Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość glosny_c

Kto jest dziwny? ONA czy JA?

Polecane posty

Gość glosny
Jaka podpucha? To kogo mam prosić o rady? Matke, ojca? Kolezanke? Jest forum tematyczne, na ktorym jets wiele bardziej dojrzalych i doswiadczonych ludzi, ktorzy moga mi pomoc w tej sytuacji. Zreszta co to niby za podpucha mialaby byc? Problem jak kazdy inny na tym forum. Ja mam akurat taki... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz, piszesz, że na studiach każdy pójdzie w swoją stronę, co to za podejście? może ona to czuje i nie chce się oddać takiemu \"przejściowemu\" chłopakowi...Młody jeszcze jesteś, ona to pewnie widzi... dziewczyna mądrze myśli, a to że miała iluś tam świadzczyć może o tym np, że szuka takiego który zrozumie, ze ona teraz jeszcze nie chce...i chwała jej za to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shovel
nie wytrzymam. oddac sie... nie jest latwa... poczekac... w tym wieku seks, a przynajmniej maranko to chyba normalne co???? sama jeszcze nie az tak dawno bylam w tym wieku... to JEST dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glosny
Tylko wlasnie o to chodzi, ze to ja wiecej mysle o tym co bedzie za te 1,5 roku... Przejmuje sie tym, to ona mnie pociesza, mowi mi zebym cieszyl sie chwila, z ejak bedziey chcieli to bedziemy razem. Podchodze do tego sceptycznie... I nie chce myslec o dniu, w ktorym najprawdopodbniej sie rozstaniemy :-( :-( :-( Jesli byloby to mozliwe chcialbym isc do tego samego miasta na studia razem z nia. Moim marzeniem jest zalatwic sobie wspolne mieszkanie i zaczac nasze zycie. I nie chce byc przejsciowy!!! Chyba jak na swoj wiek i swoja plec zachowuje sie w miare powaznie i nie rozgladam sie za innymi, tylko jej jestem wierny. Mi powiedziala kiedys, ze tak naprawde to ja jestem ten pierwszy, teraz tamci sie nie licza, bo dopieor przy mnie poznala uczucie miłości.... Przyznała mi się, że poprzednuch miała tylko po to żeby mieć, nie zalezalo jej zbytnio na nich, mozna powiedziec, ze bawila sie nimi... Od momentu gdy jestesmy razem obydwje sie bardzo zmienilismy, ja spowaznialem w miare, ona bardziej dojrzale patrzy na zwiazek dwoch ludzi. I to nie jest ta sama dziewczyna co kiedys... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motyla noga
od razu "zgrywa cnotke". sluchaj, moze ona ma po prostu jakies zahamowania psychiczne, moze sama zle sie z tym czuje, ale nie potrafi uwolnic sie od tego? nie nazywaj jej cnotka, a juz na pewno nie traktuj tegojako zgrywania. musisz naprawde okazac jej duuuzo uczucia i czulosci, i jeszcze zrozumienia, musisz z nia szczerze pogadac, nawet jakby nie chciala, draz ten temat, byle spokojnie, praw przy tym duzo komplementow, wczuj sie troche w role psychologa, bo ta dziewczyna ma najwyrazniej delikatny problem z psychika. ale wszystko jest do zrobienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glosny
Byc moze masz racje... Bede probowal drazyc temat, sprobowac wczuc sie w jej sytuacje, co czuje, itd. :-) Jak juz pisalem, jej robienie loda kojarzy sie z okropnym ponizeniem: mezczyzna sobie np. siada, wygodnie sie rozklada, a kobieta kleczy przed nim i to robi, a wtedy mezczyzna czuje sie dumny i jest jej panem... Ale o kim ona mowi? Przeciez ja taki nie jestem... Przeciez dokaldnie o tym wie, nie pozowolilbym na to, zeby tak sie poczula, bylbym dla niej czuly, zeby czula sie dobrze... Pominalem juz nawet tego loda i pomyslalem o minetce... palcem to moze i dalaby sie dotknac...hmmmm...mysle, ze byloby to mozliwe, ale jezykiem na pewno juz nie... Wedlug niej mozna to robic to tylko juz z tym jedynym, ze swoim mezem. Troche niepowazne spojrzenie na to... Ale co mam robic... Jelsi ona ma sie czuc jak dziwka... Ale... Był taki moment miesiac temu, ze jakos zostal ten temat poruszony, byla temu przeciwna, zapytala o to najlepsza kolezanke, ktora ma wieksze doswiadczenie, ta jej powiedziala, ze jesli zalezy jej na chlopaku i traktuje go na powaznie, to nie powinno to byc dla niej problemem... Zaczela sie nawet przekonywac... Mowila cos, ze nawet nie wie jak to sie robi, ze nie dalaby rady... Nie poruszalismy tego tematu az do dzisaij i znowu twierdzi swoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motyla noga
wiesz, moze ona byla tak wychowana? nie wiem, ale moze miala takie surowe zasady w domu, moze jej matka wciskala rozne takie.... sprobuj dotrzec, skad sie jej to bierze.. bo to naprawde powazna sprawa. ten dziwny dystans, ktory ona utrzymuje nie jest zdrowy, naprawde kiedys moze powodowac napiecia, jesli nie zaczniecie nad tym pracowac. musisz sprawic, zeby zrozumiala, ze tu chodzi o wzajemne zaufanie i bliskosc, o wzajemne dawanie przyjemnosci, w najintymniejszy sposob, to bardzo piekna sprawa, myslenie o tym w taki sposob - "robienie loda kojarzy sie z okropnym ponizeniem: mezczyzna sobie np. siada, wygodnie sie rozklada, a kobieta kleczy przed nim i to robi, a wtedy mezczyzna czuje sie dumny i jest jej panem... " wiesz, to jakas profanacja, jak dla mnie.... ale mysle, ze ona nie jest temu winna, prawdopodobnie ktos kiedys wpoil jej te bzdurne przekonania, moze rodzice, ksiadz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glosny
Tak, ma dziwnych rodzicow... To ma na pewno jakis wplyw... jest caly czas przez nich, szczegolnie przez matke, kontrolowana. kiedys jej napisalem cos co nie wypadalo napisac w smsie, matka przeczytala i miala awanture w domu. wtedy na jakis czas zerwalismy, ale poznej juz bylo i jest ok, co nie zmienia faktu, ze matka odbiera i czyta pod jej nieobencosc jej wlasne smsy!!!!!!!!! Juz wiele razy jej mowilem, zeby zrobila cos z tym, bo to przestepstwo. Matka mowi, ze to dla jej dobra :-//////// Jej rodzice sa jacys tacy... zahukani, zyjacy jakby w sredniowieczu... Jest XXI wiek, a oni maja przedwojenne zasady, jak nie starsze :-P To ma wplyw, ale ona rowniez sama ma jakas psychiczna blokade, nie chce sie ponizyc, sama z siebie pewnie uwaza to za obrzydliwe... Nie wiem gdzie ona widziala taka sytuaje 'zniewolenia', ale to jest chore... Nie wiem co z nia zrobic, musze ja jakos nawrocic delikatnie... bo potrzebna jest mi jej bliskosc i intymnosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motyla noga
no to zagadka wyjasniona - chore stosunki w domu (naruszanie prywatnosci, inwigilacja), neurotyczna matka - EFEKT: skrzywienie psychiki :( szkoda mi tej dziewczyny, mam nadzieje, ze uda sie jej pomóc, chociaz to moze byc naprawde trudne, przeciez ci rodzice wywierali na nia wplyw przez cale zycie! wiesz, w razie czego, moze to sie wydawac krokiem ostatecznym, ale wizyta u dobrego seksuologa moglaby sie okazac dobrym pomyslem, jesli wszystko zawiedzie.. oczywiscie ona musi sama tego chcec - probuj poki co sam i powodzenia, mysle, ze bedzie dobrze, bo wygladasz na porzadnego faceta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klfojguip4q
a jajestem kobietą mam 22 lata moj facet twierdziz e po slubie to dopiero zalamka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glosny
Az tak zle to nie jest :-) Ale rzeczywisice to czytanie smsow jest okropne, nie moge w to uwierzyc jak tak w ogole mozna... Raz do niej napisalem i mi nie odpisala, okazalo sie, ze ona w tym czasie brala prysznic, a matka zobaczyla, ze wiadomosc przyszla, odebrala i przeczytala. To jest naprawde nieludzkie :-/ Do tego miala gadanie, nie pamietam czy pisalem, ale kiedys na poczatku wyslalem jej bardzo intymnego smsa, oczywisice matka przeczytala i byl awantura. Ona musiala ze mna zerwac (ale i tak bylo wiadomo, ze na jakis czas), podobno dostala od ojca pare klapsow, no ale bylo mnowstwo gadania, ojciec nazwal ja... dziwką... :-( :-( :-( Za to, ze ja do niej napisalem cos czeo nie powinienem, no ale z kolei oni nie powinni wnikac w to co ma w telefonie... I to pewnie przede wszystkim dlatego... Ale uwierz, nie jest tak zle jak myslisz :-) Wrecz przeciwnie :-) Tylko, ze wlasnie ona nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka ja jaka
Bo to właśnie tak jest dzisiaj. Naoglądają się chłopczyki pornoli z małolatami w roli głównej i potem się dziwią że ich prawie 18 letnia dziewczyna nie chce im robić laski...ja chodzę z gościem prawie 3 miesiące, mam 23 lata i może mu dwa razy "zrobilam laskę przez spodnie" ha ha, fajne określenie swoją drogą...;-) buhahaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> klfojguip4q: Twój facet to raczej porządny gość. Powinnaś się cieszyć, że takiego masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glosny
Zanadto, tak? A kim Ty jestes, zeby mowic mi takie rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×