Jak mezczyni traktuja dziewice?

a ja bylam rok z kolesiem, po stosunku pare dni pozniej oznajmil mi ze jednak mnie nie kocha...rozumiecie cos takiego ;/

robia z siebie nie wiadomo co...:o

dziekuje wszystkim za wypowiedzi:) zalezy od faceta--> wlasnie o takie podjescie mi chodzilo, gdy mowilam, ze niektorzy panowie nie chca dziewic. Mojego pierwszego partnera obdarzylam szczegolnym uczuciem, ale nie dlatego,ze dal mi pierwsza rozkosz (bo przezywalam ja z innymi, bedac jeszcze dziewica), ale dlatego, ze sie nim zauroczylam juz wczesniej. On jednak po wszystkim mowil "nie chcialem dziewicy" itd, jakby sie bal, ze teraz juz nie dam mu spokoju i zaciagne do oltarza..a ja dalam m spokoj szybciej niz przypuszczal:P

Szczerze współczuję.Chłopak z którym straciłam cnotę, jest obecnie moim stałym partnerem:)ale zwlekaliśmy 2lata. Raz ja nie chciałam raz on,róznie bywało.Początek znajomości tez nie należał do najłatwiejszych.I zawsze zastanawiałam sie czemu mi odmawiał.Gdzy sie wkońcu spytałam dlaczego tak było(już po fakcie) odpowidział mi że sie poprostu bał seksu ze mną.Chociaż moją cnotą też zachwycony z początku nie był, teraz stwierdza że jest z tego faktu niezmiernie zadowolony bo ma pewność że jestem tylko i wyłącznie jego,że nikt oprócz niego mnie nie nawet nie dotykał.Bo co fakt to fakt jest moim pierwszym partnerem seksualnym i mógłby być ostatnim:):)

Mlodziutka--gratuluje szczescia:) a chlopak wyjasnil ci, czego sie bal?

a czy wogle byl jakis facet zadowolony z tego ze jego dziewczyna byla dziewica?? :o

Raz mówił że bał sie że sie nie sprawdzi, raz że bał sie przywiązać do mnie i że nie był pewien tego co czuje do mnie i nie chciał mnie skrzywdzić, bo wiedział że przez to niejako bierze opowiedzialność za moje przyszłe życie seksualne,że nie chciał bym źle to wspominała i wogle bym jego źle wspominała. Bo tak szczerze początek związku a raczej znajomości był tragiczny:/ i nic nie zapowiadało że bedziemy razem. teraz planujemy wpólne życie (on ma 23 lata) :)

mój chłopak był bardzo szczesliwy gdy sie dowiedział ze jestem jeszcze dziewicą. dla niego było wielką nagrodą "obciać metkę". znalismy sie juz wczesniej dosyc długo zanim zdecydowalismy sie na zwiazek. wydaje mi sie że on nie był wczesniej gotowy na zwiazek ze mną-nie kochał mnie- a ze mnie lubił i szanował nie chciał skrzywdzic. w koncu uznał ze jestem tą jedną jedyną. niby cieszył sie z tego że byłam dziewicą, szanował to, ale jak kiedys potanczyłam na imprezie z innymi facetami to mi powiedział "ty stara k***o". pokłócilismy sie, przestalismy sie do siebie odzywac, minął miesiąc umówiłam sie z kolegą.wtedy akurat przejezdzał koło pizzeri, wpadł, narobił rabanu i rzucił na odchodne jak wczesniej "ty stara k***o". no to w koncu uszanował tą cnotę czy nie?

Do a mójjj współczuję Ci że tarfiłaś na takiego nieopowiedzialnego chama:(ja ze swoim chłopakiem rozeszliśmy sie na 7 miesięcy i to ja mu utudniałam życie a nie on mi.Ale nigdy sie nie wyzywaliśmy.rozstaliśmy sie z jego winy ale po tych 7 miesiącach sam wrócił i przyznał sie do błędu.Właśnie dopiero po tym powrocie zaczęliśmy sie kochać-w każdym znaczeniu tego słowa:)i dlatego przetzrymałam go aż 2 lata,żeby być poprostu pewna że nie wywinie mi jaiegoś numeru

ech, tak to jest z tymi facetami, ze chca i boja sie ;) spotkalam sie z opinia, ze faceci chca dziewice, bo dla nich zawsze beda ogierami, bo dziewica nie ma porownania :)

Ale czytając ten topik myślę ze ja miałam sporo szczęścia tarafiając na takiego faceta. Fakt czasem jest jak małe dziecko,które trzeba poprowadzić za rękę ale zarazem ma wielkie i dobre serducho.i co najważniejsze stara sie nie krzywdzić ludzi,a do swoich byłych panien odnosi sie z szacunkiem,chociaż niektóre na to nie zasługują.Bo z każdą żyje dobrze, tyle że ja za nimi nie przepadam:/ale to chyba zrozumiałe:)a przy okazji jest idealnym,czułym kochankiem:)

DO Kalifornijka chyba jednak nie wszyscy faceci tak myślą:)

Odpowiedzialny mezczyzna zastanowi się przed stosunkiem z dziewicą, bo rozumie powagę sytuacji. Niepoważny potraktuje ją jak bonus i powód do przechwałek przed kolegami.

Kruuk a wiesz co jest najśmieszniejsze,że spora garstka ludzi uważała go( i pewni nadal uważa)za nieodpowiedzialnego gówiarza który lubi sie tylko bawić

bo chyba go tak naprawde nie poznali :)

do A moj => myśle, że w tym przypadku cnota z wrzutami niewiele wspolnego miała... Cóż, ja swoją dziewicę b. szanowałem i bardzo doceniałem. I czułem się naprawdę szczególnie i napradę szczęśliwy. A potem mnie rzuciła bo postanowila sparwdzić jak to jest z innymi. Bywa. Moja obecna dziewicą nie była jak się poznawaliśmy. Nigdy nie miałem o to do niej żadnych wrzutów, ale... Trochę, przyznam szczerze, mnie to boli, i trochę mi tej szczególności brak...

to jeszcze sa dziewice? te orleanskie chyba

kruuk nawiazujac do Twojej wypowiedzi.....mysle ze milam duzo szczescia ze byl ze mna szczery ,az do bolu nawet;),bylo mi przykro niesamowicie, ale nie potraktowal mnie tak jak pisałeś-jak bonus do swojej kolekcji,( swoja droga juz dosc sporej) a dzieki temu pierwszy raz moglam przezyc z facetem który byl zachwycony faktem że byłam białą niezapisaną kartką, ktora on mógł powoli wypełnić:) -mam do niego ogromny sentyment

a mój mezczyzna gdy sie dowiedział ze jestem dziewica ...stroni od kontaktów seksualnych ze mna pomimo iz siezdecydowałam stracic cnote z nim ;9...może sie obawia że bedzie musial sie ze mna ozeni c :9..powiedział ze to duża odpowiedzialnośc;(...buuuuu

kwiatuszek 123456 , bo tego pierwszego zapamiętuje się na bardzo długo, jesli nie na zawsze. W pewnym sensie Twoj mężczyzna rozumie, że dziewczyny inaczej niż mężczyźni, nie idą z byle kim do łóżka pierwszy raz. Poprostu innaczej jest skonstruowane libido meżczyzny i kobiety. Dlatego ja uważam, ze jesli on stroni, to zdaje sobie z tego sprawę i, czuje że nie jest przygotowany na Wasz zwiazek. Natomiast zastanawiają mnie dziewczyny, które idą z kimś do łożka, da samego faktu by już nie być dziewicą. Trafiają na byle kogo, robią to pierwszy raz w ubikacji na dyskotece, albo za rogiem budynku dyskoteki, albo w samochodzie. A poźniej wypowiedzi typu \"nie ten facet, nie to miejsce. Dla mnie to jest żenujące. Jak sobie wybrały, tak miały. Ja zadbałem, by ta chwila była miło wspominana.