Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beznadziejna_ja

zakochałam sie w dupku!!

Polecane posty

Gość też
Aha, jeszcze się dopiszę, żeby wyjaśnić moją sytuację (na topiku jestem od początku, ale dołączyło sporo nowych dusz). Otóż ja mam przynajmniej o tyle dobrze, że takich gierek nie robi mi wieloletni partner (tzn. były wieloletni partner gierki robił, ale innego rodzaju), tylko kolejni nowo poznawani panowie. Czyli niby nie jest aż tak przykro, bo w końcu ja się może po prostu za dużo spodziewam po tych znajomościach? Tak sobie to mogę tłumaczyć, rzecz jednak w emitowanych przez owych panów sygnałach. Sygnały są otóż mylące i sprzeczne. Na tyle mylące i sprzeczne, że wychodzi na to, iż to nie ja mam problem z odbiorem - po prostu emitujący to dupki. Właśnie w chwili, kiedy to piszę, aktualny dupek jest online, ale się nie odzywa, bo się na mnie obraził. O właśnie: czy normalny mężczyzna się obraża? Tzn. można obrazić jego męski honor, ale to co innego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to minął 3 dzień jak milczy:( najchetniej zadzwonilabym do niego i spytała co się dzieje,czemu tak robi itp...ale wiem ,że lepiej nie...kurcze jak mi ciężko i źle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a do tego moj były z 5 letniego związku zaczął się odzywać i teraz to już smutam się razy 2 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
----> zoja a jak długo nie jesteście juz razem (myslę o tym 5-letnim związku)? czy po rozstaniu utrzymywaliście kontakt??? ten, który nie dzwoni,może jeszcze sie odezwia-to dopiero 3 dni-co ja mam powiedzieć? znałam swojego znacznie dłużej-a on teraz milczy 😭 i ja naprawdę nie wiem-co robić? czekanie byłoby chyba najgorsze,więc nie czekam,ale trudno mi się z tym pogodzić,że ten człowiek (właśnie ten) postąpił ze mną w taki sposób. Pierwsza się nie odezwę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotko-ten 5 lenti zwiazek skonczyl sie 2 miesciace temu,odzywał sie sporadczynie czyli raz w tygodniu, teraz prrawie codziennie,ale \"mój\" dupek sie odezwla wczoraj na GG do mnie,myslal ze mnie nie ma bo pozno bylo,okolo 1 w nocy i pisal mi monolog,ze jestem super dzwiewczyna,ze mu sie podobam ,ale musze dac mu troche czasu na przemyslenia ,czy on chce i potrafi byc w zwiazku,ze na jakis czas mam o nim zapomniec itp...no dupek po całości...odezwałam sie do niego,był zdziwiony ze jestem...pogadalismy chwile ,a nie odzywał sie bo chcial zapomniec ale sie nie da...i co ja mam teraz robic..olac jak tesknie...czekac ,Bog wie na co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--->zoja przeczytałam u góry -3 dni-to nie tak źle-moim zdaniem,ale co masz robić-nie wiem-on chce czasu do namysłu-tak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nio ,Stokrotko do namysłu czy chce i umie byc w zwiazku...tylko szkoda ze dopiero o tym mysli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
----> zoja,ale powiedział chociaż ile tego czasu potrzebuje? Bo jeżeli bliżej nieokreśloną wieczność, to wiesz-możesz czekać i czekać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
---> zoja a z drugiej strony to typowe dla kolesi-najpierw podrywac, rozkochać w sobie a gdy kobiecie zaczyna zależeć-on musi pomyśleć czy chce się andgażować.... dobre-wcześniej nie myślał....o Tobie i Twoich uczuciach-a teraz czekaj aż pan i władca asię zdecyduje na związek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie tak jak mówisz Stokrotko,mogę czekać i czekać az on stwierdzi ,ze jednak nie potrafi...tylko z drugiej strony może warto czekac,bo i wyglad i wczesniej charakter(tak mi sie wydawalo)jest/był super,taki ideał...a moze tylko pozory...no i przevciez to juz nie jakis tam malolat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
----> zoja ideałów nie ma-a poza tym mało się jeszcze znać-mi wydawało się,że znam dobrze mojego faceta -a tutaj taki numerek....bez wyjaśnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też
stokrotkaaa --> "mój" obraził się, bo (tutaj powtarzam relacje zdane wcześniej, ale już przynajmniej będzie w kupiej): kiedy nie uzyskał odpowiedzi na gg (olałam go dwa dni z rzędu), posunął się do sms-a. W którym to sms-ie poza pytaniem, dlaczego nie odpowiadam na gg, zaszantażował mnie, że cóż... miał coś ciekawego do roboty dla mnie, no ale że nie odpowiedziałam, to trudno... Kiedy odpisałam, żeby pisał konkretnie, szczególnie jeśli chodzi o robotę, otrzymałam sms-a STROFUJĄCEGO. Tzn. wyrzut, jak mogłam mu coś takiego napisać. A dokładniej: napisał mi cały tekst, jaki powinnam była mu przesłać, w stylu: "sorki, że nie odpowiedziałam na gg". A potem się totalnie obraził, bo napisałam mu, że że sam prowokuje mnie do pewnych eksperymentów: byłam ciekawa, czy uda mi się (brakiem odzewu na gg) doprowadzić do tego, że do mnie zatelefonuje... Na takie dictum oczywiście zero reakcji z jego strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
---->też no tak jak śmiałaś przez 2 dni!!! panu i władcy nie odpowiedzieć na wiadomość. Domyślam się,że on nieraz milczał przez kilka dni-prawda? Stąd ten eksperyment????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale obsrywacie facetów!Nie jesteście szczere nawet wobec siebie!Co innego piszecie a co innego robicie,gdy odchodzicie od kompa!Jedna szuja buntuje inne,głupie wierzą,że jej metody są niezawodne!Bzdura!!!Faceci tak traktują te,które im się narzucają natrętnie!Czy wy nie rozumiecie po polsku, że jak facet nie chce albo nie jest gotów,to poprostu dajcie sobie na wstrzymanie!Lubicie wystawiać się na pośmiewisko,ot,co!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To bardzo dobrze świadczy o facecie,który prosi o czas do namysłu.Dobrze,że chce wogóle myśleć,bo inny zabawiłby się i pa pa,żegnaj Gienia,świat się zmienia:),a tak nie chce zabierać dziewczynie czasu.A to,żejakiś nie jest jeszcze gotów,to nie świadczy,że musicie od razu wyzywać od dupków.A wy?Przecież niejedna z was też nie jest gotowa na związek,ale gdy się zakocha...to jest gotowa na wszystko.Faceci tak samo,jak dziewczyny przeżywają rozsterki serca,więc odpuście sobie te szykany...cwane jesteście,bo żaden z waszych panów nie ma zielonego pojęcia,co robi jego pani a tym bardziej,co wypisuje tu i jakie ma o nim zdanie publicznie go szykanując.Dlaczego tak ciężko i tępo myślicie?Racja...:)wy nie myślicie wcale:),bo w przeciwnym razie niepisałybyście takich bzdór!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też
A skąd u Ciebie takie emocje, markizo 2006? Zapewne jesteś mężczyzną i solidaryzujesz się z braćmi. "Ale obsrywacie facetów!" Obsrywamy, bo mamy powody (część z nas - poważne) "Nie jesteście szczere nawet wobec siebie!Co innego piszecie a co innego robicie,gdy odchodzicie od kompa!" Wyjaśnij to proszę, bo nie rozumiem. Niby skąd taka myśl? Skąd masz niby wiedzieć, co robimy, gdy odchodzimy od kompa? "Jedna szuja buntuje inne,głupie wierzą,że jej metody są niezawodne!" Szuja? Tu już poważnie obrażasz uczestniczki topiku. "Faceci tak traktują te,które im się narzucają natrętnie!Czy wy nie rozumiecie po polsku, że jak facet nie chce albo nie jest gotów,to poprostu dajcie sobie na wstrzymanie!Lubicie wystawiać się na pośmiewisko,ot,co!!!" Kochany, jeśli facet nie chce, albo nie jest gotów, i to jasno powie - wszystko jest w porządku. Naszym problemem jest facet, który sam nie wie, czego chce (i chciałbym, i boję się). Facet manipulator. Facet-przykra-niespodzianka. "publicznie go szykanując"? żadne dane umożliwiające rozpoznanie nie padły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy facet,który się boi wiązać z kobietą musi być dupkiem?To wasza wina,że się faceci was boją...i mają rację!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy na tym globie boi sie czegoś.Czy to takie dziwne co dla niektórych z was,że obserwując nieudane związki faceci mają uraz i też,tak jak wy,boją się iść na całego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TEŻ...przestań łamać serca dziewczynom,bo experymentujesz nie tylko na swoim partnerze z gg,ale również na nich!Podburzasz je do a potem masz radochę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też
Chciałam Ci po kolei odpowiedzieć na Twoje następne uwagi, ale po lekturze Twojego ostatniego posta nie wiem, czy jest sens to robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też
Zresztą sam sobie odpowiedziałeś - wymyślając doskonały termin "partner z gg". Kochany, no właśnie, zjawisko "partner z gg" to czysta paranoja, sam to czujesz :) Jaki on partner, chyba do ping-ponga ;) Nie czuję, żebym tu kogoś podburzała. A już na pewno nie łamię serc dziewczynom - tak się składa, że nie jestem ani facetem, ani lesbijką :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To,że nie jestem facetem,można udowodnić.A trzymam ich stronę,bo przeżyłam trochę latek i z własnego doświadczenia wiem na 100%,że wina leży po naszej stronie,więc to nie oni są dupkami ale my niebardzo możemy się zdecydować,czy to ten nasz książe z bajki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czujesz do samej siebie antypatię a tu przelewasz na innych.A tak w głębi nie jesteś taka i dobrze o tym wiesz:).To,że związek się nieudaje,to tak,jak z nauką w szkole.Jeśli nieprzyłożyłaś się zbytnio do nauki i odpowiesz żle-to pała.Chcesz poprawić-to się uczysz,nieobrażasz nauczyciela,że tak ocenił Twe lenistwo,bo sama o tym wiesz.A jaka radość,gdy dostaniesz 6tkę?:).Ciężko było na nią zapracować...ale gdybyś codziennie się uczyła???....:)tak samo jest w związku...trzeba cierpliwości,wyrozumiałości,tolerancji...nikt nie jest ideałem ale napewno też nie dupkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Apropo...do lesbijek nic nie mam,więc nie musisz się bronić przed moją opinią o Tobie:).Sama się domyśliłam,co w trawie piszczy:).Buziaczek na noc...cmok...słodkich snów;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, ależ się porobiło... TEŻ, dzięki, że wzięłaś na swoje barki naszą obronę przed wściekłymi formumowiczkami/forumowiczami... markiza, nie bardzo rozumiem twoje zacietrzewienie i (co dla mnie baaardzo śmieszne i niedojrzałe) podpieraniem się kryterium latek, ktore przeżyłaś/łeś bądź pewna, że wiele z nas ( nie napiszę wszystkie, żeby być w zgodzie z rzeczywistością) jest o wiele bardziej doświadczonych niż ty... a juz na pewno bardziej dojrzała :) przykro mi, że nie potrafisz (albo nie chcesz) czytać ze zrozumieniem, a potem nas jeszcze obrażasz :O ja NIE WSZYSTKICH facetów uwazam za dupków... wręcz przeciwnie, w całym długim życiu trafił mi się tylko jeden... co nie znaczy, że mam przejść z tym do porządku dziennego :( i nie dlatego go uważam za dupka, że nie zechciał w ostatecznym rozrachunku być ze mną, ale dlatego, że mnie zwodził, mamił, obiecywał wiele... a potem nagle przestało mu zależeć... bez słowa wyjaśnienia przestał się odzywać i nie potrafił jak mężczyzna tego załatwić :( a to, że byłam w nim zakochana jeszcze bardziej zwiekszyło mój ból... :( traktuję ludzi poważnie i tego oczekuję od innych jeszcze coś napiszę jak mi sie przypomni :) pozdrawiam i życzę miłego weekendu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×