A co sądzicie o nieletnich mamusiach??Dzieci rodzą dzieci!!!!

wspierac trzeba dac jej na skrobanke zeby zycia sobie i dziecku nie zmarnowala

wroc do nauki lepiej, bo twoje wysiłki w wieku 16stu lat do dzisiaj efektów nie przyniosły. Słownik na dzien dobry proponuję.

Pisz sobie co chcesz ,,obyś poroniła\'\':P mnie to nie rusza ...mam ważniejsze sprawy niż przejmować się jakąś ~wulgarną szczeniarą:P

lubie seks jak mialam 17 lat to zaszlam stad moj nick

nie masz kogo spytac? a co, mamusie zadzgał klient? Czy kiła dopadła? Bo po twojej opinii wszystkie są kurwami przeciez. Biedactwo.

Od razu widać ze POMARAŃCZOWE nie maja dzieci.... Wróćcie kiedys na ten topik jak juz dojrzejecie, bo jak na razie wasz swiatopogląd ogranicza się do \"pieprzenia sie po katach\" .... chociaz przynajmniej chwalic Was za to ze wiecie ze to niezbyt pozytywne zjawisko... !!

ty suko tutaj nie mowimy o ortografi tylko a maloletnich prostytutkach

,,obyś poroniła\'\' nie przybieraj mojego nicku! dobra!

mam 25 lat i wychodze ze malotetnie matki to zdziry

O...przepraszam.... nie wszystkie pomarańczowe.... i dorzucę jeszczę tą \"poronioną\" ;)

ale ty przeciez o nauce myslalas! dobre :) chyba tylko myslalas. ps - matkach, nie prostytutkach. Znajdź opis słowa prostytutka. I potem wróc do szkoly.

Kiła czy morderstwo? Buhehehe! :D Pewnie nie odnaleźli.

,,obyś poroniła\'\' chciałabyś\" :P ale mam dla ciebie złą wiadomość ,,MNIE TO NIE RUSZA\'\' :] Przykro mi...:P

do obys poroniła ---- i mam nadzieję ze do tego czasu zniosą ubezpieczenia społeczne---- i ze móje dzieci nie będą musiały Cie utrzymywać jak będziesz starą SAMOTNĄ emerytką :D.... A za tekst o poronieniu... skoro i tak już sie wyzywamy:D..... Zyczę aby wtedy nie było cię satc na opiekunkę i dom starców.... oby nie miał Ci kto pampersa zmieniac jak nie będziesz juz kupki trzymała!!!!

leżała z tym klocem pod dupą aż zgnije i zacznie wżerac się w skore, blee... Tragiczna starość.

Obys poroniła- Nie bój sie ty nigdy nie zajdziesz w ciaze,bo kto by chciał ruszyc takiego paszkwila.Ciebie juz od urodzenia rodzice z procy karmili bo bali sie do Ciebie podejsc i niestety ale tak juz ci zostało:P

Jeśli czytaja to młode mamy to życze powodzenia!!! Obyście miały siłe i chęć udowodnić waszym dzieciom że pomimo wieku można być dobra - bo kochającą matką!! Może kiedyś znajdzie się topik na którym będzie mozna normanie porozmawiać....

Kobiety,baby,gowniary.........nie wiem jak mam Was nazwa,ale WSTYDZCIE SIE. Wstydzcie sie wsystkie!!! Zobaczcie jaki poziom dyskusji prowadzicie...........Nie wiem ale facetow,chlopakow takich nienormalnych AŻ tak sie nie widzi!! I nie wiem co Was tak boli............to ze wpadlyscie czy to ze inne wpadly a Wy nie mozecie? Ale wydaje mi sie ze dzieci tu siedza....dziewczynki i chłopcy-podszywajacy sie za baby :O

Rodzice coraz częściej rozmawiają z dziećmi o seksie. W szkole więcej godzin poświęca się na lekcję wychowania sexualnego. Czasopsima młodzieżowe typu: \"Bravo\", \"Bravo Girl\" zamieszczają artykuły o młodocianych matkach. Media wyświetlają coraz więcej programów o dziewczynach, które wcześnie zostały matkami. Dziewczyny po takiej dawce informacji praktycznie powinny być uświadomione. Więc w czym tkwi problem?? Myślę, że główną przyczyną wpadek wśród nastolatek jest zbyt mała wiedza o antykoncepcji. Nastolatek stosujący prezerwatywy powinien zdawać sobie sprawę, że cienka gumka może nie wytrzymać natłoku wrażeń i poprostu pęknąć. Nastolatka zabezpieczająca się globulką bądź kremem plemnikobójczym musi wiedzieć, że te środki są stosunkowo mało pewne:P Problem tkwi w zbyt małym wyborze środków. Mało, który ginekolog zapisze 16-latce tabletki antykoncepcyjne, taka dziewczyna zazwyczaj ze zwykłej złości uprawia sex bez zabezpieczenie. Doktorek nie zapisał mi tabletek, mama sprzeciwia się uprawianiu sexu w tak młodym wieku, to ja będę dorosła i udowodnię starszym, że też potrafię być odpowiedzialna. W takich sytuacjach zazwyczaj wychodzi jak dzisiejsza młodzież jest mało dojrzała. Chłopak ucieka przed odpowiedzialnością, a dziewczyna rodzi dziecko i oddaje je w opiece rodzicom.

Jak czytam te forum to aż mi się smutno od razu robi... Nie osądzajxcie dziewczyn które "wpadły" to nie są dziwki ani szmaty - niby na jakiej podstawie mozno tak pisać?Nikt kto nie rodził będąc nastolatką nie może tego oceniać... Ja także jestem mamą "dziecka z wpadki", rodziłam mając prawie 19 lat. I nie "szmaciłam" się z byle kim! Miałam jednego stałego faceta a i tak zdarzyła się wpadka. Tak bywa poprostu - i to nie znaczy ze dziewczyny puszczaja sie po kątach! Co za bzdura! Ja wpadłam z kimś kogo kocham i mimo iż dziś niczego nie załujemy wtedy to był istny dramat, zwłaszcza że moi starzy nie akceptowali mego chlopaka a co juz powiedziec o ciąży! Absolutnie nie miałam oparcia w rodzinie... To boli, tak wiec bardzo dobrze jak dziewczyna ma wsparcie wśród najbliższych.Nie chcialam obciążać sobą mego chłopaka, który oczywiście na początku był poprostu wściekł.. A może jeszcze bardziej przerażony niż ja?.. W każdym razie miałam dużo szczęscia, bo mój chłopak mimo wszystko zaopiekował się mną, zabrał mnie ze sobą i dzięki pomocy jego kolegow (bo ja jak sie nagle okazało nie mogłam liczyć na nikogo...) moglismy razem mieszkać i wychowywać dziecko. Dziś nasza coreczka ma prawie 3 latka a my od pół roku jesesmy małżenstwem :) Przyznaję - ja byłam starsza więc naprawdę współczuję dużo młodszym dziewczynom. Bo ja chociażby majac już dowód mogłam chociaż pojsc do pracy by zarabiać na to dziecko a co moga te dziewczynki? Nie osądzajcie ich.. I tak w zderzeniu z dorosłością nie mają lekko. Ja mogłam liczyć na mego chłopaka - one czesto nie mogą bo ich faceci asa pewnei tak samo młodzi i nieprzygotowani jak one, ja miałam szczęscie - ale nie każda je ma... Pozdrawiam

Wy mówicie o ciążach z głupoty!! A jeśli jest z gwałtu takiego o którym nie można zadużo powiedzieć??? Sama byłam świadkiem takiego gwałtu(jestem taż jego ofiarom ale mniej niż moja kumpela). Miałyśmy po 25 lata (teraz jestem mamusią 7 mieśięcznego synka)!! Byłyśmy w tym czasie na urodzinach u koleżanki w. Potem spałam z kumpelą w domku wczasowym, i wtedy się to stało!!! Kumpela została zgwałcona, pobita i terroryzowana przez dłuszego czasu ( na dodatek urodziła trojaczki gwałciciela jaj najlepszego kolegi). To była tragedia ale trzymałyśmy się razem. JA zostałam niby "zgwałcona" bo na seks sie nie zgodziłąm ale zrobił to mój chłopak który 7 mmiesięcy ciązy był przy mnie choć nie chciałam go widzieć (teraz jesteśmy małżeństwem i jest wspaniałym mężem gdyby nie to co wtedy zrobił). Ale Anka po porodzie załamała się i chciała popełnić samobujstwo nadal jest pod stałą opieką psychologa, a ten kto to zrobił nadal chodzi na wolności i teraz układa sobie życie z inną dziewczyną. Anka nie zeznawała na policji nie miała siły a mi nie pozwoliła zeznawać chciała by on chociaż ułożył sobie życie!!!

"Mamo" popieram twoją wypowiedz ja też jestem mamusią i też z wpadki. Ja mam 25 lata a mój synek 3 miesiące. I też nie uważam się za "dziwke" z moim partnerem planowaliśmy ślub po studiach czyli za rok po magisterce( troszke się przyspieszył i co) moja mama i teściowa pomagają nam w wychowaniu Ksawerego i kończe studia!! Życze wszystkim dziewczyną które "wpadły" żeby miały tak wspaniałego męża i rodzine jak ja :).

To kurewki powinno się je kastrować, później całe społeczeństwo na nie płaci, a jak tak wcześnie zaczynają to w wieku 30 lat mają przebieg 50 latki. Obrzydliwe bachory bezwartościowe rodzą.

Się co poniektóre nie zesrajcie z przeżycia, że któraś była nastoletnią matką:P Błąd jesli chodzi o zabezpieczenie, ale jak taka chce usunąć to pierwsze wyzywacie że dziecko chce zabić. Urok hipokryzji jak widać trwa

Popieram. I zgadzam się z opinią niektórych odnośnie poziomu tej rozmowy...Czytając niektóre posty naprawdę nie mogę uwierzyć,że piszą je dorosłe kobiety,które są lub będą niedługo matkami. Oczywiście,że zawsze będą ludzie,którzy będą młode matki tępić,wyzywać i Bóg wie co jeszcze...bo tak! Dla zasady... Nie zgadzam się z tym,że młodzież jest nieuświadomiona w kwestii antykoncepcji,bo wiedzę ma w tym zakresie całkiem niezłą,natomiast często nieco \"zdeformowaną\" przez właśnie takie dyskusje. Ale dotyczy to również sfery choćby \"dorosłych\" (no już żeby nie było...) kobiet w ciąży, które potrafią takie bzdury nawymyślać na temat tej ciąży i rzeczywiście w nie wierzyć,że ręce opadają...A przecież są wykształcone i dojrzały do roli matki!! Ja wiem,że w strachu można różne rzeczy sobie uroić w głowie i rozumiem to,ale w takim układzie bądźmy sprawiedliwi...Macie tendencję do oceniania tylko jednej strony,zero obiektywizmu... Miałam w technikum taką koleżankę. Podejście do młodych matek miała niemal identyczne jak niektóre osoby na tym forum...Wieszała na takich psy,szydziła z nich,wyzywała,tępiła...I głośno prezentowała swoje poglądy. Ledwo co skończyła 18 lat, zaszła w ciążę. A tyle mówiła o odpowiedzialności i dojrzałości... W każdym razie któraś z koleżanek w klasie zapytała ironicznie co sądzi o młodych mamach...rzeczona ciężarna zaczerwieniła się i powiedziała \"Nie zmieniłam zdania. U mnie to było co innego.\" Coś innego...tzn co konkretnie? Inny seks uprawiała czy co? Dla jasności,nie był to gwałt. Nie zamierzałam nikogo urazić,chciałam tylko pokazać przykład nietolerancji,która w jakiś sposób obraca się później przeciwko człowiekowi. Może więc warto się czasem zastanowić nad tym co się mówi. Może czasem jakieś wyzwisko czy obelgę zamienić w milsze słowo czy choćby już tylko je przemilczeć. Potrafimy bardzo surowo i cynicznie oceniać innych,ale w stosunku do samych siebie już tacy nie jesteśmy. Niby dlaczego? Bo co,lepsi jesteśmy? Nie. Ale dopóki nie nauczymy się wzajemnego szacunku i odrobiny zrozumienia dla drugiej osoby,ten świat zawsze taki będzie. Nie musimy tego pochwalać. Ale nie musimy też napiętnować.

Te biedne dziewczyny są i tyle ale sama znam młode matki od 18 do 22 lat i co radzą sobie szkoły skończyły niektóre maja mężów domy ale da sie da dziecko to jest wielka tragedia ale z początku pierwsze 3 lata jak młoda matka chce wrócić do jakkolwiek pracy a jej nie może znaleźć to jest dopiero tragedia ja wiem jak bym wpadła to by był koniec świata ale co miałam sie zabić??, albo małe wesele albo adopcja, dlatego seksu nie uprawiam a mam chłopaka 1,5 roku i kochamy się ale on rozumie.

Mam na tyle oleju w głowie, że nigdy nie doprowadziłabym do ciąży w tak młodym wieku. Jak na razie to mam ambitniejsze plany na przyszłość m.in. studia, zwiedzanie, zabawy ze znajomymi, pasja. Potem chłopak, mąż, stała praca, a na koniec dzieci. Na rynku jest tyle środków zabezpieczających, że nieletnie matki pokazują mi w ten sposób jakie są głupie i niedojrzałe... nie tym, że się pieprzyły, ale tym, że nie zadbały o antykoncepcję! W szkołach tyle się o tym mówi, a do tych głupich łbów dalej nie dociera... Ale na szczęście to nie mój problem, więc g***o mnie to obchodzi jaki dalszy los takie czeka. Na pewno takie tępe szmaty niech nie liczą na jakąkolwiek pomoc z mojej strony, bo wolę wspomagać istoty cierpiące nie z własnej głupoty ;)