Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mysiorek1

minetka

Polecane posty

Gość mysiorek1

dziewczyny chcialem zrobic minetke swojej dziewczynie ale nie wiem jak sie za to zabrac moze mi pomozecie jak to zrobic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dses
jak nie masz 20 lat to sie nawet za seks nie bierz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysiorek
mam 21

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysiorek
pedotka ale jak bys mi to tak dokladniej napiala a mamlizac tylkolechtaczke czy nie?? czy mam wsadzac jezyk do cipki? czy przygryzc delikatnie czasami? czymoze cos innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysiorek
no pomoze mi ktos chcial bym dobrze wypasc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxx
zdecydowanie liz jej lechtaczke to jest zajebisssste :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mysiorek1
kup jej zel do zwieracza,na pewno sie ucieszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tam
lubie jak mnie delikatnie gryzie :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysiorek 1 a ozecie to opisact

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysiorek 1
a mozecie toopisac tak krok pokroku i czy czesto wtedy macie orgazm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasztanka997
ja jeszcze nie przyzywałm ograzmu przez sama minetke..ale dokładniej to tak:połoz sie na nia aczni ja całowac po piersiach brzuchy zjezdzaj na doł potem zaczni delikatnie całowac i muskac gorna czes cipeczki potem rozychl nogi zacni delikatnie ssac wargi potem koncem jezyka dziureczke..dalikatnie podgryzaj sam zobczycz co najbardziej ja podnieca rob to w roznym tepie raz mocniej raz delikatnie:]i całuj nozki obok:] wedle twojej wyobrazii :] pozdro i powodzenia :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Służę odbytem
Do poćwiczenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gugulinda
jak bedziesz lizal łechtaczke, ruszaj językiem na boki (staraj sie szybko) to jest super + do tego mozesz włozyc jej paluszka ODJAZD Oczywiscie do jej dziureczki ( nie mowie o odbycie !!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysiorek 1
no dziewczyny pomozcie jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysiorek 1
no chcialem jak najwiecej wskazowek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysiorek 1
a dlaczego bym mial nie dac rady??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klej bez nakrętki
Krzysztof był przerażony. Odkrył, że odczuwa pociąg do mężczyzn. Wszyscy, nawet ksiądz, mówili mu, że musi się nauczyć z tym żyć, bo już taki jest. A on nie chciał taki być. Co wiemy o ludziach ze skłonnościami homoseksualnymi? Z błyskawicznej „sondy” przeprowadzonej wśród znajomych wynika, że ludzie, którzy świadomie spotkali homoseksualistę, tworzą maleńką grupę. Jeśli już – to wiadomo coś raczej na zasadzie plotek. A to gdzieś dwóch mężczyzn mieszka w jednym mieszkaniu. A to o jakichś dwóch kobietach sąsiedzi mówią, że są lesbijkami. Homoseksualiści kojarzą się z też z „Marszami Równości”, z pokazywanymi przez telewizję „Love Paradami”. Kojarzą się z nachalnym eksponowaniem w mediach swej orientacji, z agresywnym domaganiem się uznania homoseksualizmu za normalność, z pojawiającymi się informacjami o legalizacji przez poszczególne państwa związków partnerskich i próbach zrównywania ich z małżeństwami, o zgodzie na adoptowanie dzieci przez pary homoseksualne. Na myśl przychodzi też agresja skierowana przeciwko tego typu działaniom przez niektóre środowiska. Jeśli pojawia się w środkach przekazu problem homoseksualizmu, to zwykle w kontekście tolerancji, walki o prawa. Ruchy gejowskie i ich działania porównywane są do walki z rasizmem. Tak to wygląda w telewizji. A jak jest w rzeczywistości? Smutny wesołek REKLAMA Czytaj dalej – Nigdy nie spotkałem szczęśliwego człowieka o skłonnościach homoseksualnych – mówi około trzydziestoletni Krzysztof. Sam był aktywnym homoseksualistą. Dziś ma żonę i dziecko i w jego głosie słychać, że jest szczęśliwy. O. Mieczysław Kożuch SJ, psycholog, należący do trzonu lubelskiej „Odwagi”, jedynego w Polsce związanego z Kościołem ośrodka zajmującego się homoseksualistami, też nie spotkał szczęśliwego człowieka o skłonnościach homoseksualnych. – Ich trzeba pytać, czym dla nich jest skłonność – cierpieniem czy wyróżnieniem – podpowiada i wyjaśnia: – Oni się sami nazywają gejami. „Gay” to znaczy ktoś wesoły, radosny. Ale to nieprawda. Oni nie są radośni. Słownik zawiera jeszcze inne znaczenie słowa „gay” – rozwiązły. Dwudziestokilkuletni Kamil mówi, że zgłosił się na terapię, aby zagoić ranę, zlikwidować chaos w sobie. Chciał „wyjść z tego problemu”. – Pan Bóg mnie takim nie stworzył – podkreśla Krzysztof. – Bóg stworzył mnie mężczyzną. Chciałem być taki, jakiego stworzył mnie Bóg. Kościół zmienia zdanie? Definicja homoseksualizmu jest prosta: „pociąg płciowy do osobnika tej samej płci”. Jednak sam problem jest bardzo skomplikowany. Kościół zawsze głosił, że akty homoseksualne, czyli czynny homoseksualizm, to grzech. A co ze skłonnościami? Zastanawiające są zmiany, jakie w kwestii skłonności homoseksualnych nastąpiły w ciągu zaledwie kilku lat w Katechizmie Kościoła Katolickiego. W pierwszym wydaniu z roku 1992 można było przeczytać: „Znaczna liczba mężczyzn i kobiet przejawia głęboko osadzone skłonności homoseksualne. Osoby takie nie wybierają swej kondycji homoseksualnej, dla większości z nich stanowi ona trudne doświadczenie”. Po poprawkach naniesionych w roku 1998 ten fragment Katechizmu brzmi: „Pewna liczba mężczyzn i kobiet przejawia głęboko osadzone skłonności homoseksualne. Skłonność taka, obiektywnie nieuporządkowana, dla większości z nich stanowi trudne doświadczenie” (KKK 2358 – podkreślenie od redakcji GN). O toczącej się w Kościele dyskusji na temat moralnej oceny skłonności homoseksualnych świadczy podpisany 1 października 1986 roku przez kard. Józefa Ratzingera „List do biskupów Kościoła katolickiego o duszpasterstwie osób homoseksualnych”. W dokumencie czytamy: „zostały zaproponowane interpretacje nadmiernie przychylne predyspozycji homoseksualnej, tak dalece, że niektórzy posunęli się aż do uznania jej za obojętną lub nawet dobrą. Należy tu bowiem sprecyzować, że szczególna skłonność osoby homoseksualnej, choć sama w sobie nie jest grzechem, to jednak stwarza mniej lub bardziej silną skłonność do postępowania, które z punktu widzenia moralnego jest złe”. W tym samym liście dwa razy zawarto stwierdzenie, że sama skłonność homoseksualna „musi być uważana za obiektywnie nieuporządkowaną”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysorek 1
powie mi ktos jeszcze jak to robic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ochroniarz z Biedronki
To tu sie Mysiorku ukrywasz ? A fe.Nieładnie. A tak do siebie pasowaliśmy.I co,sexu hetero ci sie zachcialo ? Brzydalu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdzisioo
po prostu uzyj jezyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
językiem cmyrasz po broszce jak kotek mleczko haha, resztę ci mózg podpowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×