Każdy facet to pies a jak pies - to zawsze poleci za suką...

i zdradzi . Taka jest prawda a my okłamujemy sie,ze oni beda wierni do końca zycia. Ale jak facet w ogóle moze miec wiernosc w naturze? Czy to mozliwe?

Trzeba sie z tym pogodzic a nie walczyc dlatego nie przeszkadza mi to,ze facet czasami bzyknie jakąś inna kobiete.

A kobieta? Skoro facet zawsze zdradzi musi mieć z kim... Chyba że twoi dotychczasowi gustowali w panach... ;) :P

jest takie powiedzenie... jak suka nie da to pies nie wezmie !

haha dobre powiedzenie:D suko?

.....a może faceci zdradzają z flustrowanymi kobietami,które też były zdradzone i robią to by się odgryść???? Osobiście nie ufam mężczyznom,bo kto wie co zrobiłabym gdyby.....

kobiety same szczuja żonatych mężczyzn.Podnieca je obraczka na palcu i bez skrupółów oddaja sie zonatym .Same swego męża by zabiły,gdyby ich zdradził.Sam jednak prowokuja zonatych

to ze macie zle doswiadczenia nie znaczy ze kazdy facet taki jest! no ale najlatwiej powiedziec jak sie jest"posiadaczka" takiego psa.. ktory zdradza i na kazda asuke poleci.. ze wszyscy tacy sa.. niz poprostu punkac sie w glowe i pomyslec- bo moze on nas poprostu nie kacha:P a jak jestes z takim kolesiem to samas sobie winna- mowiaz ze kazdy jest jak pies jednoczesnie zaczynasz tolerowac takie zwierzece zachowanie.. a jak je tolerujesz to jestes suka.. pies+suka= dzisiejsza para:P

Walę wszytko co chodzi, tylko nie budzik !!!!!

każda dziewczyna to suka a jak wiadomo suka poleci za psem ty niedorobiona pizdeczko bez szkoly

Jestem zboczeńcem, erotomanem, sadystą, masochistą, ale potrafię tępa idiotko-autorko tematu kochać i nigdy nie zdradziłem. Jestem wierny jak pies. Słyszałaś o czymś takim kiedyś? I wiesz co się okazało? Kobiety, które kochałem nie zasługiwały na tę wierność. Szukam dalej swojej suki i miłości.

Jestes tez ogormnym frustratem skoro wykopujesz stary temat i jeszcze rzucasz inwektywami w stosunku do zalozycielki owego watku. prawda jest taka, ze jesli znajdziesz swoja sunie i bedzie sielanka kilka lat a pozniej nagle okaze sie ze jak sa dzieci to sa tez obowiazki a zona nie bedzie miala juz ochoty na SM a seks raz na tydzien poszukasz gdzie indziej "zrozumienia". Teraz zarzekasz sie ze "nigdy" a slyszales powiedzenie "nigdy nie mow nigdy"?

Jestes tez ogormnym frustratem skoro wykopujesz stary temat i jeszcze rzucasz inwektywami w stosunku do zalozycielki owego watku. prawda jest taka, ze jesli znajdziesz swoja sunie i bedzie sielanka kilka lat a pozniej nagle okaze sie ze jak sa dzieci to sa tez obowiazki a zona nie bedzie miala juz ochoty na SM a seks raz na tydzien poszukasz gdzie indziej "zrozumienia". Teraz zarzekasz sie ze "nigdy" a slyszales powiedzenie "nigdy nie mow nigdy"?