******Nie moge sie juz doczekac******

Hej dziewczyny:) Wiem, ze moj chlopak zamierza mi sie niedlugo oswiadczyc. Od dawna marze o tej chwili i jakos zaczyna mnie nosic. Nie moge sie poprostu tego doczekac. Nie moge sie doczekac jak zaczniemy juz tak naprawde wszystko planowac, date itd, kiedy zaczniemy urzeczywistniac nasze marzenia. Nie wiem czy ja jestem jedyna?? ak tak czytam, wszystkie juz cos planujecie itd, czy tylko ja jeszcze czekam, aby moc zaczac planowac?? chyba lapie jakiegos dolka:( Zapraszam inne czekajace i te ktore sie juz doczekaly, aby opowiedzialy jak to u nich bylo i jest. Pozdrawiam serdecznie Mala mi

tez tak kiedyś miałam :)

Hej mala mi! ale z Ciebie waiatka!!!! dlugo jestes ze swym mezczyzna??? mam nadzieje ze przeczucie Cie nie zawiedzie bo ciezko byloby Ci sie pozbierac! Zareczyny - jesli facet kocha szczerze to zwariujesz ze szczescia! moje to napiekniejsza chwila mego zycia! (slubu jeszcze nie bylo) bajka! jak bardzo chcesz moge Ci przeslac szczegoly na maila! pozdrawiam p.s. jak juz bedziesz miala pierscionek na palucu nie zameczaj mezczyzny planami na slub to musi wyjsc z jego inicjatywy!!!

a moje zaręczyny zaczeły się fatalnie , nie znałam jego zamiarów tego dnia, pokłocilismy się przeoktutnie, powiedziałam ze jest okropny i że nie chce go znać... poryczałam się jak bóbr, powiedzialam nawet że go nienawidzę, nieodzywałam się do niego przez godzine albo i lepiej (byliśmy w górach na spacerze) potem on juz jak emocje ochłoneły kleknal na sniegu i oświadczył się :) ehhh fajnie było:)