Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 1976

mój mąż potrzebuje mniej sexu ode mnie-co zrobić zeby chciał więcej?

Polecane posty

Gość 1976
czy naprawde tylko ja mam z tym problem? Mam z tego powodu dzisiaj strasznego doła wszedzie naokoło trabią ze ponoć mężczyźni kochają sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupson
jedyna rada dla ciebie to: wyatrakcyjnieć... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1976
jestem atrakcyjna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.....jak miłość
Nie martw się......ja też żyję z takim "przypadkiem klinicznym" ;) Jestem atrakcyjną kobietą,a mimo to mój mężuś jakoś dużo rzadziej niż ja miewa ochotę na seks.....mówi się trudno i kocha się dalej.... W każdym razie ja nie zamierzam składać broni ;) Walczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co zrobić
jak sytuacja jest odwrotna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.....jak miłość
Analogicznie...walczyć! :) Kusić...uwodzić...prowokować...zadbać o intymny nastrój...erotyczną atmosferę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaala
ja mam chłopaka i mam ten sam problem on potrzebuje mniej niz ja mysle ze nic nie da sie z tym zrobic bo to temperament, ale mnie tez to coraz bardziej meczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1976
Do M…….jak Miłość-to jesteśmy w identycznej sytuacji, tez jestem atrakcyjną kobietą, kocham swojego męża i wciąż walczę, tylko czasem dopadają mnie doły z tego powodu. On nie jest taki oziębły, wydaje mi się ze „kiedyś” był inny ale może wtedy byłam zaślepiona miłością=zauroczenie=motylki itp. Ale chyba masz racje to taki przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaala
ja tez nie narzekam na to jak sie prezentuje pierwsze miesiace byly super, ale teraz po pnad roku jest coraz gorzej. On tłumaczy to zmeczniem i rożnico 10 lat na moja korzysc (25, 35) kocham go ale coraz czesciej jestem zirytowane i nieprzyjemna dla niego to wspanialy wartosciowy czlowiek, a ja boje sie ze o 'ta' sprawa wszytko popsuje nie mam sily juz walczyc nosic seksownej bielizny, cwiczyc itd. U mnie nastepuje efekt odwrotny czuje sie coraz mniej atrakcyjna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1976
Jak nie ma wieczorem sexu-to nie ma czegoś takiego jak przytulanie się, spanie w objęciach, tylko daje mi buzi na dobranoc, odwraca się i zasypia. W ciągu dnia też jest zimny. Z ognistej kobiety zamieniam się w „kłodę”. Doprowadza mnie to do szału. Najgorsze jest to że on mnie strasznie pociąga, jestem w nim zakochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1974
czy Wasi męzowie mają 30 lat lub po 30-ce? Bo czytając różne posty(nie tylko na tym forum)zauważyłam,że wile żon ma problem z mężami, którzy są właśnie w tym wieku.(zmniejszone libido u faceta) Mam dokladnie ten sam problem. Jestem szczupła i zadbana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1976
Może to i prawda, mój mąż ma 31 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaala
jak pisalam w kwietniu bedzie mial 36 ale to chyba u nas od pewnego czasu to kontakt fizyczny typu pocalunki itd jest zawsze inicjowany przeze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.....jak miłość
Tak,mój mężuś rok temu przekroczył magiczną liczbę 30 wiosen,grrrrrrr...... Do 1976: doskonale Cię rozumiem....mnie mężuś też strasznie kręci,dlatego ciężko jest mi zasypiać obok niego kolejną noc bez namiętności.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1974
wielu facetom po 30-ce spada libido a u kobiet w tym wieku,rośnie . To by się zgadzało-mam 31 lat a mąż 30 i nie dorównuje mi temperamentem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1976
Czyli para idealna on 20 a ona od 30 wzwyż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1974
chyba tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M...jak miłość
No niby tak,ale z drugiej strony sfera emocjonalna u 20-latka raczej kiepska ;) tak więc mamy wybór: albo idealny w łóżku dzieciak,albo idealny życiowo niedostępny fizycznie mężuś,grrrrr....i tak źle i tak kiepsko hihihihi....i jak tu dogodzić kobiecie??? Taki mix ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reneedelgado
ee tam wiek nie ma nic do rzeczy..temperament...mialam takiego co tylko raz w tygodniu okropnosc..nic nie pomagalo on nie chcial i juz buzi i spac...ten raz w tygodniu tez jakosci kiepskiej..zeby samemu sie zaspokoic myslal ze jak popiesci piersi troche to juzwystarczy a jak konczyl to odwracal sie. juz z nim nie jestem aha mial mniej niz 30 lat teraz ma 36. moj obecny 40 lat i kochamy sie codziennie i jest cudownie; no ale on nie jest egoista. dba zeby mi bylo dobrze tak jak ja dbam zeby jemu bylo dobrze.wiec to nie od wieku zalezy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie to samo z tymze moj chlopak ma dopiero 24 lata :O kiedys potrafil sie ze mna kochac kilka razy dziennie a teraz albo jest zmeczony albo nie chce bo beda go bolaly nogi na meczu, albo to albo tamto dodam ze jestesmy razem ponad 4 lata a jak on mnie tylko dotknie nawet przypadkiem to ja juz mam go ochote zeżreć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M...jak miłość
Wiek,to nie reguła-to jasne......zwyczajnie w małżeńskie życie wkrada się nuda,rutyna...może oni właśnie tak do tego podchodzą,co myślicie drogie Panie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1974
nie myślimy tak ;) wiem,że takie problemy mają też moje kolezanki ze swoimi mężami/partnerami po 30-ce. Problem w tym,że jak mąż nie chce, żona cierpi. Jak żona nie ma ochoty, to mąż znajduje sobie kochankę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupson
drogie panie nie chodzi o libido wszych mężów - z facetami jest jak w tym dowcipie: Patrzy mąż na swoją żonę i mówi: "hm... jesteś zgrabna, ładna sexowna i w ogóle fajna ...szkoda tylko żes ty moja..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm, a ja mam owdrotnie.Mam 30 lat, mógłbym sie kochać każdego dnia a dla mojej żony raz w tygodniu załatwia sprawę. Kiedyś było inaczej, ale stopniowo moja żona coraz bardziej oziębła... Co ciekawe, kiedy sie kochamy to ma orgazm. Ona po prostu nie potrzebuje więcej. A ja chodzę coraz bardziej wsciekły. I zadaje sobie pytanie- jak długo to wytrzymam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1976
taa, może masz i racje dupson

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1976
Wiecie co może to głupio zabrzmi ale jakoś lżej mi się zrobiło na sercu od kiedy wiem ze nie tylko ja przezywam takie katusze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M...jak miłość
Ja też chodzę naładowana jak karabin maszynowy...i jak sobie z tym problemem poradzić? Wiecie czego najbardziej się obawiam? Że kiedyś ulegnę pokusie i stracę wówczas szacunek wobec samej siebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1976
Ja tez coraz częściej zaczynam myśleć o ognistym kochanku pomimo tego, że bardzo kocham swojego mężczyznę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1974 do dupsona
a gdy to żona nie ma ochoty? bo przeważnie to mężczyźni narzekają,że żony unikają sexu ! A tu przypadki- ma namietną żonę a nie chce! :o i jak tu zrozumieć faceta? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×