsko męska to cholernie pokrzywiona relacja..