Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamaaa_

On znów kłamie

Polecane posty

Gość kamaaa_

Jestem z nim od 10 lat. Byliśmy ze sobą szczęśliwi - przynajmniej tak mi się wydawało. Jakiś czas temu poznał na szkoleniu kobietę - wtedy się zaczęło... Wyraźnie coś przede mną ukrywał, nerwowo otwierał inny dokument, kiedy przechodziłam obok komputera, bronił dostępu do swojego telefonu. Kiedyś zupełnie niechcąco natknęłam się na ich maile - rozmowy o sensie życia przepojone dwuznacznością. I, co mnie najbardziej zabolało, on zwierzał się, że poczuł, że to "w czym tkwi" od lat stanowi pomyłkę... Poruszyłam z nim więc temat naszego związku i... dostałam kolejny cios w postaci jego obojętności. Od tamtej pory nastąpił szereg kłótni i trudnych rozmów, z których nie doszło do żadnych konstruktywnych wniosków. Im bardziej czułam, że go tracę, tym bardziej się tego bałam, tym bardziej czułam, że go kocham. Wreszcie, kiedy przez pomyłkę zostawił otwartego, pełnego niedomówień i romantyzmu maila, który miał zamiar do niej wysłać, trafił mnie szlag. Powiedziałam mu, że jeżeli nadal chce ze mną być, musi przestać się z nią kontaktować - ani jednego maila, telefonu czy sms-a więcej. Lub może oczywiście kontakt utrzymywać, ale już nie będziemy razem. Wybrał to pierwsze i... ...i wiem, że nadal się kontaktuje, właśnie to odkryłam... Załamałam się, nie bardzo wiem co robić, zwłaszcza, ze podejmował ostatnio próby ocieplenia naszych stosunków. A nadal kłamie... Nic nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knorrr
moj mezczyzna rowniez dziwnie sie ostatnio zachowuje...chowa przde mna swoj telefon...nawet jak kapac sie idzie czy myc rece to zabiera go ze soba...nie moge go dotknac...nawet popatrzec wiem zalosne...ale co ja moge:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamaaa_
Knorr, to podobno pierwszy syndrom, że ma coś do ukrycia... :(( Normalnie nie mam już siły, o co w tym wszystkim chodzi...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knorrr
jakis czas temu przegladnelam jego telefon...hehe prawie same dziewczyny...z jakimis usmieszkami przy imieniu...znalazla sie nawet''zona'' gdy sie zapytalam co to to poprostu mnie wysmial...i powiedzial ze ''kolezanka''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knorrr
staram sie mu ufac...bo nic innego mi nie pozostaje...nie chce byc jakas strazniczka...bo to jeszczez pogorszy sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knorrr
nie rozumiem i nie zrozumiem nigdy facetow!! maja swoje ukochane zony swoje ukochane kobiety u boku ktore daja im wszystko czego potrzebuja...to oni na sile szukaja jakis przygod...to strasznie boli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie ...
a mnie najbradziej wkurza jak mój facet ukradkiem patrzy się na np. dupę innej laski wrrr...a jak mu o tym mówię to sie wścieka i mówi że sobie wymyślam, a przecież kurcze nie jestem ślepa. A zawsze mi mówi, ze jestem najpiękniejsza i mam najlepsze cześci ciała pod słońcem,ale na inne patrzy...och taka ta natura męska... trzeba to znieść ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łączę się z wami w bólu drogie wirtualne współmęczenniczki.Podejrzewam,że jest nas zdecydowanie więcej. Mnie też okłamuje w ten sam sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romano Prodziż
dziewczyny trochę samokrytyki. Dlaczego wg was faceci szukają przygód? Tak tak, żeby uciec od rutyny. Z wami mają cudownie. Obiad pod ryj, telewizja, seks, całuski, przyjaźń. tylko że zapominacie się w jednym , nic nie może wiecznie trwać, tak waszej płci kobieta śpiewała. To nie puste słowa Dajcie mu przyjaciółkę, kochanę, żonę, matkę, koleżankę w jednym. Przestańcie koncentrować sie na tym jak mu dogodzic (dac jeść, wyprac) tylko zaczinjcie znów z nim randkować. Niech zacznie znowy was podrywać, znowu fascynować się wami zamiast innymi. Jak? Nie spotykajcie sie tylko w domu, tylko na mieście. Nie nocujcie ze soba tylko zapraszajcie go na noc, nie dawajcie mu zawsze jeść tylko czestujcie go. Odrzucice go by znowy was zdobyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamaaa_
Wiesz co, w tej chwili zastanawiam się nad tym, jaką obrać strategię. Też nie chcę być żandarmem, kontrolować na każdym kroku, to wyniszcza mnie psychicznie. Idealnie byłoby skupić się na sobie, swoich zainteresowaniach, karierze itp., przeczekać ten okres i dać mu czas na przemyślenie i decyzję. Z drugiej jednak strony - jak żyć, wiedząc, że on kłamie? Jak budowac związek bez zaufania? :(( Rozsądek podpowiada: ułożyć sobie życie na nowo. Serce: :(( Knorr, dziwni są faceci, chociaż kobiety, niestety również - ona ma męża i dziecko. Z maila, który widziałam, wynika, ze bardzo się przejęła jego trudną sytuacją, w związku z problemami ze mną i upewnia się, że on dobrze zabezpiecza swoją pocztę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romano ....
przeczytalam ...masz racje ...ale to nie jest latwe ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamaaa_
Romano, nie jest to pozbawione racji, co mówisz. Zawsze starałam się być dla niego najlepsza pod każdym względem. Rozbestwił się, bez wątpienia. Na początku związku był niedowartościowany, z kiepską sytuacją zawodową. Wtedy wpatrzony był we mnie jak w obraz. Ostatnio bardzo się "odżarł". Moje notowania spadły. A właśnie teraz najbardziej mi na nim zależy... Idiotka... :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mujer de noche
ojjj, dlaczego tak jest... dziewczyny! moj facet tez ukrywa swoj telefon, a wszystkie kolezanki nagle sa kolegami, nie znam jego znajomych, on ukrywa mnie przed swoim swiatem... ja sie wsciekam, jestem zazdrosna, smutno i skonczy sie na tym ze wszystko szlag trafi:/ co do rady Romano Prodziz- problem w tym, ze to ja zdobylam jego a nie on mnie i on nawet nie ma chyba ochoty sie o mnie starac... o milym komplemencie moge jedynie marzyc... a co moge jak nie chce z tego rezygnowac... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romano Prodziż
Zacznij pisać fikcyjne maile, wysylac sama do siebie romantyczne smsy, odpisywac na nie. Robic wszystko to co on robi udając i będąc z czystym kontem. Wychodz z domu wieczorami wracaj w nocy. Gdy zapyta cie co robisz mowisz ze idziesz do kolezanki poplotkować Żal mi dziewczyn które są tak krzywdzone, dlatego też wiem że nie dojrzałem emocjonalnie do końća i nie umiem upatrzyć sobie idolki tylko w jednej kobiecie. Dlatego nie mam żadnej. Czuje sie z tym lepiej Po za tym poderwij go na czacie, umów się z nim najpierw rozmawiając z nim o wszystkim szczerze. Gdy cię spotka na randcę wyznaj mu prawdę jak go podeszłaś i powiedz po co. Jeżeli przez to wszystko cie nie zostawi i nie zmieni swojego postępowania to znaczy że odpowiada mu taki styl bycia z dziewczyną + romanse Jeżeli zacznie znów dbać o Ciebie, zerwie wszystkie kontakty, znów bedziesz dla niego Idolem wtedy powiedz że warto bylo Dodatkowo proponuje ci zainwestować we fryzjera, aerobic, jeśc z nim niezdrowe jedzenie i spalac kalorie na wszystkie sposoby, i ogólnie byc super kobietą nie dając mu nawet czasu na inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamaaa_
Cóż dla osoby postronnej brzmi to faktycznie idiotycznie. Sama jeszcze do niedawna byłam pierwsza, która w analogicznej sytuacji poradziłaby koleżance: "Kopnij go, masz prawo do szczęścia. W przeciwnym razie wyniszczysz się psychicznie". A teraz - pustka w głowie. Tylko ten cholerny lęk, że go stracę. Eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamaaa_
Romano, racja. Ale jak się zebrać i być "superkobietą", kiedy trzewia wyżera Ci totalny żal, kiedy obserwujesz, jak on w dalszym ciągu Cię oszukuje? Niestety, ja nie mogę się skupić na niczym innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamaaa_
Mogę tylko siedzieć i zgrzytać zębami z upokorzenia. Przynajmniej na chwilę obecną. :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romano Prodziż
a jutro możesz sie obudzic z mysla, to nie tylko on nawalił ja też. Ja ze swojej strony zrobie wszystko by bylo znów zajebiscie, jeżeli to go nie zmieni to powiem że jest zajebistym frajerem i kopne go w dupe. Jeżeli potem jeszcze bedziesz miala pustkę to porusz znów temat na forum tym i będe dalej mówil co w mojej opinii jest najlepsze dla obecnej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mujer de noche
Romano... dzieki za rade, gdyby wszyscy faceci rozumieli kobiety tak jak Ty:) poki co musze ci powiedziec, ze on nawet o prawdziwych kolegow czy znajomych nie jest zazdrosny, a ja choc probuje dla niego byc najlepsza jaka potrafie byc, nadal czuje sie strasznie niedowartosciowana... widzisz, on chyba nie potrafi docenic zadnego mojego gestu, zadnych moich staran:/ nigdy nie zauwaza ze zmienilam kolor wlosow, albo ze chce dla niego wygladac ladnie, w dresie i rozmazanym makijazem czy w pelnej gali- co za roznica? smutno mi po prostu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamaaa_
Romano, dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romano Prodziż
Dziewczyny jak was stać to idzcie do fotografa na sesję i pozwólcie zróbic sobię kilka czarno białych zdjęć gdzie pozujecie i wyglądacie naprawdę. Wywołajcie je w dużym formacie np (8 x A3 - 50 zł za jedno - nie wiem czy można wydrukowac w drukarni cyfrowej pojedynczo ale mysle ze za dobry usmiech można), powieście je sobie na ścianie... powiedzmy 4 fotki - jedna na każdą lub 8 fotek - 2 na każda ze scian. On nie musi tego widzieć , wy patrzcie jakie jestescie zajebiste i patrzcie co traci lub stracil gdy kopniecie ich w dupe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mujer de noche
normalnie Cie uwielbiam Romano:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romano Prodziż
dzieki dzieki. milo mi, a moze chcesz dac mu kopa spotykajac sie ze mna? hehe ;) ale niestety tylko Białystok i okolice :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bumtararara
Czytałam tylko i nie brałam udziału w dyskusji, ale muszę to powiedzieć: Romano, jestem pod wrażeniem!:) A jeśli chodzi o cały temat, to hmm... nie poradzę Wam nic, sama kobietą jestem i sama mam mężczyznę, który czasem sie za obcym tyłkiem obejrzy. Tłumaczę mu, że jeśli się mu tamta bardziej podoba, to no problem, niech puści moją rekę i do tamtej biegnie. Jeśli jednak wybiera druga opcję, to wymagam od niego szacunku. Chyba nie można ich w pewności "posiadania" nas utwierdzać. Wręcz odwrotnie, nie mogą być nas pewni. Musimy żyć swoim życiem, uśmiechać się do swoich myśli, nie opowiadać naszego całego dnia; co robiłam, co jadłam, z kim się spotkałam, gdzie byłam- kwitować go "był ciekawy, minął świetnie, itp." Nie ma jednej recepty na wszystkich facetów. Ja mojego już trochę znam i czasem wiem jak wzbudzić w nim instynkt zdobywcy wobez mnie oczywiście. Chociaż Wam powiem, że to jest męczące, bo myślałam kiedyś, że miłość będzie piękna i prosta: On kocha mnie, ja kocham Jego, jesteśmy dla siebie wszystkim, pasujemy do siebie, wszystko możemy sobie powiedzieć, jesteśmy dla siebie nawzajem.. A tu jednak rozgrywa sie ciągła gra między nami: "co robić, by On...?" vs. "co robić gdy Ona..?". Boję się, że kiedys się zatracę i stracę nad Nami kontrolę, a przecież to chore, bo przebiegu miłości nie powinno się kontrolować- z zasady, ale z doświadczenia wiem, że trzeba, by jej nie stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po 10 -ciu latach w kazdym związku jest kryzys - nie raz wcześniej, nie raz później to nieuniknione ... To ciężki dla ciebie okres ... no ale cóż tak jest. Myślę, że w zyciu nie należy popadać w rutynę: praca - dom - imprezy ze znajomymi. Trzeba planowac tez wieczory we dwoje, robić niespodzianki, drobne prezent, nieoczekiwane kolacje, zabawny lub erotyczny list wyslany poczta mailową i to niezaleznie od tego jak długo jest się razem (rok, dwa, dziesięć czy dwadzieścia lat) Uwazam, że ROMANO ma rację i dobrze radzi, tylko trzeba chcieć te pomysły realizować ... TRZEBA CHCIEĆ. Przecież po kilku latach małżeństwa/związku nie przeżywamy już stanu pierwszego zakochania, spojrzenia juz nie elektryzują, czułe gesty nie wywołują takiego podniecenia, więc jeżeli poznamy KOGOŚ to nie łatwo oprzec się pokusie ... Niewinne zauroczenie, flirt, to miłe ubarwienie rzeczywistości. Gorzej jak nowa znajomość fascynuje coraz bardziej, czy wtedy rozsadek weźmie górę i czy bedziemy umieli powiedzieć STOP. Ochota na zdradę moze tez być tez sygnałem, że czegoś brakuje w naszym stałym związku, czułości, beztroski ............... O milość niestety trzeba dbać, musza to robic dwie osoby bo nic nie jest nam dane na wieczność, o tym wiedzieli juz nasi pra pra pra dziadkowie. Dodam tylko, to prawda, że trudno jest razem żyć z kimś do kogo nie ma się zaufania. Przede wszystkim spokojnie porozmawiaj z partnerem bo jedyną drogą rozwiązania problemów jest wyjście sobie naprzeciw: wzajemne wysłuchanie i zrozumienia drugiej osoby. Warto byś jasno powiedziała o swoich oczekiwaniach, niepokojach, o tym co czujesz ... Myślę, że nie ra warto skoczyc \"głową w dół\", warto szukać tego, co dobre, co łączy, by móc znaleźć satysfakcjonujący kompromis, pozdrawiam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mujer de noche
ojjj Ramoano, kuszaca propozycja:P :) a teraz tak serio. postanowilam przestac sie tym wszystkim az tak przejmowac! od dzis znow jestem pogodna i szalona, zajeta tysiacami "waznych spraw", teraz to on bedzie musial mnie blagac zebym znalazla dla niego czas! niech poczuje to co ja, kiedy jestes ostatnia osoba na swiecie dla ktorej ma czas! porozmawiam tez z nim powaznie niedlugo i koniec z zamartwianiem sie! nie ma! a wiecie ze to dzieki Wam i waszym wypowiedzieom na tym forum:) bede tu zagladac i pisac:) buziaki dla Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×