Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciekawska Justi

Czy jesteście zazdrosne o expartnerki swoich obecnych chlopaków ?

Polecane posty

Gość Ciekawska Justi

Hej, Czy Wasi chłopcy/mężowie wspominają czasami swoje były dziewczyny i czy potęguje to w Was uczucie gniewu/ zazdrości ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fizi
jestem chyba na tym punkcie przeczulona eh i nie jest mi z tym łatwo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawska Justi
Ja też tak mam, pomimo, iż wiem, że nic mi z ich strony nie zagraża i, że mój Narzeczony kocha mnie ponad życie.... Ehhhh, zwariowane my jesteśmy :)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie jestem( chociaz wkurza mnie ze jego eks była zwykłą lafiryndą) ale mój facet- to istny diabeł gdy mu sie przypomni ze był ktos kto mnie dotykał.... taki dzien - moge wyrzucic do kosza - i żaden argument nie pomaga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość envika
a ja mam raczej problem w drugą stronę.... mój chłopak prawie wogóle nie jest zazdrosny o moich byłych. uważa ze to zamkniety rozdzial mojego życia i wie ze tamci przed nim - to byli dranie. A ja bym chciala zeby on byl zazdrosny.... wogole uwielbiam gdy ktos jest o mnie zazdrosny... czy to nienormalne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ciekawska justi
pewnie Twoj narzeczony tak samo mowil, ze kocha ponad zycie swoja ex:O a jesli nawet teraz zaprzeczac to klamie, moze sam chce o tym zapomniec:O nie oszukujmy sie, co?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylinka
A bo byście powiedziały, gdyby wasz facet odwiedzał swoje dwie koleżanki. Jedna jest mężatką, druga u niej pracuje przy dziecku. Twierdzi że kocha tylko mnie a z nimi się przyjaźni. Wcześniej one go ciągle zapraszały na kawę z zamiarem aby go poderwać dla tej "drugiej". On jednak twierdzi ,że jest ze mną. Ostatnio dałam się zaprosić do nich. Poszliśmy razem i stwierdziłam, że są w bardziej zażyłych stosunkach niż przypuszczałam. Jestem sfrustrowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blebleblebleeee
a moj przede mna nie mial inych... wiec nie mam tego problemu heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet to
świnia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie nie jestem
zazdrosna, jego przeszłość mnie nie obchodzi, liczy się przyszłość i teraźniejszość, to mnie obchodzi. :-D Mój mąż miał nie jedną dziewczynę, z ostatnią chodził 5 lat mieli slubować, ale związek sie rozpadł i poznal mnie ... :-D Mąż nigdy nie wspomina o dawnej milości, ja tez go nie wypytuję o nią bo po co wiem, że po ich rozstaniu ona chciala wrócić do niego, ale mąż powiedział jej wyraźnie nie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze byc i tak i tak
1. Chlopak faktycznie Cie kocha tak jak mowi i Ty jestes dla niego wszystkim. Mozna miec na poczatku watpliwosc ale na dluzsza mete sie naprawde wyczuwa, chocbym nie wiem co mowil albo nie mowil o swojej ex 2. Chłopak nadal czuje mięte przez rumianek do swojej ex i jet dla niego bardzo ważna a moze najwazniesza, tylko nie przyzna sie do tego , no bo to bylby skandal, nie uwazasz? i jeszcze sam by sie pograzyl. Z zasady faceci to tchorze. Radze zastanowic sie nad 1. i 2. a nie wmawiac sobie co akurat pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no kolejne z kompleksem ex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ame_le
hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety jestem, co mam z tym zrobić, męczy mnie to i mojego mężczyzne również. Chyba brak mi wiary we własna wartość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziubbbasek
a ja nie jestem zazdrosna o ex mojego mężą..z jedną miał się ożenic ale go zostawiła..z jedną tylko sypiał..a do kilku innych teraz raczej nie pałą sympatią..ale to co było to już przeszłość..teraz jest ze mną..jestem natomiast zazdrosna o jedo obecne koleżanki..wiem że rozmawia z kilkoma na gg..kilka znam..bardzo Go kocham i moze dlatego..ale jak na razie nie mam powodów żeby mu nie ufać..moze to głuypie ale uwielbiam kiedy On jest o mnie zazdrosny..o jakichś moich kolegow..ale kiedy wspominam swojego byłego to on raczej sie wkurza niz jest zazdrosny..zresztą staramy sie nie mówić o swoich byłych..bo po co..????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aspazjaa
O jego ex bylam piekielnie zazdrosna przez jakies pol roku-do tego stopnia, ze pozbyl sie wszystkich pamiatek po niej, zdjec, kartek itp. bo po prostu szlag mnie trafial jak sie na cos takiego natykalam przez przypadek u niego w domu :D teraz z kolei jestem zazdrosna o jedna jego kolezanke i bardzo jej nie lubie :P na szczescie on jest teraz tylko moj i mnie kocha wiec wszystkie uklucia zazdrosci probuje sobie zawsze jakos racjonalnie wytlumaczyc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie każdy
ma jakaś przeszłość ja, on, ty ... liczy się to co jest i bedzie :-D Przeszłości nie możemy zmienić więc po co zatruwać sobie życie, sobie i jemu :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie interesuje mnie
jego przeszlosc, wiem ze cos kiedys bylo, ale znac dokladnie historie jego bylych zwiazkow to przesada. ja o to nie pytam, bo guzik to mnie obchodzi on mi tego nie mowi bo wie ze nie mam ochoty tekich bzdur sluchac. jak mialby ochote to wszystkim opowiedziec to moglby napisac o tym ksiazke. zreszta jestesmy dorosli. a nasze zycie zaczelo sie od dnia w ktorym sie poznalismy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się założe, że połowa młodych odchudzaczek z tego forum odchudza się z \"kości na ości\", bo chcą być chudsze od atrakcyjnych eks :) Mamy tendencje do porównywania się z innymi, To albo motywuje (np, zeby bardziej zadbać o wygląd, lub dołuje - skutki mogą być opłakane). Ja to mam pecha, bo mojego eks jest piękna i zdolna (artystka). Ona jego zostawiła, bo \'przestali się dogadywać\'. Coż - ja jestem po prostu inna. Zupełnie inny typ urody, choć też nie jestem brzydka.Figurę za to ona ma bez skazy, a ja...miałam taką na studiach :) Za to jestem sporo młodsza :) Poza tym mój zachwyca się moim intelektem (może artystka miała małe braki, czy cóś ;). To tak bardzo ogólnie. Też porównuję eks i siebie, ale widzę u niej dużo zalet, a u siebie - tyle samo, tylko inne. Myślę, że to zdrowe podejście. Myślę i mówię o niej pozytywnie, mimo, że mój miał jakiś niesmak po rozstaniu (kawał życia jej poświęcił). Jeśli ona jest w miarę normalna, to możemy utrzymywać zdrowe relacje. Ja jestem nastawiona przyjaźnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestesmy
:) bo ich nie ma:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×