problem z pierwszym razem

Ja mam problem troszke inego rodzaju , jestem ze swoim chłopakiem od 8 miesięcy i bardzo się kochamy , zaczeliśmy współżyć ze sobą od dwuch miesięcy . Nasz pierwszy raz był dla mnie mało bolesny ale kolejne są były bardziej , np. ostanie dwa bolały mnie przy samych pierwszych wsunięciach członka , potem wszystko było ok .No i czasem gdy jestem na górze i wepchnie we mnie całego członka odczuwam dosyć nie przyjemny ból a raczej dyskomfort.Nie wiem co mam robić , mój chłopak się martwić a dla mnie to mało atrakcyjne ztego powodu , jedyną przyjemność odnosze z tego że sprawiam przyjemność jemu , pomóżcie;(

Witam. Mam na imię Milena i mam 21 lat i jestem dziewicą. Jestem z wsapniałym facetam którego bardzo kocham. Od jakichś 3 dni próbujemy współżyć jednak niestety bezskutecznie :( Za każdym razem kiedy juz jestem podniecona a on próbuje "wejść" to moja pochwa "stawia opór". Tak jakby była zawiązana. I do tego ten ból. Bo nie da się ukryć, że gdy mój ukochany juz się zabiera do rzeczy to boli mnie to niesamowicie. W pewnym momencie powiedziałam, żeby wciskał mimo wszystko, ale z bólu nie dałam rady, a on nie wszedł ani trochę i za każdym razem próba kończy się fiaskiem. Proszę was pomóżcie mi. CO mam zrobić, albo co mój partner ma zrobić, żeby wkońcu nam sie udało? :( Pozdrawiam i czekam na odpowiedź :(

To niech was faceci zapinają w kakao

proponuję gorącą kąpiel, rozluźnij się, zrelaksuj. Przede wszystkim zadbajcie o odpowiednią atmosferę. Żeby nie było nikogo w mieszkaniu, bo to może wina stresu. Zawsze partner może spróbować włożyć do pochwy palec, następnie 2,a Ty spróbuj się rozluźnić,następnie przejsc do stosunku.

Palca próbował wsadzić, ale też bolało. Wczoraj wypróbowaliśmy wspólny prysznic. Znów się podnieciłam i znów nic z tego :( Może to jakaś choroba?

Jest to na 99% wina stresu. Osobiście pierwszego razu nie wspominam najlepiej, bolało okropnie. Myślałam, że następny stosunek będzie bez komplikacji, niestety, bolało jak za pierwszym razem. Łaziłam po ginekologach, wszyscy mówili, że jest ok. I było. Po prostu bałam się bólu i stresowałam tym, że nam nie wychodzi. Dodatkowo mam dość wąską pochwę, którą musiałam "wyćwiczyć" :) i pierwszy normalny stosunek bez bólu i ze 100% satysfakcją odbyliśmy na wakacjach, zero stresu, totalny relaks i luz spowodowały, że wchodziło jak w masło :) teraz czasami też odczuwam ból, przy szybkich numerkach, gdy nie ma mocno nawilżonej pochwy. Moja rada to się nie zniechęcać i ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz próbować :) aha, warto zaopatrzyć się w żel nawilżający (jeśli używacie prezerwatyw musi byc on na bazie wody, a nie tłuszczu np Intimel)

W jaki sposób mam ćwiczyć?

Dziś poraz pierwszy się udało :) Wszedł cały... Nie powiem, bo namęczyłam się przy tym okropnie :P Ale krew poleciała czyli dziewicą już nie jestem :)