Ja robię dziś pączki, a wy co pieczecie?

Obiad już dawno mam z głowy (zupka pomidorowa i pieczona karkóweczka), a teraz wzięłam się za robienie pączków. Wyszło mi 70 pączków z 2kg mąki. Ale moja rodzina da im rade, 2-3 dni i śladu po nich nie będzie :D Dobra, idę piec, olej już się rozgrzał...

wpedzasz mnie w kompleksy :D

Coś ty, dopiero się uczę ;) Jestem młodą mężatką i stwierdziłam, że czas najwyższy nauczyć się gotować. A mój nauczyciel to moja mama...

Kurczaka :)

a ja ide dzisiaj do operetki, potem ze znajomymi wstapimy gdzieś na kolację :)

marrgareth mogłabys podac krok po kroku jak robisz te pączki, tez jestem młodą mężatka i chciałabym podogadzac mojeny mężusiowi. Z góry dzięki wielkie

a ja zjadlam slodkie pierogi

a ja zrobiłam koperty z prażonymi jabłkami i teraz piekę ciasto z budynem i masą serkową....

cinamon jak to sie przyrzadza,poprosimy o te dwa przepisiki,dzieki

Przepis na pączki, krok po kroku :) Składniki (na 70 pączków): 2 kg mąki, 2 paczuszki drożdzy, kostka margaryny, 10 żółtek (białka do wyrzucenia), szklanka cukru, 0.5l mleka, szczypta soli, skórka pomarańczowa kandyzowana, marmolada do nadzienia. 1.Na stolnicę wysypuję 2 kg mąki i dodaję szczyptę soli. 2.Drożdze rozkruszam w miseczce, dodaję łyżkę cukru, łyżkę mąki i odrobinę ciepłego mleka (tylko tyle, aby drożdże ładnie się rozrobiły); drożdze rozrabiamy na jednolitą masę, tak aby nie było grudek i odstawiamy na kilka minut w ciepłe miejsce(np. w pobliże kaloryfera) do wyrośnięcia. Kiedy wyrosną wlewamy do mąki i zagniatamy. 3.Żółtka roztrzepujemy ze szklanką cukru, dodajemy do ciasta i zagniatamy. 4.Margarynę rozpuszczamy w rondelku i kiedy przestygnie również dodajemy i dalej zagniatamy. 5.Aby ciasto zaczęło się zlepiać dodawać po troszku ciepłego mleka, najlepiej mieć je pod ręką w kubeczku (nie wlać więcej niż pół litra, bo może być za rzadkie). 6.Jeśli chcesz możesz dodać ze 2 łyżki skórki pomarańczowej, aby pączki miały ładny aromat. 7.Jeśli ciasto zacznie odklejać ci się od rąk to znaczy, że jest już wyrobione. Tak średnio wyrabianie powinno ci zająć pół godzinki (troche ręce się męczą :) ) 8.Wyrobione ciasto posypujesz mąką i formujesz w okrągłą kupkę (coś na podobę okrągłego chleba). Musi być ona na środku stolnicy, bo będzię rosnąć we wszystkie strony. 9.Ciasto nakrywasz ręcznikiem, odstawiasz w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Może rosnąć od 30 do 60 min. Powinno ci wyrosnąć na całą stolnicę. 10.Kroisz nożem podłużne paski, a paski kroisz na kawałki, tak że kawałek ma mieć jakieś 10x10cm. 11.Nakładasz po łyżeczce marmolady na kwadracik i formujesz pączek, sklejając brzegi kwadracika w jednym miejscu, mocno ściskając palcami; potem uformowac kulę. 12.Zanim zrobisz wszystkie pączki, te pierwsze będą już wyrośnięte, gotowe do pieczenia. 13.Piec w głębokim naczyniu(np. prodiżu), w dużej ilości oleju, tak aby pączek zanurzył sie do połowy. Olej musi być dobrze rozgrzany, piec na wolnym ogniu, ok.3min jedną stronę, potem przewrócić na drugą. Piec na jasnobrązowy kolor. 14.Wyjmować najlepiej na papier lub ręczniki papierowe, aby tłuszcz trochę wsiąkł. 15.Po wystygnięciu obtoczyć w cukrze pudrze. Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć smacznego. W rzeczywistości pączki robi się prościej niż to jest napisane w przepisie. Spróbujesz raz, a sie przekonasz. Powodzenia i daj znać jak ci sie udały.

Bardzo dziękuję spróbuję ale dopiero za tydzien ,dzis robiłam oponki serowe ,napewno dam znać jak mi wyszły pączki .Serdecznie pozdrawiam

A ja robiłam rogaliki z dżemem wyszly pyszne jak zwykle ale juz ich nie ma, niestety. Pozdrawiam

Bez urazy, ale z 2 kg mąki tylko 70 pączków? Robię z 1 kg i wychodzi mi zawsze ok 60 :D Nie za twarde te Twoje pączki?

Nie, nie są twarde moje pączki, są pyszne :D Może robisz mniejsze, dlatego wychodzi Ci więcej...

wydaje mi się, że piekę pączki podobnej wielkości, co w sklepie i z 1 kg mąki wychodzi mi właśnie ok 60 pączków - też daję 10 żółtek, ale na pewno nie daję 2 paczek drożdży !!! Przepis mam od mamy: 1 kg mąki, 10 dag margaryny (nie więcej, bo będą się robiły kluchy), 10 żółtek, ¾ szklanki cukru, 2 kieliszki spirytusu, 7 dag drożdży, ½ litra mleka, szczypta soli, słoik twardej marmolady z różą, olej lub smalec do smażenia, cukier puder do posypania Wykonanie: drożdże rozpuścić w niewielkiej ilości ciepłego mleka (nie gorącego i nie zimnego) z dwoma łyżeczkami cukru i 3 łyżeczkami mąki – drożdże rozetrzeć z cukrem w mleku, wierzch przyprószyć mąką i odstawić zaczyn do wyrośnięcia – musi wyrosnąć pełny półlitrowy garnuszek (ok. 15 minut). Żółtka utrzeć z cukrem na puszystą masę. Do miski z przesianą mąką dodać resztę ciepłego mleka, sól, utarte żółtka z cukrem oraz wyrośnięty rozczyn drożdżowy. Wyrabiać przez 15 minut, a następnie wlać rozpuszczoną letnią margarynę. Wyrabiać ręką ciasto tak długo, aż będzie odchodzić od ręki – ma być elastyczne, miękkie i lśniące. Odstawić do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę. Ciasto musi co najmniej podwoić swoją objętość, jeśli nie wyrośnie odpowiednio, pączki będą pękać przy smażeniu. Gdy ciasto wyrośnie, formować pączki i nadziewać marmoladą. Dobrze skleić. Układać na stolnicy do ponownego wyrośnięcia złączeniem do dołu (zostawić na ok. 30 minut). Smażyć z dwóch stron na rozgrzanym głębokim tłuszczu. Osuszyć na serwetce. Posypać cukrem pudrem.

Każdy robi po swojemu i naprawdę nie musisz krytykować mojego przepisu, ja robię tak jak napisałam i wychodzą smaczne.

Ja WCALE NIE KRYTYKUJĘ Twojego przepisu! Twoje pączki na pewno są pyszne, tylko wydało mi się dziwne - 2 kg mąki na pół litra mleka ;)

I jak tam wam wyszły dziś pączki? Ja zrobiłam wg mojego przepisu powyżej, ale dodałam wiecej mleka. Fakt, są trochę bardziej miękkie i wyszło ich wiecej; więc szacuneczek dla Tortu weselnego

marrgareth, nie powinnaś wyrzucać białek, zrób z nich bezy albo biszkopt.