Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malutka_77

jak uratowac małżeństwo

Polecane posty

Gość malutka_77
mój mail izabela.pospieszna@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko z \'tym udawaniem\' i flirtami na niby nie przesadz. Bo pozniej powie ci ze to Tylko Twoja wina... Dziewczyny maja racje. Powinnas trszke go poolewac. Byc piekna caly czas, kusic go ale nie dawac nic. Zacznim z nim rozmawiac na tym czacie- moze zrobi sie romantycznie jak w nothing hill... Albo zapoznaj sie z nim na czacie...i uswiadom mu jako jakas fajna laska ze zona jest jedna i o nia trzeba dbac ( ale bron Boze by nie dowiedzial sie ze to Ty) Najwazniejsze - on musi zatesknic, odczuc Twoj brak! Albo stanowczo i powaznie z nim pogadaj. albo popsuj komputer. nie zaplac rachuku za net, schowaj jego komorke ( ze niby zgubil - jak nawet zalozy nowy numer to nie majac netu i starego numeru nie odtwaorzy telefonow panienek...).....i problem z glowy :) m.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ordea
Cześć, ja widze sprawę inaczej to jest niepokojący sygnał, tak zwykle zaczynają się zdrady i dramaty życiowe kobiet i dzieci, rozwody. Proponuje aby po tych pomysłach bardzo słusznych jak sie już uspokoi porozmawiac z nim jakie ma oczekiwania od związku jakie ty masz, jaki masz stosunek do zdrady co byś zrobiła gdyby Cie zdradził. Aby wiedział z jakimi konsekwencjami ewentualnieby sie liczył. Cos jest źle w tym związku wnim, w każdym kiedyś tak jest, ale on musi sie postarać pracowac i ty też aby coś odświeżyć , naprawić. To jest alarm i sygnał. Popatrz jakie dramaty przeżywają kobiety na Sposobach ZdradZonych Żon. Nie mówię, że wszystkie miały taki scenariusz jak u Twojego męża, ale zwykle zaczynało sie niewinie przez internet. Bo zdrady często się nie planuje ona sama wychodzi jak znajomość nabiera rozmachu. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anuteczka77
Powiem Ci kochanie, ze dla mnie internet stał sie przyczyną dramaty - 3 lata malzenstwa 7 lat bycia razem - Maz raz wlazl po drinku na chata i sie zaczelo...smsy telefony wreszcie wyjazd do tej Pindy. Gowniara- 18-latka( maz ma 28 lat) z malej wsi....doszlo do zdrady fizycznej i psychicznej. Tez kazal mi wychodzic z domu, wyjezdzal na weekendy...teraz jestem wrakiem czlowieka, runąl moj idealny swiat, obraz idealnego meza..........probujemy to posklejac naprawic ale jest ciezko...a gowniara ma to wszystko w dupie...miala przez 5 miesiecy troche rozrywki i dobrze sie bawiala. wiedziala o mnie i wcale jej to nie przeszkadzalo. Nie rozumiem takiego postepowania...to swinstwo niewybaczalne.. Pozdrawiam A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczkaaaaa
Zgadzam się z opinią powyżej. Stąd może być tylko krok do zdrady. Powinnaś potraktować to poważnie, bo inaczej będziesz cierpieć. Przede wszystkim musisz z nim pogadać i dowiedzieć się co się dzieje. Bo to nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich, co się dzieje z tymi facetami? Czy naprawdę każdy zajęty facet musi dać się zauroczyć internetowym możliwościom? Czy już żadnemu nie można zaufać? Powoli dochodzę do przekonania, że monogamizm to rzeczywiście zbyt duże wyzwanie dla większości mężczyzn. Chyba musimy się przestać nastawiać, że będziemy jedyne dla naszych facetów. Tak a propos: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3170725&start=0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Dominika, twoja opinia jest trochę hmm zbyt naciagana... Jak na moje coś nie bierze się z niczego, ale może to tylko moje zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, są zawsze jakieś przyczyny. Nigdy, żadna ze stron w związku nie jest idealna. Jeśli komuś coś nie pasuje: można rozmawiać, próbować coś naprawiac, zmieniać, dostosowywać się nawzajem do siebie. Po to żeby związek był ciekawszy, bardziej urozmaicony, żeby się nawzajem zaskakiwać. Facet po prostu zaczyna się uganiać za innymi, a Ty sobie głupia babo naprawiaj. I jeszdze jakie pretensje: ograniczasz mnie, kontrulujesz, jesteś zazdrosna... I te wyznania: tylko Ciebie naprawdę kocham :) W sumie to śmieszne jest. A może to tylko moje zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ile ty i twój
niby mąż liczycie wiosenek :-D ????????????????????/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POUKIEROWANA
MASZ MEILA MALUTKA !!! ODBIERZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×