Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość misiakowata

Cierpię na Zespół Turreta... pomocy...

Polecane posty

Gość misiakowata

Już od ponad 2 lat przeklinam mimowolnie w różnych sytuacjach... nieważne czy u koleżanki, w domu, w szkole? Nawet nie umiem powstrzymać się na ważnych przyjęciach, np. weselu... to takie żenujące... niedawno koleżanka mi powiedziała, że to prawdopodobnie Zesół Turreta... co mam z tym zrobić? Iść do psychologa czy nawet do psychiatry? W ogóle co to jest...? Niewiem nawet czemu ja, a nie np. moja przyjaciółka, moja ciocia, moja mama? To jest genetycznie uwarunkowane czy co? Jakie są tego przyczyny i skutki? Boże... dlaczego... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja naprawdę potrzebuję pomocy... mam tego dość... nikt nic nie wie, nie ma znajomych, kogoś z rodziny? Proszę... nie orientujecie sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, tak, to własnie to!!!!! Nie umiem opanować przeklinania... szkoda, że tam nie ma wypisanych skutków i przyczyn... więc wiecie coś, znacie kogoś? Prosze 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem wszystko na ten temat
Akurat tez to mam tylko nie przebiega az tak silnie to u mnie, to niestety jest niewyleczlne, nic nie pomoze !! zadnen lekarz ani zadne lekarstwo.W londynie sa kliniki w których eksperymentuja z róznymi metodami aby to leczyc alenic z tego.Ja porpstu tak to robie ze w takich sytuacjach jak pisałas staram sie na siłe hamowac chociaz to bardzo trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem wszystko na ten temat
Czy to jest genetycznie uwarunkowane??/ Hmm mozna powiedziec że tak a także ze nie,moze byc np genetycznie ale nie kazde pokolenie jedno za drugim tylko co któreś.A moze wogóle nie byc.tego jeszcze bnie wyjasniono.Przyczyna tych niekontrolowanychj ruchów , krzyków min itp( bo rózne sa objawy)jest nadprdukcja dopaminy w mózgu.To substancja odpowiedzialnaza przepływ impulsów w neuronach, nadprodukcja jej powoduje niekontrolowane skórcze mieśni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem wszystko na ten temat ----> a jakie masz objawy, ile masz lat i od jakiego czasu to u Ciebie trwa? Ja przeklinam kilka razy dziennie... Piszesz, że wiesz wszystko na ten temat... a znasz skutki i przyczyny powstawania tego zaburzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oki... ale zupełnie niewiem, skąd mi się wzięło to cholerne przeklinanie? Czemu np. nie mam niekontrolowanych ruchów, tylko mimowolne przeklinanie? Może to jest problem już bardziej z psychiką niż z problemami chemicznymi w mózgu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem wszystko na ten temat
Nie jest to choroba smiertaeln choc nieuleczalna, poprostu trzeba sie nauczyc zyc z nia i nie ma innej mozliwosci.czytałem równiez ze z babdań prowadzonych z specjalistycznej kliknice z Londynie dowiedli że palenie marichuany powoduje ulge.Czyli objawy ustaja na tzw haju marichuany.Sa równiez tabletki z tym związkiem.Ale to nie jest wyjscie bo mozna stac sie cpunem.Muszę powiedziec jeszcze że sam doswiadczyłem na swojej skórze ze palenie pomaga.Zapaliłem maryslke io powiem ci ze nawet nie wiedziałem ze mi to na ten czas przeszło , tylko koledzy mi powiedzieli ze uciszyłem sie konkretnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem wszystko na ten temat
Nie!!! to nie jest problem z psychika lecz tak jak napisąłem.Teraz przeklinasz, za kilka lat mozesz robic inne rzcy np mieć niekontrolowane ruchy,dziwne okrzyki , smieszne miny , no jest tego wile rodzaji.kazda ujawnia się , badz nie.To zalezy od pacjenta. ja tez przeklinam ale duzo opanowuje sie mam tez niekotrolowane ruchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem wszystko na ten temat
mam to odkad tylko pamietam, zwykle choroba ta zaczyna sie w wieku 6 lat.na poczatku obajwy były prawie niewidocvzne, z wiekiem narasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem wszystko na ten temat
ile masz lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tzn. wiesz, zauważyłam w ostatnim czasie, że mam straszną ochotę dotykać ludzi... po głowie, po ramieniu... paranoja :| ehh narazie sie powstrzymuję... Więc skoro to wg. Ciebie problem ze zbyt dużą ilością wydzielania dopaminy, to dlaczego akurat przeklinanie a nie jakieś inne dzwięki? Dla mnie jest to dziwne... przed tą chorobą nie miałam żadnych innych objawów, żadnych tików i nie przeklinałam... więc kur... skąd mi się wzięło AKURAT PRZEKLINANIE?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem wszystko na ten temat
dlatego przeklinanie bo to troche działa na zasadzie natrectw, czyli wiesz że np nie wolno uzywac takiego słowa a tyn bardziej cos ci mówi róbto!tak saamo jest z tym dodtykiem , wiesz że głupio kogos z nienacka z niewiadomej przyczyny dotykac a to ci każe to robic..Ta choroba ma własnie podłoże natrectw.Skad sie wzieło??? Może jakis twój przodek chorował na to.Z wiekiem moga nastapić wszelkiego rodzaju dolegliwości.ne poprostu narastaja , zmieniaja się i to zawsze na gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam poniżej 18... a Ty? Wiesz, mam do Ciebie kolejne pytanie... moja przyjaciółka (obecnie 23 lata) opowiadała mi, że jako 6- 10 letnia dziewczynka miewała okresowo własnie różne tiki... mrugała oczami strasznie, chrząkała często, a jak nikogo nie było w domu, to strasznie głośno i mocno, aż doczuwała ulgę... minęło jej to, bo na siłę się powstrzymywała... i miała wiele razy ochote dotykać różnych rzeczy ... też od obcych ludzi... np. jak się błyszczała powierzchnia szkła na zegarku od słońca, lub inne takie... jednak od tego się powstrzymywała ;) i mówiła, że nie widzi u siebie narazie objawow, ale boi sie, ze w przyszlosci... jak myslisz? Mogą byc nawroty? I wtedy , jak miała te 6 latek, to wydzielało jej się w mozgu za duzo tej dopaminy ...? Bo dla mnie to ciagle choroba psychiczna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm... masz rację, to działa na podstawie natręctw!!!! Ale moja koleżanka boi się nawrotów... że to może wrócić i nawet być gorsze... jak myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem wszystko na ten tema
to nie jest choroba psychiczna lecz nerologiczna , watpie czy ona miała akurat ta chorobę, poniewaz nie słyszałem nigdy o zanikinieciu objawów tej choroby, a czytałem naprawde wiele.Ona mogła miec tik nerwowy.ja mam 29 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ten tik nerwowy też brał się ze zbyt dużej ilości wydzielania dopaminy w mózgu...? I czy to może przerodzić się w Zespół Turreta...? Ona bardzo się tego boi i ja też sie bardzo o nią martwię :( nie chcę, by przeżywała ten koszmar...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem wszystko na ten tema
porpstu nie mozna zmusic sie do nierobienia tego!!!! Mozna to zadusic w sobie ale nie na długo ale po takim wstrzymaniu wybuchasz z wielokrotnoscią tego co zdusiłaś.jeszcze młoda jestes ja w twoim wieku tez miałem minimalne obkjawy i rzadkie i tyle dobrego bo w szkole nie było łatwo a i tak sie cos kapneli i śmiali ale ja to zawsze ignoworwałem.Co innego by było teraz nawet tego sobie nie wyobrazam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem wszystko na ten tema
tik nerowy to całkiem co innego , nier pwoiem ci dokładnie filzjologie działanie jego bo nie pamietam.Podobnych chorób jest mnóstwo.powiem ci tylko że stres bardzo nasila ta chorobe.człowiek cierpiący za ZT powinien zyc spokojnie z dala od obcych srodowisk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona zaduszała to w sobie i faktycznie potem wybuchała... no ale odpowiedz, bo to ważne - czy tiki nerwowe mogą zamienić się po pewnym czasie w Zespół Turreta???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam to cholerstwo :O U mnie objawia się to niekontrolowanymi bluzgami :O delikatnie mówiąc. Siłą się powstrzymuje, żeby nie bluzgać, niektórzy obcy ludzie myślą, że jestem po prostu chamska i niewychowana :O Też mam chęć dotykać innych ludzi i muszę się powstrzymywać. A najlepszy „dowcip” był kiedy byłam na konsultacjach u mojego psora z polibudy i nazwałam go „złamanym kutasem” i jeszcze jakieś bluzgi poszły a wcale na to nie zasłużył :O czy ja też cierpię na zespół Tourette czy może to co innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem wszystko na ten tema
Mysle że nie moga się w nic przerodzić to choroba wrodzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh, no u nas mieszka niedaleko taka babka, ma z 30 pare lat... bardzo często i silnie mruga oczami, tak jakoś dziwnie jej się wykrzywia twarz i nawet kilka razy zdarza jej się krzyczeć... do tego u mnie jeszcze niedszoło, narazie tylko przeklinanie i coraz bardziej potrzebną chęć dotykania ludzi 😭 ale co ja mam wg Ciebie zrobić? No bo nie będę tego w sobie zagłuszała, przecież potem jest jeszcze gorzej... Ty się znasz, może mi poradzisz coś? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem wszystko na ten tema
do pieprznieta-> ta to Z T takie zachoweania sa najczęstszymi objawami, ale ogładałem kiedys program o ludziach chorych na to którzy naprawde maja cięzkie przypadki dosłowienie nie moga normalnie funkcjonowac.taki jedem malarz bardzo pieknie malował a to dlatego że robił niekontrolowane ruchy pedzlem , raz nawet porwał płutno pedzlem hahah.inny nop jak siedział przy stole i wsdzyscy jedli kanapki to musiały byc one przykryte pojrywka bo pluł na stół na te jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem wszystko na ten temat>> Dzięki za odpowiedź. Z tego wynika, że jestem na to skazana do końca życia :O A jeśli będę nad sobą pracować, siłą się powstrzymywać czy jest jakaś szansa, że zmniejszę moje objawy ZT do minimum? czy może wybuchną one ze zdwojoną siłą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybuchniesz 😭 a masz to codziennie, czy od czasu do czasu? Spróbuj przez moment to opanować... zobaczysz sama jaki będzie atak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem wszystko na ten tema
nie ma takiej mozliwosci.Wybuchna ze zdwojona siłą.nie słyszałem nigdy o przypadku wylecznia tej choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem wszystko na ten tema
jedyna metoda leczenia jest w genetyce , prawdopodobnie kiedys bedzie mozna zamienicuszkodzony gen odpowiedzialny za to na prawidłowy.Ale to daleka przysżłośc.rządy państw nie przeznaczja wiele środkówe na walke z ta choroba bo nie jest az tak powszechna ani szkodaliwa( dla społeczeństwa) takze my nie dozyjemy tego napewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko...
ale jeśli to działa na zasadzie natręctw.. że przeklinać nie wypada, to chce się przeklinać, że dotykać nie wypada to chce się dotykać, że... zabijać " nie wypada " to.... :o Własnie to co ;) tak wielu żeczy nie wypada robić, a przecież wiadomo że jakichś tam granic moralnych nie przekroczycie, prawda ? Hmm.. Powiedzcie mi jak zachowują się wasi bliscy, rodzina, czy jest niezrozumienie i konflikty, czy zaakceptowali ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×