Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malusińka

Milosc bylego faceta...

Polecane posty

Gość malusińka

Jak dlugo po rozstaniu wasi byli odezwali sie do was skruszeni i powiedzieli cos w rodzaju... "Przemyslalem wszystko, teraz wiem co stracilem. Naprawde Cie kocham - sprobujmy jeszcze raz..". A, i co wy na te ich slowa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodziutka...
ja juz nie jestem z moim facetem prawie rok!ale nieraz napiszemy do siebie,ja wiem ze on mnie kocha nad zycie i ja go rowniez kocham.probowalam byc z kims innym ale nic z tego nie wyszlo.ostatnio dowiedzialam sie ze moj byly pobil tamtego chlopaka.fakt faktem nalezalo mu sie bo mnie skrzywdzil!!!i wtedy zrozumialam ze mu jeszcze zalezy na mnie,mimo tego ze ma kogos!!!a wiec wydaje mi sie ze milosc do bylych nigdy nie mija...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malusińka
To dlaczego nie jestescie razem..? Jak ludzie sie kochaja to powinni byc razem, bo prawdziwa milosc to naprawde cos najwspanialszego na swiecie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodziutka...
ja go kocham nad zycie ale my nie potrafimy byc razem.chyba za bardzo sie kochamy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się tak odezwałem - RAZ - i usłyszałem: jesteś żałosny...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodziutka...
jesli tak uslyszales to laska nie byla warta milosci!!!!jesli ktos kogos kocha to znaczy ze jest zalosny???to ona jest zalosna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dobre
"ale my nie potrafimy byc razem.chyba za bardzo sie kochamy!!!" Jedna z największych bzdur jakie tu można znaleźć :D :D :D Ma kogos ale ciebie kocha nad życie :D Dziewczyno zejdź z obłoków na ziemię. Jakby cię kochał nad zycie, to by był z tobą a nie z tym kimś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodziutka...
NIE ZNASZ NASZEJ SYTUACJI.NIE WIESZ JAK BYLO I JAK JEST!!!WIEM ZE JEST MU ŹLE,PISAL MI ZE JUZ TAK DALEJ NIE MOZE,ZE JEST BARDZO NIESZCZESLIWY I ZE JEGO ZYCIE NIE MA SENSU.OBY DWOJE PLAKALISMY.ON SIE BOI ZE MOI RODZICE BEDA JEMU PRZECIWNI.BO ICH ZAWIODL.GDYBY TO BYLO TAKIE LATWE TO BYSMY BYLI RAZEM!!!!ALE ZECIE JEST POJEBANE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do slodziutkiej
sorry, ale ty i ten twoj fagas jestescie pojebani:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodziutka...
MOZE I JESTESMY POJEBANI!MOZE NAWET BARDZO.ALE CO JA MOGE NA TO PORADZIC???NIE WIEM CZY POWROTY MAJA SENS.JA GO KIEDYS SKRZYWDZILAM I ON MNIE ROWNIEZ.BOJE SIE ZE BEDZIE WYPOMINANIE I TAKIE TAM...WIDOCZNIE NIE BYLES W TAKIEJ SYTUACJI NIGDY WIEC NIE WIESZ JAKIE TO TRUDNE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja ciebie doskonale rozumiem, bo przechodzę właśnie przez coś takiego. Kocham kobietę nad życie, mamy dziecko, ale odeszliśmy od siebie bardzo niedawno (bardziej ona ode mnie niż ja od niej..) Życ mi się nie chce, jest dla mnie wszystkim...Żyję tylko nadzieją że w końcu będziemy razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SLODZIUTKA....
ciesze sie ze jest ktos kto mnie rozumie!!!tylko ile mozna czekac i czy wogole jest na co?ja juz czekam rok i nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawa czarna orzechowa
Kiedy zerwalam z chlopakiem odezwal sie do mnie po roku(wczesniej wyjechalam i nie bylo mnie w miescie).Powiedzial,ze miala kogos ale mu nie wyszlo,ze chce wrocic do mnie.Tesknilam za Nim bardzo i dalam mu druga i ostatnia szanse..Znow mnie zawiodl,zdradzil,przyszedl po tygodniu od drugiego rozstania pijany i zaczal przepraszac,zapewniac ze juz nigdy mnie nie skrzywdzi.Powiedzialam,ze jego czas sie skonczyl.Minely juz dwa lata od tamtego zdarzenia.mam nowa milosc,zareczylam sie.Kocham i jestem kochana.Teraz wiem,ze chlopakow jest pol swiata i nie trzeba wcale trzymac sie jednego.czasem mysle o bylym i teraz wiem jaka bylam glupia,ze tyle czasu z nim stracilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SLODZIUTKA....
to nie jest takie latwe,probowalam go znienawidzic,nic nie pomoglo,probowalam byc z kims innym,bylo jeszcze gorzej.nie potrafie o nim zapomniec choc wiem ze on nie jest wart moich uczuc.ma duzo za uszami...ale co ja moge na to poradzic.jestem ladna dziwczyna i wszyscy sie dziwia ze jeszcze nie ulozylam sobie zycia,jest kilku fajnych facetow ktorzy moge zrobic dla mnie wszystko,ale przeciez je ich nie kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazdy przypadek jest inny. Ja bylam z kims poltora roku, kochalam go, on mnie wtedy nie... gdy zerwalam, cos do niego dotarlo, ale potem gdy sie spotykalismy i cos zaczynalo sie znowu dziac i on twierdzil ze mnei kocha, i ja dawalam mu szanse - on mnie odrzucal. Dopiero gdy sie zakochalam na nowo i uwierzylam ze na tamtym swiat sie nie konczy i ze mam szanse na normalny zwiazek - i gdy on to zauwazyl - wtedy naprawde zobaczyl co stracil i chyba bylo (albo jest nadal) mu zle. Ale ja juz zostawilam przeszlosc za soba. Z mojego doswiadczenia wynika, ze powroty nic dobrego nie wroza, ale to wszystko zalezy od konkretnych osob... Teraz jestem szczesliwa i bez obaw patrze w przyszlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SLODZIUTKA....
ja tez probowalam,chcialam ze wszystkich sil sprobowac z kims innym ale to nie mialo sensu.ciagle myslalam o nim.nie potrafilam sie oszukiwac.ja chce sie do niego przytulac,z nim rozmawiac,jego calowac.brakuje mi sil aby o nim zapomniec albo walczyc o niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czasem jest wlasnie tak ze sie kochacie ,sa plany na przyszlosc,i co z tego,jesli \"rodzina\" jest przeciwko????? a niestety on jest uzalezniony od famili....😭 i pozostaja tylko wspomnienia i zajebista tesknota...slodziutka ,3maj sie kiedys bedzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malusińka
Do Kawa czarna orzechowa : Twoje slowa to miod na moje serce... Mam tak samo -ciagle wraca i przeprasza, a ja wybaczam i jest super przez miesiac. Potem znowu mnie skrzywdzi, zawodzi, przeprasza i historia sie powtarza. Własnie jestesmy w trakcie kolejnego (chyba z 10!) rozstania, a ja nie mam juz sily wybaczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SLODZIUTKA....
wszyscy mi mowia ze kiedys bedzie dobrze!!!juz nie moge tego sluchac!!!!nie bedzie dobrze!nie wierze w to!!!stracilam nadzieje na cokolwiek.bylam silna,trzymalam sie ale teraz wszystko peklo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj byly odezwal sie do mnie po pol roku - jeszcze go kochalam, ale zbyt bylam zraniona, zeby moc sie do tego przyznac, i przed nim, i przed soba. Tez mu wtedy powiedzialam, ze jest zalosny. Ale chyba dobrze sie stalo, ze do siebie nie wrocilismy. Ja jestem teraz z kims innym, on w sierpniu sie zeni. Szczerze mowiac nawet ta wiadomosc nie zrobila na mnie wrazenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malusińka
On znowu dzwonil!!! Nie mam juz sily!! Co ja mam zrobic - znowu wybaczyc i czekac az znowu zrobi mi przykrosc??!!! Pomocy!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MALINA29
NIE WIEM,,,,,JESTEM ZARĘCZONA,,,MIESZKAMY RAZEM PRACUJEMY-WYDAWAŁO MI SIE ZE GO KOCHAM-A TU NAGLE BUM-POJAWIŁ SIE MÓJ KTOS Z PRZESZŁOSCI...KOCHAŁAM GO BARDZO,BYLISMY KLIKA LAT RAZEM-CAŁE LICEUM I STUDIA-PÓŹNIEJ ZDAŁAM SOBIE SPRAWE ZE ON SIE NIE ZMIENI,ZE NIE BEDE MOGŁA NA NIM POLGAC,ZE CZESTO BEDE PŁAKAC -I ODESZŁAM. BOLAŁO JAK CHOLERA. TERAZ UKŁADAM SOBIE ZYCIE Z KIMS INNYM NA NOWO-A ON (PO DŁUGIEJ PRZERWIE)"UPOMNIAŁ SIE "NAS" NIE WIDZIAŁAM GO 3LATA,NIE PISYWALISMY DO SIEBIE ETC,,,AZ TU SPOTKANIE W KLUBIE I,,,NIC. ON ZAKLINA SIE ZE WYDOROSLAŁ,ZMĄDRZAŁ,ZE PRZEZ TEN CZAS NIE MIAŁ NIKOGO NA STAŁE,ZE UMIE BYC TYLKO ZEMNĄ.... JA TAKZE DZIWNIE SIE POCZUŁAM....ALE CHYBA MAM ZBYT WIELE DO STRACENIA CO KOBIETKI MYSLICIE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisalas, ze nie masz juz sily wybaczac... jesli nie potraficie byc razem, to po sie tak meczyc? to nie jest jedyny facet na swiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MALINA29
A DODAM ZE JESTEM W STANIE ZROZUMIEC KOBIETY KTÓRE NOTORYCZNIE WYBACZAJĄ I TŁUMACZĄ FACETA. DZIS WIEM ZE DLA NIEKTÓRYCH RZECZY ZACHOWAN NIE MA WYTŁUMACZENIA-ALBO KOMUS NAMNIE ZALEZY ALBO NIE-JESLI ZALEZY ZROBI WSZYSTKO ABY MNIE USZCZESLIWIC-JESLI NIE BĘDZIE WYGODNY I BĘDZIE SIE ZACHWYWAŁ JAKBY ZAWSZE MIAŁ RACJE,PO JAKIMS CZASIE ZACZNIE SIE IRYTOWAC NASZYMI ŁZAMI BŁAGANIAMI GROŹBAMI,,,KÓŁKO SIE ZAMYKA-SCHEMAT TEN SAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malina, sama musisz podjac decyzje, ale... pomysl o tym, z kim teraz jestes - jesli go kochasz, to nad czym sie w ogole zastanawiasz? A jak wrocisz do bylego i okaze sie, ze to nie to, ze to pomylka, to raczej nie bedzie juz powrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MALINA29
wiem-mój Mis-ma raczej radykalne poglądy na temat zdrady rozstan itp.jest droga tylko w jedną strone-z drugiej strony wiem ze to dobry szczery opiekunczy człowiek-ale nie ma (i nigdy nie było)miedzy nami"płomieni"-jest za to pewnosc jutra... ŁUKASZ-to inna bajka...wiecie jak to jest kiedy oddycha sie drugim człowiekiem,kiedy razem popełnia sie najwieksze szalenstwa,kocha sie przez całą noc,planuje sie przyszłosc-a on zawodzi?kiedy kłamie (nie zdradza!!!)jest nieodpowiedzialny itp...im człowiek jest starszy tym gorzej znosi taką sytuacje chyba.(np.na moje 18 urodziny w klubie przyjechał po tygodniu nieobecnosci-ja z jego rodzina odchodziłam od zmysłów-a on pojechał z 2 kolezkami na mazury-i "zasiedzieli sie") nie wiem to głupie ale czuje do niego rodzaj sentymentu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qrwa mac
to jakies pieprzenie wasze panienki drogie-do tej starej maliny:jakby był taki dobry to bycie nie olał dawno temu,jak szukasz wrazen-to szukaj jednorazowych-pójdz do klubu sama zabaw sie-ale nie wciskaj swojemu(i sobie ciemnoty o miłosci do byłego)jak znam zycie łączył was sex przedewszystki:) ja tam moją była kiwam - oczasie do namysłu,o próbie dlanas-ona czeka-ja bzyykam ja kiedy chce-a w między czasie staram sie o inną fajna panne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malina, a czy to przypadkiem nie jest tak, ze to TYLKO sentyment? Nie wiem, czy w tej sytuacji warto ryzykowac staly zwiazek.Tym bardziej, ze z twojego opisu wynika, ze nigdy nie mozna bylo na nim polegac... Poza tym skoro to milosc licealna, to dawne dzieje, moze sie zmienil na plus, ale tego tez nie mozesz wiedziec. Bardzo mozliwe,ze jest teraz innym czlowiekiem, ale wcale nie tym, ktorego kochalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malusińka
Do Qrwa mac: Załosny facet - załosna prowokacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogogogo
Up :) Fajny temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×